Zgadzam się co do tego, że wielu świętych zraniło swoich bliźnich.. dla mnie takim świętym był Aleksy.. ale Franciszek to co innego.. on nie zranił swojej rodziny..
hehehe:) Twoje Aguś odchyły są niczym w stosunku do moich:P:P:P No ale bez żartów. Mówimy tu o poważnych sprawach!:) Co do tego, że momentami wydaje Ci się , że udajesz kogoś innego... cóż przez dłuższy czas miałam z tym poważny problem... i to taki naprawdę POWAŻNY!!! ale.. chm chyba już mi przeszło. Chyba...Sama nie wiem...Chciałabym żeby tak było...:( ale nie mówimy tu o moich problemach:):):):) Tylko o Twoich:):) He he sama bym chciała promienistem w twarz ale jakos sie postrzymuje:):D Wciąż coś do niego czuje... chociaż nie chce...:P:P:P:P:P:):):):)
siemaaa!:D ehh nasza klasa w ogóle jest porazkowa:D dzisiaj wywalili gabke i butelki do podlewania kwiatków ... a do mleczaka poszłabym sobie na ochrone srodowiska hehe:D jutro znowu na 8.45 tylko nie zaspij:D bye;* dzieki za pozdro ;):*****
Co by nie owijac ... :*:*
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam Łukasz. :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »