Z głównej części treningu wynika że przy tym tempie półmaraton wychodzi ok 90 min...ale to tylko matematyka i jest różnica w dystansie...poza tym wiadomo że kazdy bieg ma swoją historię..ale ciekawie się zapowiada..tym bardziej że widzisz wyraźny progres...I w Pruszczu może być lepiej niż w treningach...spokojnie do celu..
Widzę,że mocno realizujesz treningi ..a tak od siebie zastanawiam się czy mogę dodatkowo amatorskim doradztwem, ale zaryzykuję opinią żeby zachować pewien niedosyt by forma eksplodowała w biegu głównym...na pewno masz plan taktyczny by ewentualnie złamać 90 minut..
Bardzo dobry wynik na parkrunie obsada rzeczywiście była mocna..widać po wynikach..no Twój rekord ..super
Odnośnie Bubusia to jako balans szybkości zachowywał spokój olimpijski ale całkiem dobrze sobie radził w konkurencji po schodach..po pierwszym stopniu było całkiem nieźle...
Poet
To bardzo smutne, że piesek odszedł i choć jak napisałeś niewiele czasu było wam dane to i tak jest to piękna historia i Bubuś pozostanie w pamięci na zawsze.
Poet
Widziałem Bubusia pod kroplówką i pomyślałem sobie, że mimo tak trudnej sytuacji i tak jest szczęśliwy, bo ma taką opiekę...
Oglądam HMŚ w Glasgow...
Sam dzisiaj mimo dolegliwości przeszedłem około 2 km...
Myślę że ważne jest by w każdym aspekcie, mentalnym czy fizycznym utrzymywać kontakt z treningiem..nawet mimo pewnych dolegliwości...
Poet
Mocny akcent na koniec miesiąca ponad 18 km.., sporo powyżej średniej z 24 dni biegowych..ale widać że masz zapas..bo wyhamowujesz samego siebie..myślę że to dobrze..panujesz nad tym...masz szeroki horyzont związany z treningiem i zawodami..to na prawdę super...to wszystko jakby składa się na to...że biega głową..
U mnie fatalna pogoda..ale I tak zaraz wychodzę z kijkami...
Poet
Fajnie, że utrzymujesz pod kontrolą plan treningowy..wszystko przemyślane.. dystanse..intensywność..tempo..itd..to na pewno zaprocentuje dobrymi wynikami..Ja poprawiłem się na mojej trasie 1700 m. O ponad minutę, osiągnąłem 15min 37 sek., ale szukam nowych rozwiązań w sensie trasy bo na tej jest za duży ruch samochodowy...czuć spaliny...
Oby z Bubusiem było lepiej..
Poet
Sobotni parkrun z dobrym wynikiem i pierwsza dziesiątka..kwestia czasu jak zameldujesz się w piątce...ja mam jeszcze bardzo długą drogę by w ogóle zaliczyć...trenuję na pętli 1700 mtr..puki co na raz tylko jedna pętla..wczoraj miałem 16 min 47 sek...dzisiaj odczuwam zmęczenie ale jakby bardziej górnych partii od pracy kijkami...muszę zadbać o możliwie wysoki profesjonalizm jak u Ciebie a efekty muszą przyjść..
Poet
Cześć, przejrzałem wyniki z Pruszcza w zeszłym roku i gdybyś osiągnął zakładany wynik to będzie pierwsza pięćdziesiątka..to wielki progres..oczywiście to jest teoria i każdy bieg jest inny...ale super że plany są ambitne...
Również trzymam kciuki za Bubusia..
POET
Jestem pod dużym wrażeniem biegu treningowego na dystansie ponad 24 km...widzę że Twoja forma rośnie..tym bardziej, że nie opisujesz biegu jako morderczy trening..ja czekam na kijki, które powinny dojść na dniach...chodzę codziennie, ale ciągle mam duże bariery..być może wychodzi mi jeszcze Żukowo...do takich wniosków dochodzę...a to już kilka tygodni temu...muszę to przełamać..parkruny przede mną...
