100.000ofBARBARIANS 2005-07-15 21:59:00
mamo chce ciasteczko
najpierw umyj raczki
ale ja nie mam raczek mamo
nie ma raczek nie ma ciasteczek

a to stary ale zarazem moj ulubiony ;d
*linka* 2005-07-15 21:55:00
Oj Kumciu zaczynam się poważnie martwić... Ta Twoja choroba wygląda dość poważnie... Taka gorączka i osłabienie. Może powinien Cię zobaczyć lekarz? Wiesz, ja mam często kłopoty z żołądkiem. Czasami brzuch mnie boli tak, że nie mogę wytrzymać. Ale nie biorę nigdy żadnych środków przeciwbólowych, bo te mi raczej szkodzą, a nie pomagają. I wtedy też się zawsze modlę o to, żeby przeszło i przestało boleć... Nie ma się co wstydzić. Przecież to normalne, że nie chcemy się źle czuć... A przez tą historię z lampką chyba nie zmrużę dziś oka... Jestem w domu sama i moja wyobraźnia już i tak szaleje... Kiedys to mnie chyba wykończy. Ciekawe jak to się stało. Wolałabym, żebyś znalazła jakieś racjonalne wytłumaczenie. Bo zaraz mnie strach sparaliżuje :P.
Nie jest dobrze, kiedy ktoś wykręca się od powiedzenia tego, co miał powiedzieć. Bo nie wiadomo, co miał na myśli, a człowiek zawsze wyobraża sobie najgorsze...
W każdym razie gubię się już i
zlamane_skrzydla 2005-07-15 21:47:00
Tęsknota to rozdzierajace uczucie, ale dwa dni miną szybko zobaczysz :)
*linka* 2005-07-15 21:43:00
Biedactwo... Jakby Ci mało było tego, że jesteś chora, to jeszcze te nieporozumienia. Niestety, czasami mimo najlepszych chęci nie można się dogadać... Tylko wygląda mi na to, że ktoś nie starał się tak, jak powinien... Przeczytałam poprzednią i tę notkę i tak mi się smutno zrobiło... Jeszcze smutniej, bo nastrój i tak mam dzisiaj do dupy. Ja byłam przekonana, że będzie się Wam układało... Z małymi przeszkodami co prawda, ale jednak... Myślałam, że ta rozłąka Wam pomoże... Umocni, uświadomi... Nie stało sie tak, niestety. Ale ja nie uwierzę, żebyś Ty nic dla niego nie znaczyła! To mi wygląda dość poważnie... I nie wiem doprawdy co Ci poradzić... Powinniście sobie wszystko wyjaśnić, tylko jak to zrobić, skoro nie możecie dojść do porozumienia... Skoro on Cię nie rozumie... Może jeszcze się poukłada?
carnation 2005-07-15 21:37:00
taka praca potrafi wymeczyc, ale jaka mozesz byc teraz z siebie dumna! :]
carnation 2005-07-15 21:34:00
i teraz nawet mi lezka splywa... bo pomyslec ze gdyby nam sie ulozylo to tez bysmy moze w tym roku zahaczyli o morze... ja wiem, za duzo o tym mysle. Ale to dzisiejszy dzien :/ Na szczescie wy juz niebawem bedziecie sie opalac, bawic i odpoczywac, a najwazniejsze, cieszyc sie soba!
First_Sirius_Lady 2005-07-15 21:30:00
A dla mnie pozdrowień nie ma?
Gwiazdka 2005-07-15 21:18:00
OOOO... `jaka ty jestes ladna :D:D:D Tyle powiem:D:D:D
iwcia_iwon 2005-07-15 20:53:00
a jakie dzisiaj żarło dobre zrobił mmmm
kruk9 2005-07-15 20:40:00
...przecież nie załamuj rąk! To do Ciebie nie pasuje...
death_world_ 2005-07-15 20:14:00
chłopak nie chce aby gwizady spadły wam na głowy..
paulita(destiny) 2005-07-15 20:09:00
nio papatrz :) trzeba było nam wczesniej powiedzieć to dostałabyś jeszcze więcej zyczonek :) nio ale skoro juz wiem to sie spiesze ze STO LAT, STO LAT :D nio i przede wszystkim spełnienia tego jednego, najwiekszego marzenia :) :*
paulita 2005-07-15 20:04:00
po pierwsze: nigdy nie mów nigdy! NIGDY!
po drugie: rozumiem Cie... wiem jak ja sie czułam kiedy Migdał wspominał o Karolinie... z reszta do tej pory tak sie czuje :/
po trzecie: mi tez się wydaje, ze troszke koloryzował, zeby Ci pokazać jak to on jest twardy i ze wcale go to nie rusza... a rusza go, rusza, bo zachowuje sie dokladnie jak Migdał swego czasu...
po czwarte: nie miej sobie za złe, ze tam poszłaś, bo gdybys nie poszła to byłabys na siebie zła, ze jednak sie nie zecydowałaś...
po piąte: przytulam, głaskam po główce i całuje :*
po szóste: the end :)
zlamane_skrzydla 2005-07-15 19:59:00
jaka pracowita :)
czas, który został nam dany trzeba wykorzystywac najpełniej jak się da...
death_world_ 2005-07-15 19:53:00
bo praca na zewnatrz męczy..a zmęczenie najlepszym lekiem na bezsennośc jest..:)..
gloria 2005-07-15 19:35:00
patrzeć wciąz patrzeć aż do bólu w kącikach oczu i czubeczkach palców...
zapach trawy mieszany z wonia zgaszonej swiecy, kolor spranej koszuli
i usmiech tak bliski choc tak daleko....
alexbluessy 2005-07-15 19:00:00
pokladalismy sie w pracy ze smiechu, dzieki za zabicie nam NUDY!!! :o)
kasia ef 2005-07-15 18:39:00
yeah! wedel to jest to :D a nad fryzjerem to też myślałam, ale w sumie to myślenie do niczego mnie nie zaprowadziło :P
Książę 2005-07-15 18:36:00
wiec spotkania takiego kogos zycze Ci ja :) wszystkiego dobrego :)
karp! 2005-07-15 18:34:00
moze szukasz tego co nie trzeba?