a dzisiaj (boze cialo i tzw dlugi weekend) warszawa pachniala przepieknie, wystarczy jeden dzien bez samochodow i wszystko jest inne - przejechalem wieczorem na rowerze pol miasta (pustego) i czulem sie genialnie, potem szparagi i pomidory z oliwa i parmezanem i pociachana rokieta, szalwia i oregano... warszawa.
wracam juz niedlugo do pracy nad :p:e:s:t:o:, gdyby nie liczne propozycje matrymonialne w ogole bym juz zapomnial ze prowadze te strone :))
pozdrawiam, michal
Michale, dzis właśnie odkryłam Twoją stronę- jest suuuuuuuper ! Przepisy zaczynam od dziś próbować. Zacznę od tarty porowej ( zresztą właśnie dzięki tarcie tutaj się znalazłam).Gafiki i wiersze zostawiam na deser. Pozdrawiam.
Zima paskudna w wawie i zamarzylam o czyms - kwaskowatym serze jak w prawdziwym góralskim oscypku - i w natchnieniu wsypałam do miski 7/8 kubka mąki, 1/2 tego samego kubka wody i 1/2 jw. mleka. Chodzi o to, żeby woda plus mleko prawie sumowały sie na objetość mąki. Dodałam dwa całe jajka, szczypte soli, zmiksowałam i dodałam rozgniecioną widelcem całą osełkę białego świeżutkiego sera maślankowego (mój ulubiony). Zmiksowałam to coś końcówką z nożykiem (nie łopatki!) i wyszła dośc gęsta masa, potem na patelnię, na mocno rozgrzany olej, łyżką do zupy nakładałam masę, formowały sie same w ładniutkie okrągłe placuszki, pięknie rumiane z obu stron odsączyłam na ręcznikach papierowych i odkładałam do michy ... iiii... wuala. Ciepłych placów nie lubie więc polecam na zimno z łyżką kwaśnej śmietany szefa kuchni (obowiązkowo 18%) NIEBO w GĘBIE!!!! a czasu zajęło może 30 minut razem ze smażeniem. Oby wiosna już przyszła i świeze warzywa...
...no więc myśmy ostatnio badali z kolegą te zapachy miasta Warszawa. Zapachy Ujazdowskich o północy i nie tylko. Okazało się, że najgorsze mimo wszystko są na Centralnym.
to jeszcze raz ja , a propos chilli oil.dowiedzialam sie od naszago kucharza Manuela,ze:
-ziola i chilli musza byc wczesniej suszone (rozmaryn, jest najlepszy)
-dodajemy takze pieprz(ziarna) oraz troche sproszkowanego chilli
pozdrawiam
wielkie dzieki za strone!odwiedzanie jej to dla mnie wielka przyjemnosci.przypomina o rzeczach prostych i pieknych.wiem,to troche pompatycznie zabrzmialo, ale tak czuje.od pol roku mieszkam w Anglii, pracuje we wloskiej restauracji.chcialabym podzielic sie pomyslem na chilli oil, ktory serwujemy klientom do pizzy i chleba czosnkowego.po prostu zalewasz papryczki chilli i ziola (musza miec twarde duze galazki, jak rozmaryn czy oregano)olejem i wszystko ladnie sie przetrawia.jest super i nie tak strasznie ostre, jak sugeruje glowny skladnik.polecam.lol:)
michał to ja twoja najlepsza kolezankajakaw ogole masz. siedze u siebie w domu komputer jest cioci agn, nie mam ani co jesc i czuje sie jak stary zjelczaly kawaler, bez matki bez ojca. przyjedz do krakowa
Hej!! Pesto to fantastyczna strona, z bardzo ciekwymi przepisami i pięknymi zdjęciami!! Fascyje mnie rownież dział z ziołami- są tam niesamowite zdjęcia!! Jedno z nich jest właśnie na moim pulpicie...juz nie mogę się doczekać lata:D
wracam juz niedlugo do pracy nad :p:e:s:t:o:, gdyby nie liczne propozycje matrymonialne w ogole bym juz zapomnial ze prowadze te strone :))
pozdrawiam, michal
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Wreszcie strona jakiej zawsze szukalam!
Dzieki...:*
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
-ziola i chilli musza byc wczesniej suszone (rozmaryn, jest najlepszy)
-dodajemy takze pieprz(ziarna) oraz troche sproszkowanego chilli
pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »