Komentarze

Ma zakaz ;)

A swojego chłopa na ryby puścisz czy nie ? ;)

1. Elizabediatha
2. Tomb Raider

WWięc chyba jednak nie warto

Kay to Kay Zmowu mogę podpisać się pod każdym akapitem

Dzisiaj spłynęła na mnie refleksja, że "Sarantyńską mozaiką" Kay wpisuje się w nurt szekspirowski w literaturze. Tak jest Szekspir przynajmniej w wielu miejscach koncentruje się na władzy w różnych jej odsłonach i na ludziach żyjących w kręgu, a czasami w cieniu tej władzy. Szczególnie na osobowościach tych ludzi. Pozwala czytelnikowi podziwiać ich charaktery, umysłowość, inteligencję skupioną wokół celów ogniskowanych przez władzę. Władzę w tym najbardziej oczywistym jej rozumieniu, ale też władzę jaką ma nad ludźmi pasja (w tym przypadku sportowa), władzę bóstw która uosabia metafizyczny pierwiastek w człowieku. I wreszcie może największą władzę - władzę upływającego czasu i pamięci ludzkości.
A także motyw zemsty, ale również w cieniu władzy.

Chciałabym umieć tak ładnie o tej dylogii napisać. Zgadzam się z każdym akapitem Serdeczne pozdrowienia dla Was obojga :*

Volfra słowo tłumok pochodzi od czasownika TŁUMOCZENIE, które jest antytezą czasownika tłumaczenia. I tylko w tym kontekście należy je rozumieć. Nie jako wyzwisko typu "ty baranie" jak zdaje się Ty je zrozumiałaś.

No dobra, momentami beznadziejną. Co polegało na braku czujności. Przykłady w recenzji. Otrzymała oczywiście silne wsparcie ze strony śniętej korekty i redakcji. No i - rzecz oczywista - przyszło jej pracować na danym materiale. Naprawdę to niewiele (o ile w ogóle) umniejsza jej odpowiedzialność. Ten maszkaron miał wiele rodziców.

Swoją beznadziejną pracą tłumoka jaką wykonała J. Perlin nad tą powieścią sama wystawiła sobie dostateczne świadectwo braku umiejętności. Twoja osobista znajomość z tłumoczką niczego nowego w tym przedmiocie nie wnosi.

Czesc,
Wiesz, musze powiedziec, ze zawsze mnie zastanawialo jak to jest iz ludzie tak prosto, bez zastanowienia obrazaja innych. Twoje slowa w cudzyslowie "Na końcu wreszcie pastwi się tłumok Janina Perlin" swiadcza o Twojej ignorancji.

Takk sie sklada ze osobiscie znam pania Perlin i zapewniam ze nie jest to zaden "tlumok". Mowiac w ten sposob o niej wystawiasz sobie samej swiadectwo, ktore nie najlepiej o Tobie swiadczy. Pomijajac ksiazke "Pierscien. ..." ja tez nie jestem nia zachwycona ale to nie powod, aby obrazac innych.

Pozdrawiam,

Mnie zachęciło do przeczytania. Tylko jak to zdobyć żeby nie płacić

AAAAA

Zapachniało grozą

Muszę to przeczytać

"Jedynka" fajna, "dwójka" przeciętna

Moje odczucia dotyczące tego "filmu" są bardzo podobne. W zasadzie nie podobała mi się specjalnie część pierwsza, druga mnie wynudziła już strasznie.

Szkoda że nie ma mowy w tej ekranizacji filmowej o napoju miłosnym.

Proponuję olać niebieską stronę, bo jak napisałem w wiadomości prywatnej do brokoliniego, oni swoją sympatię na Rangers FC opierają głównie na nienawiści do Celticu. Zawsze tak było i będzie, skoro nawet Ł. Żurawicz, którego uważałem za w miarę normalnego z tej bandy, pisze o 'naturalnej nienawiści' (sic!) Szkotów do Irlandczyków.

W stu procentach zgadzam się z Catholiciem. Największe zarzuty pod adresem Celticu i rzekomego uwielbienia dla lewactwa zaczęły się od powstania Green Brigade w 2006 roku. Oni właśnie przywrócili piosenki republikańskie na Parkhead. Zgadzam się też, że ludzie z GB poprzez zrobienie na złość przyjmują postawę przecistawną do wartości wyznawanych przez fanów RFC: 'Fuck the Queen', itp. Tylko, czy fanom RFC w Szkocji przeszkadza rzekoma lewicowość kibiców Celticu? Jak już pisałem, dzięki Szkocji lewica doszła do władzy w Westminsterze, i o ile można pisać o Rangers FC jako 'rojalistach' to czy z pewnością poglądy mają mniej lewicowe od fanów Celticu w Szkocji. danny_rfc, chcąc odeprzeć zarzuty o nienawiści do Polaków pisał, że wszyscy związkowcy w Glasgow (a rzekomo 99% z nich to fani the Gers) wspierali Solidarność w latach 80tych - przecież związkowcy to lewicowa w Wielkiej Brytanii (zdecydowanie większa od dzieciaków z Green Brigade), a w tamtych czasach trudno było znaleźć ludzi, którzy nie popierali Solidarności.

Polecam książkę "Spowiedź Fryzjera". Kurwa co za czad ! W jeden dzień jebłem 250 stron !