Jestem tutaj przypadkowo. Natknęłam się na Twój blog szukając informacji o Henryce Rodkiewicz,a konkretnie o jej poezji.Mimo że postać jest znana to jednak w nie tak wielkim kręgu jak na to zasługuje.Postanowiłam więc napisać o niej pracę. Brzmi banalnie,lecz wena gdzieś uciekła, pewnie rozprawia o życiu z Morfeuszem,który jak na złość również przepadł. Zastanawiam się czy mogłabyś mi pomóc, bynajmniej nie w poszukiwaniach weny,ale może jesteś w posiadaniu jakichkolwiek informacji, które mogłyby mi pomóc? \"Małe śpiewam rzeczy...\"ale czy zbyt małe by przepadły gdzieś w morzu poezji? już sama nie wiem...
...gierki...cholerne gierki,potyczki słowne wywierające nacisk na emocje...zero naturalności,odruchów bezwarunkowych,szczerych...stawka zdaje się być wysoka...szkoda tylko,że tak naprawdę tu nie ma wygranych...sami \"bankruci\"...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
jak nuta.
I powiesz: tak, to tutaj -\"
Ale liryka Kochane Moje... Liryka jest jako ten wiatr...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »