Zupełnie nie o to mi chodzilo... jasne ze odczuwam przyjemnasc... ale uwielbiam takze zmiany .. nienawidze monotoni... wiec caly czas kompbinuje cos nowego... a rano bylem zly poprostu.. i musialem sie wygadac... pozdrowienka
Czymże, ach czymże sobie zasłużyłem? Jeszcze oczu po śnie nie przetarłem, a już słońce, jak nigdy, od wielu dni, przyjemnie łaskocze głębię mego oka. To ta moja bardziej uczuciowa część. Ta paranoiczna pyta, czy jestem godzien? czy nie podstęp? Muzeum? nawet nie wiecie, jak blisko prawdy stąpacie. Moja głowa pełna obrazów zatrzymanych na wieki. Jedne dawno niepotrzebne - ku przestrodze. Inne - wspaniałe podziwem mojego pamiętania. Codzień figur woskowych przybywa, mimo, że życie już nie zaskakuje pięknem, lecz bólem. Tragedią obojętności. Nie waszej na szczęście.
Hmmm, niom autoprezentacja jak trza, teraz kolej na dalsze zapiski. Będę wpadać czasem jeśli ci to nie przeszkadza oczywiście:o)))Zapraszam tesh do mnie:o))Pozdroofka i papunie:o))
Drogie lewe (obie)!
Bardzo dziękuję za podciągnięcie mnie do pionu moralnego.Uprzejmie informuję, że zastosowałam się do Waszego zalecenia i powyżej zamieszczam kolejny odcinek naszej opowieści.Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że Artysta do pracy potrzebuje Natchnienia.
Ps. eNeN dziękuję, to było urocze. Może zechcesz zostać moją muzą (muzem)?
Jak Prawa może pisać, skoro jest ogórkiem? Skoro się kogoś "dołuje" trzeba potemnajpierw pogłaskać. Prawe są w mniejszości, o ile mnie pamięć nie myli, ponieważ jedna z nich wisi, nieużywana, na temblaku. Kiedy traci się część siebie - trudno wydobyć uśmiech. Jeżeli będzie gnębiona i zastraszana (mobing?), może dogadać się z Nogą.
Czasem jestem radością, a czasem westchnieniem.
Czasem trupem bez celu,
Czasem spełnieniem.
Raz spójny, jak wirus.
Raz, jak James, gnam w Słońce.
Czasem mam lat cztery, czasem cztery tysiące.
Gdy Biel i Czerń zależą od pory dnia?
Jak powiedzieć, co wysłowić się nie da?
..... Nie byłbym sobą, gdybym nieco nie zagmatwał.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Bardzo dziękuję za podciągnięcie mnie do pionu moralnego.Uprzejmie informuję, że zastosowałam się do Waszego zalecenia i powyżej zamieszczam kolejny odcinek naszej opowieści.Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że Artysta do pracy potrzebuje Natchnienia.
Ps. eNeN dziękuję, to było urocze. Może zechcesz zostać moją muzą (muzem)?
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Czasem trupem bez celu,
Czasem spełnieniem.
Raz spójny, jak wirus.
Raz, jak James, gnam w Słońce.
Czasem mam lat cztery, czasem cztery tysiące.
Gdy Biel i Czerń zależą od pory dnia?
Jak powiedzieć, co wysłowić się nie da?
..... Nie byłbym sobą, gdybym nieco nie zagmatwał.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
ale powiem
z autopsji :)))
*She*
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »