Jezus - dla Ani R. najbliższy przyjaciel, jako jedyny zna smak jej łez i rozpiętość uśmiechu; jako jedyny zna korzenie jej serca i wie czego od zycia tak naprawde oczekuje.
wiesz ja mysle, ze czasami warto przyjrzec sie sobie z bliska, rozlozyc wszystko na czynniki pierwsze... ale to tylko czasami, w innym wypadku mozna zwariowac... co niezaprzeczalnie zdarza mi sie dosc czesto.
Siemka Kaliusia :* nioo dawno dawno... podaj jeszcze raz adresik swojego lboga to tez wejde.... a nio ja szczęsliwa pewnie... ciesze sie życiem i chce żeby inni tez to robili ldateog zycze Tobie szćżeścia choc wiem że Tobie trudno niestety..... :* buziakiii
Myślę, że jeszcze by mi smakował.Jeszcze dym papierosowy odczuwam jako przyjemny.Wiem, że nie mogę pozwolić sobie nawet na pół papierosa i tego staram się trzymć.Chciałabym też kiedyś powiedzieć, że nie palę 9 miesięcy.Dziękuję za pokrzepiające słowa.Paliłam dużo i przez ponad ćwierć wieku.
Może kieruje się to tak, jak kierować ma się? Może to plany są Najwyższego, tak odlegle odległe? Może tu wszystko jest bez sensu... ale nic bez znaczenia. Pamiętaj, że Bóg kocha ludzi szczęśliwych, radosnych... nie trać życia, nie poddawaj się.
ja nie mogę. riś, ty to masz dziwne wizje. nie wmawiaj sobie rzeczy których nie ma. Mnie sie na przxyklad wydaje,że wszystcy są ze mną \"na siłę\" i tak naprawde jak najszybciej chca sie pozbyc mojego towarzystwa. heh.... nieważne
oryginalna lokalizacja wpisu »
Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie,
O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie.
Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania
Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania.
Nie widzieli się długo z czyjeś woli i winy,
A czas ciągle upływał - bezpowrotny, jedyny.
A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie,
Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Pod jaworem - dwa łóżka, pod jaworem - dwa cienie,
Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie.
I pomarli oboje bez pieszczoty, bez grzechu,
Bez łzy szczęścia, bez jednego uśmiechu.
Ust ich czerwień zagasła w zimnym śmierci fiolecie,
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Chcieli się jeszcze kochać poza własną mogiłą,
Ale miłość umarła, już miłości nie było.
I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga,
By się modlić o wszystko,
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
dzisiaj mam ochote mordowac
a tak poza tym w domu wszyscy zdrowi
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »