rozumiem Cię..nie chcesz stracić przyjaciela, ale jesli nie odwarzysz się możesz stracic coś cenniejszego..cos co wyciąga do Ciebie swoje malutkie rączki i mówi...\"potrzebuje Cię\"..a imie jej miłość..
Kkkkkk...kurcze z tymi orgazmami u kobiet to jest troche przechlapane.Ja np uwielbiam sex(oralny tagze:))! Moglabym robic to trzy razy dziennie ale...jeszcze nigdy rzaden facet nie doprowadzil mnie do orgazmu:( To nie jest kwestia tego ze jestem mloda, niedoswadczona czy trafialam na marnych facetow...to jest raczej jakas blokada psychiczna. Masturbujac sie potrafie szczytowac trzy razy z rzedu i jest wspaniale! Moze twoja dziewczyna tez tak ma. Sprubuj z nia porozmawiac. Zapewnij ja, ze ja akceptujesz i przedewszytkim kochasz...dla kobiet to jest bardzo wazne zeby muc sie w pelni otworzyc i obnarzyc przed mezczyzna.pozdrawiam:)
no przeciez nie bede cie bic!!!!!!!!! ale w tym co piszesz jest sporo racji. to chyba czas na refleksje i konkretna decyzje. uwazam ze jezeli tobie na nim zalezy to moze warto. chyba najwazniejsze jest wlasnie to co czujesz. no nie?
bieszczady...moje marzenie tam pojechać. Chociaż przypuszczam,że gdybym dostała propozycję wyjazdu,to to czy bym pojechała też zależałoby od kogo ją dostałam.
walić nie ma sensu, bo przynajmniej częściowo Cię rozumiem. ciągnie mnie do mojego byłego; co z oczu to z serca, w tym przypadku na razie jest to niemożliwe. chciałabym albo z nim być albo po prostu zapomnieć. byłam z nim bardzo krótko, więc to co przeżywasz jest bardziej zaawansowaane :> wszystko potoczy się samo... minie trochę czasu i znów Ci się wszystko poukłada. pozdrawiam!
może jeszcze nie wszystko stracone z tym wyjazdem? skoro lubisz digart to polecam deviantart.com, mogę Ci przesłać kilka linków do ciekawych prac. kiedy nie mogłam się pozbierać i uspokoić myśli to też nie dogadywałam się z coraz większą liczbą osób... trzymaj się :*
polna droga w sierpniu, wlokę sie noga za nogą z plecakiem i jakąś siatą. Warkot motoru za plecami. Zwalnia, zatrzymuje się. Młody byczek ze wsi do której ide proponuje, że podwiezie.
A potem to tylko wizg kręconych zapachów jego potu, siana i szutrowego pyłu.
Pięć kolometrów - moze to było 6 lub 8 minut jazdy.
Nadal mieszka w tej wsi, zoztył się i zparszywiał.
I ja też.
Mówimy sobie dzień dobry w sklepie i pewnie on nic nie pamieta. A ja pewnie przy każdym spotkaniu przypominam to sobie coraz ładniej.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
pijmy wiecej, zeby inni mieli mniej,
jak to mowia...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
jaki kuwra poród! one sieu pieprzyły!
urwałyście jajca ślimakowi!
oryginalna lokalizacja wpisu »
A potem to tylko wizg kręconych zapachów jego potu, siana i szutrowego pyłu.
Pięć kolometrów - moze to było 6 lub 8 minut jazdy.
Nadal mieszka w tej wsi, zoztył się i zparszywiał.
I ja też.
Mówimy sobie dzień dobry w sklepie i pewnie on nic nie pamieta. A ja pewnie przy każdym spotkaniu przypominam to sobie coraz ładniej.
oryginalna lokalizacja wpisu »