Tak, odetnijmy punkty graniczne, a wtedy otrzymamy obraz "ogólny". A co wtedy, gdy składową kogoś są sprawy graniczne? Potrzeba uwagi i wrażliwości, by to dostrzec. I to potrzeba ich przed stworzeniem metody, a także na pewno w trakcie jej stosowania. Dziękuję Ci, A.
I jeszcze trochę o "uśrednianiu"... Średnia jest zwodniczą miarą. Nie uwzględnia rozkładu przypadków. Statystyka zna jeszcze te swoje modalne i mediany, ale onev też są niewiele warte jeśli chodzi o podsumowania. Można mieć ekstremalnie dobre i ekstremalnie złe "przypadki" i one się tym miarom pięknie wymykają... Gdy życie wygląda jak huśtawka, żadna z tych miar nie odda rzeczywistości.
Trzeba zobaczyć "rozkład" czyli pełny obraz... On dopiero potrafi dać odpowiedź na pytania typu: "ale tak w ogóle, to o co Ci chodzi, przecież jest dobrze", albo "jakim cudem jeszcze udaje Ci się funkcjonować"?
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Trzeba zobaczyć "rozkład" czyli pełny obraz... On dopiero potrafi dać odpowiedź na pytania typu: "ale tak w ogóle, to o co Ci chodzi, przecież jest dobrze", albo "jakim cudem jeszcze udaje Ci się funkcjonować"?
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »