Nie, poddawaj sie bo ja sie poddalem i uleglem a kiedy ona pojechala ze mna do biura w srodku nocy pod pretekstem ze cos musimy zalatwic i podjechac zobaczyc pracownikow. Ja poszedlem do biurka a ona przebrala sie w bielizne erotyczna i tak, weszla do mojego biura ja na nia nie mialem ochoty bo za wczesnie a Ona sie obrazila i od tej pory nawet nie pozawala mi sie przytulic.
Zgadzam sie z komentarzem mojej drogiej czytelniczki...Zawsze powinno sie walczyc,ale jak to sie mowi do tanga trzeba dwojga...Inaczej bedziesz cierpial i nie bedziesz szczesliwy tkwiac w takich relacjach...Patrzac na swoje doswiadczenia,domyslam sie jak to sie skonczy...3 mam kciuki...Pamietaj ze wiara czyni cuda :)
Weszlam przypadkowo na twoja strone...chcialam ci powiedziec zze ja (widzaca)chcialam niedawno pomoc niewidomej osobie przy wyjsciu z autobusu ale sparalizowalo mnie bo balam ssie ze jej zaszkodze(przeszkodze np. W liczeniu krokow)..nie potraafilam
naprawdę oboje myslicie, że wyrzekliscie sie emocji i bedziecie przyjaciołmi?
że nie ma i nie bedzie zazdrosci, tesknoty, oczekiwan, klamstw, zaangazowania?
oczywiscie w Waszym przypadku uwazam ze to nie mozliwe...
jesli juz Friends with benefits, ale to chyba Cie nie interesuje.
Wez go w odstawkę i jak pisala Nika w poprzedniej notce, napawaj sie zabawą NIM.
Jestem w stanie to zrozumieć :) Mój Były po tym jak się dowiedział, że jestem z Moim Panem strasznie o mnie zabiegał. A ja, zraniona przez niego, chcąc sobie odbić ostatnie lata, które mi zmarnował, rozkoszowałam się tym, świadomie zadawałam mu ból. Szczególną rozkosz sprawiło mi powiedzenie NIE, gdy się oświadczał... Heh... I myślę, że teraz przechodzisz to, co ja. Tylko ostrzegam: TO TEŻ UZALEŻNIA! W jakiś sposób zatruwa nowy związek. I z tego równie ciężko się wyplątać...
Co za fałszywy typ... Wczoraj pewnie mu spodnie rozsadzało, a teraz proszę. Poniżyłaś go odmawiając seksu :) płakał? On? Nie sądzę, by miał uczucia zdolne do tego doprowadzić...
Kochana, chciałabym przekazać jakoś Ci moje doświadczenie, wiedzę i to wszystko, co przeżyłam... Byś zaczęła żyć na nowo... Z Romeo, bez Niego...
Witaj NIKa. Dziękuję ze Twe słowa!!! Przypomniały mi o tym co jego telefony zagłuszają.... wiem, że już nigdy nie będzie tak jak dawniej, wiem, że z tego nie będzie przyjaźni - choć ON w to wierzy.... tylko nie rozumiem dlaczego nie potrafię być bez niego...to takie nielogiczne....wypłakałam morze łez, tyle wycierpiałam a jednak coś mnie do niego ciągnie....
Breakup..... wiesz ja spałam godzinę, mega kac.... ON.... w takiej sytuacji sam byś nie uległ.... nawet nie wiesz jak się cieszę, że w tą noc tyle wypiłam!!!
No coz mozna Powiedziec.. Mysle ze byloby ci lepiej, jezeli byscie do siebie nie wrocili tylko zostali na stopie dobrej znajomosci... Nie ma sensu walczyc bo wedlug mnie to dla niego zabawa zmieniac partnerki. Pozdrawiam
Kochana, nie rób tego! Przestań! Kibicuję Ci od ponad miesiąca, a teraz widzę, że sama rujnujesz to, co osiągnęłaś... ON to typowy pies ogrodnika. Nie będzie z Tobą! Nie daj się omamić! Dopiero wróciłam z wakacji, więc skomentuję Twoje posty z ostatniego tygodnia teraz...
Myśli, że żona go zdradza? A czego się spodziewał? Że jest taki cudowny, że żadna nie potrafi od niego odejść? A pomyślałaś, że właśnie te obawy o żonę ciągną go do Ciebie?
Nie rozmawiaj z Nim o Romeo. On zawsze będzie przeciwko temu związkowi. Tak będzie manipulował, by zniszczyć tą nową relację.
Boisz się różnicy wieku? Ja mam 26 lat i od prawie 4 lat jestem z Moim 40-letnim facetem! 14 lat różnicy, ale jej się nie czuje. Wiek to najmniej istotna kwestia, wierz mi!
Nie uwolnisz się od niego w ten sposób... Nie będzie przyjaźni. Za dużo się między wami stało, za długo to trwało... Nie uwolnisz się od Niego, mając z Nim
Perspektywa wyjazdu jeśli tylko masz taką możliwość jest jak najbardziej wskazana, zmiana otoczenia, ludzi z pewnością dobrze Ci zrobi... jeśli chodzi o zaufanie...mam podobnie... ale wierzę, chcę wierzyć, że wszystko jest możliwe...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Rafał z judo ;) :) :D
oryginalna lokalizacja wpisu »
że nie ma i nie bedzie zazdrosci, tesknoty, oczekiwan, klamstw, zaangazowania?
oczywiscie w Waszym przypadku uwazam ze to nie mozliwe...
jesli juz Friends with benefits, ale to chyba Cie nie interesuje.
Wez go w odstawkę i jak pisala Nika w poprzedniej notce, napawaj sie zabawą NIM.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Co za fałszywy typ... Wczoraj pewnie mu spodnie rozsadzało, a teraz proszę. Poniżyłaś go odmawiając seksu :) płakał? On? Nie sądzę, by miał uczucia zdolne do tego doprowadzić...
Kochana, chciałabym przekazać jakoś Ci moje doświadczenie, wiedzę i to wszystko, co przeżyłam... Byś zaczęła żyć na nowo... Z Romeo, bez Niego...
oryginalna lokalizacja wpisu »
Breakup..... wiesz ja spałam godzinę, mega kac.... ON.... w takiej sytuacji sam byś nie uległ.... nawet nie wiesz jak się cieszę, że w tą noc tyle wypiłam!!!
Ściskam was :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Myśli, że żona go zdradza? A czego się spodziewał? Że jest taki cudowny, że żadna nie potrafi od niego odejść? A pomyślałaś, że właśnie te obawy o żonę ciągną go do Ciebie?
Nie rozmawiaj z Nim o Romeo. On zawsze będzie przeciwko temu związkowi. Tak będzie manipulował, by zniszczyć tą nową relację.
Boisz się różnicy wieku? Ja mam 26 lat i od prawie 4 lat jestem z Moim 40-letnim facetem! 14 lat różnicy, ale jej się nie czuje. Wiek to najmniej istotna kwestia, wierz mi!
Nie uwolnisz się od niego w ten sposób... Nie będzie przyjaźni. Za dużo się między wami stało, za długo to trwało... Nie uwolnisz się od Niego, mając z Nim
oryginalna lokalizacja wpisu »
Perspektywa wyjazdu jeśli tylko masz taką możliwość jest jak najbardziej wskazana, zmiana otoczenia, ludzi z pewnością dobrze Ci zrobi... jeśli chodzi o zaufanie...mam podobnie... ale wierzę, chcę wierzyć, że wszystko jest możliwe...
Ściskam :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »