Pokruszona... ile znaczeń w czymś nieopisywalnym bez sprofanowania. Każdy ból musi kiedyś zacząć mówić o sobie. Będzie się tego domagać. Empatia ukierunkowuje zewnętrznie, aby tylko nie zajmować się wnętrzem. Wszystko jest mniej ohydne, niż to...
jestem nosicielką ohydnych , wiecznie rozkładających się myśli. codziennie to samo. dziękuje Bogu że zdaje sobie jeszcze sprawe ze to coś w środku to problem. i to poważny. Ok. muszę zacząć działać, czas na zmianę.. ale to nie takie proste. zostawić to wszystko? tą wieloletnią ochronę . bezpieczeństwo? komfort. pytanie... wolę być.zdrowa ? praca, szkoła. obowiązki. czy dalej tkwić w komforcie A raczej dyzkomforcie ? Że swoimi potworami.
www.pokruszenie.blogspot.com
Monik! To zdjęcie-zagadka, to Grunwaldzka! Także super, do trzech razy sztuka! Wolę spiewające ptaszki od tych gnijących ostatecznie ;) Co do zdjęć, są ich zyliony, jesli ja bym Ci miała podsyłać ciekawe, to .. trochę by zajęło! Także podesłalam Ci linka do jednej ze stron na fejsie
oryginalna lokalizacja wpisu »
www.pokruszenie.blogspot.com
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »