a moim zdaniem dobrze zrobiłaś, że poszłaś.. gdybyś tego nie zrobiła wypominałabyś sobie nie wiadomo jak długo.. a tak przynajmniej wiesz na czym stoisz.. wiem, że to ciężkie przyjąć do wiadomości, że już nie TY, tylko ktoś inny wiele dla Niego znaczy, ale lepiej znać prawdę niż żyć w świecie złudnych nadziei.. tak myślę.. wszystko bedzie dobrze... ;*
Jak byłam młodsza to zdarzały mi się takie dni że płakałam i jak mama mnie pytała czemu płaczę to jej odpowiadałam, że poprostu chcę sobie popłakać. I to mi pomagało, potok łez ale smutek przechodził jak ręką odjął :) rozładowywałam w ten sposób emocje. Może Tobie też przejdzie. A co do bloga Shelby to też się zastanawiam jak tam mam wejść :/ już wpisywałam hasło pare razy z nazwą użytkownika i bez, kombinowałam jak sie da i nawet moje \"hakerskie\";) sztuczki nie pomogły... Ale się jej nie dziwię, pare osób jej zrobiło niezły śmietnik na blogu, z resztą... sama dobrze wiesz :)
ach te młodzieńcze marzenia! mój miał być obowiazkowo brunetem i obowiązkowo przypadkowo spotkanym. najlepiej żeby spytał mnie o drogę :-).
no brunet się trafił, ale to on był raczej moim przewodnikiem przez lat... ho ho ho:))
Paula jak mozesz to odezwij sie do mnie na gg... bede czekac..;) bo ja teraz jestem w warszawie i nie mam nowej listy gg i nie mam twojego nowego numeru...wiec czekam, musze pogadac ;)
No jak się cieszę,że owa anemia minęła ;) Cieszę się bardzo,bo lubię jak inni są zadowoleni,a już szczególnie inni,kótrych lubię i którzy mają na imię tak jak ja :D Hyh :)
Co do perfum to masz fajnie :)A włosków nie widziałam,ale jeszcze mam nadzieję,że je ujrzę :)Ale wiesz pięknemu we wszystkim pięknie a więc lajcik ;)
A co do nabijania...mam nadzieję,że nie ze mnie:>
Buziole i dalej się baw i szalej,tylko nie pal :P,udanej reszty wakacji:*
Przeczytałam tę notke jakiś czas temu, ale nie byłam jej w stanie skomentować. Nadal przychodzi mi to z trudem... Ja po prostu nie mogę w to uwierzyć... Że to się skończyło. Nie spodziewałabym się tego... Bardzo mi przykro. Kiedy tylko próbuje wyobrazić sobie jak musisz się czuć, robi mi sie niesamowicie przykro. Ja nie dałabym sobie rady... Ale wierzę, że Ty jesteś silniejsza. Trzymaj się, kochana :*.
jestem tu taj przypadkowo.. wiesz co rozumiem Cie .... nie checsz jej spotkac ...tak myslisz ale w srodku chcesz by do ciebie wróciła chcesz przezyc te chwilke jeszcze raz ... jestem w podobnej sytuacji tylko ze kocham kolesia dla którego teraz jestem nikim .. chociaz jesli on ma problem jestem mu wtedy potrzebna ...qrwa wiem ze to uczucie nie ma sensu ale nadal go kocham pomimo ze mna sie bawi .. trzymam kciuki ze w koncu zapomnisz i spotkasz os. która bedziesz kochał i ona bedzie ciebie kochała :)
Mam nadzieję, że Ci się poprawi... Ech, dlaczego człowiek nigdy nie może zapomnieć wtedy, kiedy by tego chciał i kiedy tak byłoby dla niego lepiej...? Trzymaj się, Mondialko :*.
oryginalna lokalizacja wpisu »
I vice versa..
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
no brunet się trafił, ale to on był raczej moim przewodnikiem przez lat... ho ho ho:))
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Co do perfum to masz fajnie :)A włosków nie widziałam,ale jeszcze mam nadzieję,że je ujrzę :)Ale wiesz pięknemu we wszystkim pięknie a więc lajcik ;)
A co do nabijania...mam nadzieję,że nie ze mnie:>
Buziole i dalej się baw i szalej,tylko nie pal :P,udanej reszty wakacji:*
oryginalna lokalizacja wpisu »
A tak w ogóle to rozumiem. Reszta w rozmowie. Zostawiam się, że czytałem.
oryginalna lokalizacja wpisu »
1) szkoda mi klawki
2) być może masz racje, jestem TROSZECZKĘ zboczona =X ale ciiiiichutko =P
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
PS.
oryginalna lokalizacja wpisu »