Nazywam się A 2020-04-26 17:07:27
Jeden tylko drobiazg... To nie zabójca wymyślił metodę tylko detektyw. Więc znów powrót do intencji... Może nawet ten detektyw tylko elegancko skorzystał z metody, dzięki której powstała literatura? A to oznacza bardzo dobre towarzystwo...
yungdejv 2020-04-25 23:06:04
Super ;) Nareszcie
jola 2 2020-04-25 22:26:11
bardzo ladna strona! życze wszytsiego dobrego pozdrawiam cieplutko :) ;)
gmp n 2020-04-25 22:25:05
kozak ci to wyszlo pozdrawiam :D
Beata Bednarska-Gębska 2020-04-25 21:29:57
Ludzie myślą że będą zawsze młodzi i zdrowi.
Mają na wszystko jeszcze czas
A tu nagle choroba starość.
Beata Bednarska-Gębska 2020-04-25 21:24:47
Jesteś wrazliwa i dziękuję Ci za to!
Inez 2020-04-25 20:05:16
Szczęście jest w nas samych! :) jest dokładnie tak jak z tym naczyniem, o którym napisałaś :) ja już od kilku lat idę drogą samodoskonalenia się i rozwoju osobistego w pełni myśląc pozytywnie i jestem o niebo szczęśliwsza.. Żadna materialna rzecz nigdy w życiu nie dała mi tyle szczęścia co dają mi nawet drobne gesty i wdzięczność :) idę przez życie czytając przeróżną literaturę pozytywną każdego dnia, ale w szczególności polecam Beatę Pawlikowską i wszystkie jej książki. Do pracy nad sobą każdego dnia najbardziej na początek nadaje się seria 12 książek na każdy miesiąc roku osobna, a w każdej z nich na każdy dzień miesiąca jeden osobny rozdział. "Kurs Pozytywnego Myślenia". Dodatkowo używam od lat tylko jednego kalendarza w formie książkowej i jest to właśnie kalendarz Beaty Pawlikowskiej "Rok Dobrych Myśli".. Polecam. Zmienia zupełnie życie i nastawienie, ale przede nas samych. Całuję :*
tattwamasi 2020-04-25 14:18:20
Problem z intencjami polega głównie nie na tym, czy są istotne czy też nie dla samego działania, ale na tym, że nie mogą stanowić usprawiedliwienia. I o nie tylko dla fatalnego efektu. Są niejasne, bo nawet najlepszej intencji może przyświecać "ukryty cel własny", służący bardzo szeroko pojmowanej przyjemności. Intencja więc skierowana jest do wewnątrz, a nie na zewnątrz.
nataliab16 2020-04-25 10:41:09
FAJNA STRONA POLECAM BARDZO ;)
nataliab16 2020-04-25 10:38:37
POZDRAWIAM
FUSEK
nataliab16 2020-04-25 10:37:45
JESTEŚ BARDZO KREATYWNA POZDRAWIAM
nataliab16 2020-04-25 10:36:45
WOW BARDZO FAJNA STRONA TAKA ELASTYCZNA ;)
nataliab16 2020-04-25 10:35:54
WOW BARDZO FAJNA STRONA TAKA ELASTYCZNA ;)
tattwamasi 2020-04-25 04:23:19
Zostawiam Freuda, ale podział na "ja" i "ego" mi odpowiada, bo ułatwia opowieść. Najkrócej: "ja" to dzieciak i chłopak we mnie, z reguły przerażony i bezbronny, ale też czysty intencjonalnie i moralnie; "ego" to moloch, połączenie inkwizytora ze złośliwym bożkiem, przekrwione oko, w którego spojrzeniu na pewno nie znajdzie się współczucia, a jedynie "sprawiedliwość" w sensie ilościowym.
gotobenormal 2020-04-24 20:00:11
Cóż, można by powiedzieć, że jedziemy na podobnym wózku :) Powodzenia!
gotobenormal 2020-04-24 19:45:46
Powodzenia :)
Tadek 2020-04-24 17:56:49
Bardzo mi się podoba.
T
Mateusz T. 2020-04-24 16:27:09
Mateusz Tomiczek
Nazywam się A 2020-04-24 16:22:45
Myślę o intencjach...
Jakie one mają w ogóle znaczenie?
Intencje są ważne tylko w kontekście oceny... mamy więc intencję, działanie i efekt.
Zabierając się do tego od tyłu:
- gdy efekt jest "dobry", jakie znaczenie ma sposób działania albo intencja? w praktyce, znikome... można rozwodzić się tylko nad stylem
- gdy efekt jest "zły" - tu pojawia się pytanie dlaczego taki jest?
"Zły efekt" może być następstwem dobrych intencji i upadku w działaniu, albo złych intencji i sprawności działania. A to już są dwie skrajnie różne sytuacje - i to co je od siebie odróżnia, to intencje właśnie. Dlatego, w kontekście oceny "złych efektów" intencje wydają mi się wręcz kluczowe!
jola 2020-04-24 15:51:09
NO FAJNIE