witajcie.W piątek w Sfoszowicach przy drodze znalazlam mlodego chyba kolo 6 miesiecy pieska,niestety byl albo bardzo pobity albo bardzo pogryziony poniewaz mial wiele ran i niestety nie ma jednego oczka,mimo to jest bardzo piekny i napewno pokochalby tego kto sie nim zaopiekuje,ja mam juz psa a warunkow na dwa niestety mi brak,wiec musialam odwiesc go do schroniska,jednak bardzo prosze ludzi,którzy maja serce,zeby ktos go przygarnol dal mu miske jedzenia,cieply kacik w domu i w sercu,on tego bardzo potrzebuje
wszystkie te psiaki sa sliczne, chcialabym choc jednego przygarnac ale niestety nie moge gdyz mam juz jednego ale mimo wszystko zachecam innych do adopcji tych bezbronnych stworzen skrzywdzonych przez tych ktorzy nie maja serca.
Bradzo bym chciala zaadoptowac ktoregos ze zwierzaków.Niestety mam psa dobermana , a on nielubi innych psów.Moze kiedys bede mial nawet piec psow ale nie z chodowli tylko ze schroniska!
zastanawiam się nad wolontariatem w schornisku przy ulicy Rybnej w Krakowie ale chyba jestem za młoda(15lat).Poza tym poszukuje kota(nietypowej maści)do wzięcia.
Przygarnąłem suczke ze schroniska. Jest przekochana, łasi się do wszystkich, ma niesamowity apetyt, uwielbia inne psy większe od niej wogóle nie gryzie nawet można ją głaskać w czasie jedzenia, uwielbia dłuuugie spacery i jest strasznie ruchliwa. Jest sprytna jak mało który pies Ludzie przygarniajcie psy ze schroniska, one naprawde umieją kochać bezinteresownie.
Uwielbiam wszystkie zwierzęta chciała bym bardzo być wolontariuszką w schronisku ale w mojej okolicy w promieniu ok. km nie ma żadnego .W przyszłości myśle o założeniu takiego domu dla porzuconych zwierząt.
Nie lubie paczec na "weteranow" sa tacy przygnebieni poprostu plagaja zeby ich ktos wziol i nam prozbe do wszystkich ludzi ogladnijcie ich zdjecia na pewno spodoba sie wam ktorys z nich!!!
A jest tam wiele pieknych psow!!!
Bardzo prosze o kontakt osoby, która jest już wolontariuszem w schronicku w Krakowie. We mnie decyzja o byciu takowym rośnie już jakieś 3 mies. od kiedy odwiedziłam to miejsce. Serduszko mam duże i nie boję się pracy a jednak, wolałabym wcześniej wiedzieć niż się "zblamować" jak panienka. Dodam jeszcze, że pracuję i mam czas tyko w weekendy. Chciałabym się przydać...
Zdaję sobie sprawę, że osoby krytykujące schronisko kierują się troską o los zwierząt, ale nie potępiajmy tak pochopnie tej instytucji... W wielu krajach bogatszych od naszego pies przebywa w schronisku tylko kilka dni, po czym jest usypiany, jeśli nie znajdzie się chętny do adopcji. Dzieki temu schroniska nie mają problemów finansowych, ale czy takie rozwiązanie jest humanitarne? W Polsce opieka medyczna nad ludźmi jest w opłakanym stanie, domy dziecka i domy starców to tragiczne miejsca, więc nie spodziewajmy się, że gospodarze schroniska dokonają cudu. (Zerknijcie na listę sponsorów - nie jest imponujaco długa...) A jeśli chodzi o weterynarzy, to trzeba wziąć pod uwagę, że ich praca jest o wiele cięższa niż prowadzenie prywatnej lecznicy - mają do czynienia z przerażonym zwierzęciem, którego reakcji nie mogą przewidzieć, bo nie wiedzą, co je w przeszłości spotkało. Przypuszczam, że wiele eutanazji wymusza brak środków na leczenie. Mam pieska ze schroniska, moi znajomi również i naprawdę nie możemy nic zarzucić lekarzom.
Czesc!! W jaki sposób poza wolontariatem mozna pomóc zwiezrzaczkom?? sama juz mam psiaka wiec nie mam namysli przygarniecia, czy tez wplat pienieznych..ale np. sucha karma dla psow, smycze, miski, rozne akcesoria??nic na ten temat nie znalazlam na tej stronie..chce pomoc pieskom!!
Chciałam pracować jako wolontariuszka w tym schronisku.. Ale czytając te wpisy już sama nie wiem co powinnam zrobić. Czy tam naprawdę nie potrzebują wolontariuszy??
Ostatnio słyszałam że ktoś wysłał pocztą
szczenieka niestety piesek nie przeżył tej podruży i zdech.
Moim zdaniem trzeba być kompletnym idiotą żeby wysyłać szczeniaka pocztą.
a moze zrobic akcje wysylania smsow?takie akcje ciesza sie szalenie duza popularnoscia i zyski sa z nich sporemysle ze kazdy wysle ta zlotowke na rzecz schroniska
tak mi zal tych pieskow najchetniej wzielabym wszytkie..mam juz jednego i wiecej nie zmieszcze w domu sasiedzi przyprowadzili nam go 6 grudnia1997 bo wiedzieli ze tydzien wczesniej zdechl nam piesek.teraz paskud nastawia swoje wlochate uszy i patrzy sie na mnie on zawsze wie kiedy o nim mowa
Zwierzęta są jedynymi prawdziwymi przyjaciółmi wiem to po wszystkich zwierzątkach w moim życiu i po obecnej kotce Tii.
Kochajmy je bo i one chcą nas kochać trzeba im to jedynie umożliwić. Temawa
chodzi mi o psa Aresa dobermana a nawet jakby nie byłaby aktualna to macie jakies jeszcze rasowe rsy w schronisku typu pitbul luba bulterier a nawet jakies inne
Chciałabym miec psa mam już kota z tego schroniska i jest bardzo fajny ma na imie Maciek!! Bardzo podoba mi sie jeden pies z tego schroniska jest śliczny chciałabym sie dowiedziec czy jest nadal aktualna adopcja tego psa
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
A jest tam wiele pieknych psow!!!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
szczenieka niestety piesek nie przeżył tej podruży i zdech.
Moim zdaniem trzeba być kompletnym idiotą żeby wysyłać szczeniaka pocztą.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Kochajmy je bo i one chcą nas kochać trzeba im to jedynie umożliwić. Temawa
oryginalna lokalizacja wpisu »
P.S Ares jest w boksie nr G-8
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »