Z ogromną radością śledzę Wasze dokonania! Nie mogło zabraknąć wierszyka dla Was: Jak to zwykle bywa w wakacyjnej porze,
Kocur, Stefix i Mumu wybrali się nad morze.
Zażyli kąpieli w Bałtyku oraz opalania,
a potem się zapisali na turniej wędkowania.
Gdy rybacka łódka poluźniła cumy,
koty z klanu wyławiały tylko duże sumy.
Rywale szaleńczo kręcili swoje kołowrotki.
ale wciąż wyciągali małe leszcze lub płotki.
Nasza wspaniała trójka znalazła się w finale,
lecz zadziwiać innych nie przestała wcale:
Mumu rzuciła haczyk, tam gdzie linia brzegowa
i już jest na jej koncie skarpena brązowa,
Stefix zanurzył wędkę w nurcie bardziej bystrym
i może się pochwalić karasiem srebrzystym.
Zwycięzcą został Kocur, bo mimo trafienia w błoto,
w stylu wręcz mistrzowskim wyłowił rybkę złotą;)
Gratulacje, jesteście wszyscy rewelacyjni! Największe brawa oczywiście dla Kocura, Tobie Stefix gratuluję pierwszego dla klanu medalu, a Mumu winszuję trzeciego miejsca.
Grateczki Kocur, Stefix i Mumu! Wróbelki przyćwierkały, że klan kotów cieszy się coraz większym poważaniem ze strony pozostałych graczy, zarówno klanowych jak i bezklanowych... I nic dziwnego skoro po raz kolejny kociaki zajęły całe podium. Po prostu wielkie wow!
Molly, jesteś rewelacyjna! Gratulacje! A tu wierszyk, żebyś sobie poczytała przy porannej kawie;) Siedzi Molly nad strumykiem,
zbiera kamyk za kamykiem
i układa je po pięć
lub po dziesięć (gdy ma chęć).
Zbiera te kamyki wszędzie,
robi to w ogromnym pędzie,
potem czyści je mydełkiem
aby były czyste, piękne.
Korzystając ze słoneczka
jeszcze je suszyła zdeczka.
Gdy skończyła swą robotę,
wszystkie były lśniąco - złote;)
Molly - powiedzieć, że jesteś wielka, to jakby nic nie powiedzieć. Twoje dzisiejsze gry to majstersztyk jakich mało! Ogromne gratulacje, pokłony i słowa uznania!
Wielkie brawa dla Ciebie! Nieczęsto zdarza się aby ktoś wygrał dwa turnieje tego samego dnia, a Ty tego dokonałaś! Dziś nie było na Ciebie mocnych, Molly! :)
+ Wybacz, że z opóźnieniem. Sądziłem, że nie ma komentarzy. Ale tylko od jednej osoby. Może to dlatego że blog wrócił.
Na razie przynajmniej jednak nowy wpis jest tu.
Śliczny wynik, brawo Molly;) Do gratulacji dodaję mały bonusik: Czarownica Molly, w Chińskiej Republice Ludowej,
wzięła udział w konkursie na zupę dla teściowej.
Pobiegła więc do lasu (pomimo późnej pory),
by zerwać dzięgiel chiński oraz muchomory.
By wyprzedzić rywalki pędziła dużymi susami
i brała muchomory tylko z sześcioma kropkami.
Gdy dobiegła do domku i przejrzała zbiory,
w Jej koszyku zabłyszczał borowik złotopory;)
Dziękuję. Gratki także dla Kotki, która walczyła dzielnie.
Arlene - dziękuję za kolejny przepiękny wierszyk. Cud, miód i orzeszki Ty nasza klanowa poetko. :-)
Idealny i prawdziwy mężczyzna nie istnieje, wymyśliły go...pielęgniarki-zabrzmiało jak w"Seksmisja" :))( wyniki badań w pracy mgr "Ideał prawdziwego mężczyzny we współczesnej reklamie":)) )
Brawka i gratulacje dla Was obojga;) Tradycyjnie dołączam wierszyk: Kitler w towarzystwie Kotki ślicznej,
dołączyli do wyprawy archeologicznej
i znaleźli na niej nie tylko kości,
ale też dużo skarbów i kosztowności.
Kotka wykopała na full bransoletek,
do tego parę pereł i z brązu karetę,
Kitler zaś wydobył złotą szkatułkę,
która kryła generała (przepiękną figurkę).
Za trud włożony w swą pracę dostali klejnoty:
Kotka brązowy medal, a Kitler puchar złoty.
Kocur, Stefix i Mumu wybrali się nad morze.
Zażyli kąpieli w Bałtyku oraz opalania,
a potem się zapisali na turniej wędkowania.
Gdy rybacka łódka poluźniła cumy,
koty z klanu wyławiały tylko duże sumy.
Rywale szaleńczo kręcili swoje kołowrotki.
ale wciąż wyciągali małe leszcze lub płotki.
Nasza wspaniała trójka znalazła się w finale,
lecz zadziwiać innych nie przestała wcale:
Mumu rzuciła haczyk, tam gdzie linia brzegowa
i już jest na jej koncie skarpena brązowa,
Stefix zanurzył wędkę w nurcie bardziej bystrym
i może się pochwalić karasiem srebrzystym.
Zwycięzcą został Kocur, bo mimo trafienia w błoto,
w stylu wręcz mistrzowskim wyłowił rybkę złotą;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Carlsbad, СA 92008, United Statеѕ
+18587536197
7 elevgen franchise process, papaly.сom,
oryginalna lokalizacja wpisu »
zbiera kamyk za kamykiem
i układa je po pięć
lub po dziesięć (gdy ma chęć).
Zbiera te kamyki wszędzie,
robi to w ogromnym pędzie,
potem czyści je mydełkiem
aby były czyste, piękne.
Korzystając ze słoneczka
jeszcze je suszyła zdeczka.
Gdy skończyła swą robotę,
wszystkie były lśniąco - złote;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
Wdzięczna
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Na razie przynajmniej jednak nowy wpis jest tu.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
wzięła udział w konkursie na zupę dla teściowej.
Pobiegła więc do lasu (pomimo późnej pory),
by zerwać dzięgiel chiński oraz muchomory.
By wyprzedzić rywalki pędziła dużymi susami
i brała muchomory tylko z sześcioma kropkami.
Gdy dobiegła do domku i przejrzała zbiory,
w Jej koszyku zabłyszczał borowik złotopory;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Arlene - dziękuję za kolejny przepiękny wierszyk. Cud, miód i orzeszki Ty nasza klanowa poetko. :-)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
dołączyli do wyprawy archeologicznej
i znaleźli na niej nie tylko kości,
ale też dużo skarbów i kosztowności.
Kotka wykopała na full bransoletek,
do tego parę pereł i z brązu karetę,
Kitler zaś wydobył złotą szkatułkę,
która kryła generała (przepiękną figurkę).
Za trud włożony w swą pracę dostali klejnoty:
Kotka brązowy medal, a Kitler puchar złoty.
oryginalna lokalizacja wpisu »