Poet
Ciekawie wyglądają czasy kolejnych kilometrów treningowych..na początku przyśpieszasz, w środku dystansu zwalniasz i ostatnie kilometry dość wyraźne przyspieszenie zwalniając na ostatnim kilometrze..ciekaw jestem, czy jest to w pełni zamierzone..
A w poprzednim wpisie zakreśliłeś dość szczegółowy plan przygotowania do półmaratonu..I muszę przyznać że jestem pod wrażeniem jak potrafisz być trenerem sam dla siebie...
Ja również..ale oczywiście proporcjonalnie do możliwości trenuję...staram się być systematyczny..ale określone dysfunkcje niestety nie są sprzymierzeńcem...ale i tak jutro po pracy trening
Poet
Spędziłem całe dzieciństwo na osiedlu przy tym fragmencie lasu.Od zawsze zastanawiałem się, dlaczego ten krzyż tam stoi (tabliczka jest od niedawna). Aż do dzisiaj. Dzięki!
Zdążyłem się zorientować,że lubisz takie zagadki. Jest jeszcze inny krzyż. w nietypowym miejscu, prawie niewidoczny. Znalazłem go przypadkiem "chodząc za kwiatkami". Znajduje się: wchodząc do wąwozu Liszcze od strony Piasecznicy, zaraz na samym początku po prawej stronie, na wypłaczonym zboczu wąwozu, jakieś 3 metry od dna tego wąwozu. Jestem ciekaw jego historii. To raczej w miarę świeża albo ważna sprawa, bo krzyż jest metalowy, całkiem niedawno stawiany.
Cześć Adrian
Wcześniej chyba nie miałeś tak szczegółowych przemyśleń odnośnie biegu..to pewnie dobry znak...znak profesjonalizmu..wykonsłeś świetną robotę na trasie...a przemyślenia potwierdzają profesjonalne podejście do tego co robisz...tak trzymaj Tata
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Bardzo dobry wynik na parkrunie obsada rzeczywiście była mocna..widać po wynikach..no Twój rekord ..super
Odnośnie Bubusia to jako balans szybkości zachowywał spokój olimpijski ale całkiem dobrze sobie radził w konkurencji po schodach..po pierwszym stopniu było całkiem nieźle...
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Oglądam HMŚ w Glasgow...
Sam dzisiaj mimo dolegliwości przeszedłem około 2 km...
Myślę że ważne jest by w każdym aspekcie, mentalnym czy fizycznym utrzymywać kontakt z treningiem..nawet mimo pewnych dolegliwości...
Poet
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
U mnie fatalna pogoda..ale I tak zaraz wychodzę z kijkami...
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
Oby z Bubusiem było lepiej..
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
Również trzymam kciuki za Bubusia..
POET
oryginalna lokalizacja wpisu »
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
A w poprzednim wpisie zakreśliłeś dość szczegółowy plan przygotowania do półmaratonu..I muszę przyznać że jestem pod wrażeniem jak potrafisz być trenerem sam dla siebie...
Ja również..ale oczywiście proporcjonalnie do możliwości trenuję...staram się być systematyczny..ale określone dysfunkcje niestety nie są sprzymierzeńcem...ale i tak jutro po pracy trening
Poet
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zdążyłem się zorientować,że lubisz takie zagadki. Jest jeszcze inny krzyż. w nietypowym miejscu, prawie niewidoczny. Znalazłem go przypadkiem "chodząc za kwiatkami". Znajduje się: wchodząc do wąwozu Liszcze od strony Piasecznicy, zaraz na samym początku po prawej stronie, na wypłaczonym zboczu wąwozu, jakieś 3 metry od dna tego wąwozu. Jestem ciekaw jego historii. To raczej w miarę świeża albo ważna sprawa, bo krzyż jest metalowy, całkiem niedawno stawiany.
oryginalna lokalizacja wpisu »
Wcześniej chyba nie miałeś tak szczegółowych przemyśleń odnośnie biegu..to pewnie dobry znak...znak profesjonalizmu..wykonsłeś świetną robotę na trasie...a przemyślenia potwierdzają profesjonalne podejście do tego co robisz...tak trzymaj Tata
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »