N@ncy 2002-05-17 00:00:00
Niestety to nie mój cytat tylko
N@ncy 2002-05-17 00:00:00
Niestety to nie mój cytat tylko
N@ncy 2002-05-17 00:00:00
"Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądz sobą."
aqila 2002-05-17 00:00:00
Tompi...nie Tomy, sorki::))
aqila 2002-05-17 00:00:00
wiesz Tomy...przy Tobie czuję sie taka pusta...brak mi tego wszystkiego , co ty nazywasz innoscią. Dziwne uczucie...jestem inteligentna, może mój blog tego nie potwierdza :)), ale Ty posiadasz potencjał emocjonalny, którego mi brak...albo przed którym się bronię(?)
N@ncy 2002-05-17 00:00:00
Wiesz, myślę, że nie ma ludzi nienormalnych,nie wszyscy są płytcy,zboczeni, oni są po prostu inni niż Ty. Ty jesteś marzycielem jesteś wrażliwy, niestety należysz do mniejszości. Swiat jest "twardy" nie powiem. Ale jest wiele dziewczyn, które lubią takich chłopaków. Nie udawaj w szkole przed wszystkimi twardziela to nie jest wyjście, to jest teatr.Postaraj się być sobą lub się zmienić, ale nie udawaj...
sunny 2002-05-17 00:00:00
milosc wymaga kompromisow moze kolezanka tego nie rozumie zreszta nie wszyscy mezowie zdradzaja swoje zony
byc moze jetem jeszcze za mloda i nie mam o tym pojecia ale ja kocham jestm kochana
a tak swoja droga to mysle ze faceta trzeba sobie odpowiedniu wychowac no i jeszcze cos o czy chyba wszyscy wiedza ze wina nigdy nie lezy po jednej stronie
a tak na marginiesie to widze ze kolezanka potrafi cie pocieszcyc ;p
aqila 2002-05-17 00:00:00
dlaczego tak myslisz? zrob cos wreszcie!!! jestes wartoscoiwym czlowiekiem , wcale nie gorszym od jakiegos tam Jacka...spotkasz swoją Amelie , tylko zrób coś do cholery!!!!Co się kończy???W twoim wieku??? ja mam 32 lata,męża,dziecko i myślisz,że jestem szczęśliwa -wcale.
Wiesz ,kazdy medal ma 2 strony...lepsza i gorszą...każda sytuacja także..jak patrze na tych niby szczęśliwych ojcow rodzin ,którzy na czacie pod nickiem "żonaty...pozna" chcą się zabawić,to chce się rzygac...takie mają szczęśliwe rodziny...do tego dążyli?To jest to ich wymarzone szczeście???
a druga strona jest o wiele przyjemniejsza, tylko nie kazdy ją ma...radość z posiadania dziecka...wspolnego życia...poczucie bezpieczeństwa...ta gwarancja(?)że ktos bedzie przy tobie do konca życia ,ta gwarancja(?),ze nie będziesz sam???czy rzeczywieście...

Moja koleżanka mowi ; jak patrze na ciebie i twojego męża to...cieszę się ,że jestem sama...własnie tak...
bambino 2002-05-17 00:00:00
spoko blog zycze powodzenia w dalszej dzialalnosci i zapraszam na swojego bambino.blog.pl
Laurie 2002-05-16 00:00:00
nie ma za co dziękować, a bloga pisac musisz, bo inaczej co ja będę czytać?pozdrowienia i "odwagi młoda piersi narodu" jak to mówi mój dziadziuś...:)
Laurie 2002-05-16 00:00:00
acha, jeszcze cos...jeśli chodzi o to rzucanie to trzeba sobie powiedziec definitywnie koniec i juz, bez żadnych ulg i specjalnych wypadków, to się udaje, sprawdziłam...
Iwona/Laurie 2002-05-16 00:00:00
Dzięki, zawsze człowiekowi robi się tak jakoś łatwiej jeśli wie, że ktoś tam o nim czasami pomyśli...Wracając do Twojego wpisu i pytania, uważam że powinnas się najpier zastanowić dlaczego tam chcesz iść...jeśli odpowiedź brzmi" Dlatego że mi się ten facet diabelnie podoba i szleję za nim" to idź, ale jeśli inaczej to jeszcze się dobrze zastanów...sama znasz to przysłowie...co nagle to po diable...pomyśl, nad tym bo w kazdym przysłowiu jest troszkę prawdy...a tak poza tym to rozwiąż jakoś sprawę z Tomkiem, bo to go może zaboleć jesli dowie sie od osób postronnych.No dobra kończę moralizatorstwo i idę dokończyć naukę o kochanych strunowcach, bezczaszkowcach, rybach, kręgowcach i lancetniku...nawet ciekawe, ale nie o 11 w nocy...powodzenia z Tomkiem Mariuszem i wszystkim czego się podejmiesz, pa pa pa
iga 2002-05-16 00:00:00
nie ma to jak chowac głowę w piasek na widok szczścia...wyjdź mu naprzeciw, dobrze?!
Tompi 2002-05-16 00:00:00
Przyznam szczerze ze nie wszystko co robisz podoba mi sie i nie we wszystkim sie z toba zgadzam, ale ja jestem inny, zreszta wszyscy sa inni. A co do twojego dylematu, to mam tylko jedna rade pojdz i przekonaj sie, czy to co czujesz do mariusza jest naprawde tym "czyms" jezeli jest i jezeli on podziela twoje uczucie to plisss nie oszukuj Tomka. Powiedz mu to, tylko tak by chlopak sie nie zalamal. Delikatnie, nie w stylu "wiesz lubie cie, ale mam innego ktorego kocham"... zrob to delikatniej. Ale powiedz, bo poco on ma nadal cie kochac, jezeli jest to juz milosc nieodwzajemniona...niech wie na czym stoi. Pozatym powodzenia i rozwagi w tym co robisz
Lizavietka 2002-05-16 00:00:00
Ale ja się cieszę że jestem ruda. Szczególnie ze to farbowane jest bo miałam już odchył na punkcie czarnych włosów i patrzeć na nie nie mogłam :))
Lizavietka 2002-05-16 00:00:00
nie kocha... ale i tak poczeka :)
Żuku :) 2002-05-16 00:00:00
Ale Ty jesteś Sh`eenaz zabawna.. Hmm.. na prawdę masz tak dużo problemów (patrz niedziałające linki, bądź też kawałek deszczyka). Hmm... z desczykiem to nawet żaden problem, jush zaraz wyłączam, tylko mi drzewka na działce podleje.. Ale gorzej z tymi linkami.. niestety tesh się na tym nie znam.. Ha! Za to mój brat pewnie by to rozgryzł, niestety jestem z nim ostatnio w gorszych stosunkach.. Ale ze sprawdzianu musisz dostać 5! ..Znaczy tego Ci życzę.
P.S. Jak chcesz to mogę Ci udzielać korepetycji, bo co za problem rozróżniać te dwa, jakże proste czasy.. :P
Hobbes 2002-05-16 00:00:00
Hehehhe.. bardzo zabawna jesteś. Jush od początku fajnie się Ciebie czyta, piszesz ciekawie, więc już zacieram ręce w oczekiwaniu na kolejne notki.. Powodzenia :)
Lizavietka 2002-05-16 00:00:00
ni to fajnie że będziesz mieć ISdN. Pozytywna rzecz. pozdrowionka :)
Hobbes 2002-05-16 00:00:00
Ja zgadzam się z opinią Sh`eenaz, sądzę, że powinnaś pójść na tą imprezę. Rzeczywiście tam możesz zbadać całą sytuację, co jest, jak jest i czy może coś z tego być. W każdym razie nie odmawiaj sobie. Po imprezie dopiero możesz podjąć jakiekolwiek decyzje..
A znowu co do szczerości wobec Tomka nie jestem pewien. To zależy.. Moim zdaniem, jeśli rzeczywiście zamierzasz być z Mariuszem, to powinnaś zawiadomić Tomka. Jednak, jeśli z tego nic nie wyjdzie, a będziesz chciała być nadal z Tomkiem, to jednak szczerość mogłaby się okazać tu końcem i rozpadem związku..
Oczywiście wszelkie decyzje należą do Ciebie.. Powodzenia :)

P.S. Do niekumatej --> Mi założenie przyszło łatwo. Kliknąłem "Załóż bloga", wyświetlił się formularz, wypełniłem.. no i mam bloga.. Nie miałem problemów, nie wiem dlaczego Ty je masz.. a szkoda.. Ale Tobie tesh powodzenia :)