Faceci tak mają... To raczej nie alkoholizm... Mój pije 2 piwka po pracy. Ale jak bierze leki albo trzeba jeździć bez problemu wytrzymuje bez browara. Porozmawiaj o tym z Romeo i poproś żeby nie pił przez 2-3 dni. Alkoholik nie wytrzyma.
No nareszcie Kochana! :D czekałam na te słowa: definitywny koniec! Walcz o siebie i swoje szczęście :)
Działając zachowawczo nigdy nie będziesz szczęśliwa. Zawsze będzie Ci czegoś brakowało. Romeo pokazuje na każdym kroku, że Cię pragnie. Taką jaką jesteś. Nie oszukuje, nie zwodzi. Jest bardzo szczery - co jest plusem. Owszem, ma wady jak każdy. Kochamy za wady, lubimy za zalety :)
Dalej, dalej do przodu z Romeo u boku :) ten drugi nie jest Ci do niczego potrzebny, tylko zatruwa Twoje życie... TWOJE ŻYCIE!!! Ze swoim niech robi co chce, byle z dala od Ciebie :)
Doskonale Ciebie rozumiem.... brak rozmowy.... rodzina jest w zasadzie anty na mnie nastawiona, wiesz.... za szczerość zostałam nazwana "czarną owcą" i dlatego jestem tutaj.... jeśli masz ochotę i czas.... pisz śmiało tutaj...rozmawiaj... ja jestem i chętnie wysłucham :)
Właśnie, dlaczego nie porozmawiasz z tą osobą o której wspomniałaś... jesteście razem?
ogólnie fajny blog :)ale kto by specjalnie wypuszczał swoje pieska żeby sam sobie biegał? Wydaje mi się że właściciel tej Tosi martwi się o nią jak jej nie ma w domu.A zresztą to nie moja sprawa.Bardzo podoba mi się ten blog od dzisiaj będę z nim na bieżąco.
Co za łajdak!!! Nie dość, że damski bokser, to jeszcze wykorzystuję synka do zaspokojenia swoich chorych ambicji....
Z tego co piszesz jesteś dzielną kobietą!!! Trzymam kciuki za Ciebie i synka... i nie daj się zastraszyć, dobrze, że masz kogoś kto Cię w tych chwilach wspiera no adwokat....
Ściskam i zapraszam do siebie
czaaarownica2015-08-19 08:11:42
Napisałaś dokładnie to czego się boję... i masz rację.... napiszę odnośnik do Twojego komentarza w notatce....
co do złosci na Romeo, rozumiem, okazałas ją, on zrozumial, to czemu sie jeszcze dąsasz? czemu Cie to tak wkurza? kazdy ma prawo popelnic bład, on to zrobil, naprawi, Twoją rolą natomiast jest wyrozumialosc po okazaniu zlosci. Dąsasz sie na niego... bo szukasz pretekstu... zeby znalezc w nim wady, zeby miec powod do tego, zeby sie do niego nie zblizac... zeby sie wycofaac, bo bylo za blisko, klasyczny strach przed zaangazowaniem. i tak nie jetes blisko ani z jednym ani z drugim... moim zdaniem na takim wózku daleko nie zajedziesz, nie da sie tworzyc czegos , jesli jest sie zamknietym. wiadomo, kazdy moze zranic, ale nalezy ryzykowac... stach przed porazką tez Cię trzyma...
zamknij tamte drzwi... inaczej nic nie zdzialasz...
i powiedz... tak się denerwujesz na Romeo... a na Ksiecia juz nie? juz zapomnialas o cierpieniu?
porownaj sobie to wszystko...
skrzywdzisz Romeo tylko dlatego , że się boisz do niego zblizyc, on niczemu winien, on jest dla Ciebie dostepny cały - i
Czy odbierając od niego telefon to oznaka braku szacunku? Ja nie nalegam, nie robię nic w tym kierunku.... choć wiem, że tak nie powinno być to mnie do niego coś ciągnie.... teraz mam szanse - wykorzystam ją!
Dziękuję wam jeszcze raz.... bardzo jestem wam wdzięczna za to, że jesteście, za wasze słowa :)
Dobrze ze zwrocilas mu uwage.. Stopuj go na poczatku osobno gdyby sie powtarzalo to czesto mow mu przy znajomych ze nie powinien tego poruszac bo jest dla ciebie to wstydliwa sprawa
Unieszczęśliwiasz się sama na własną prośbę... Po co odbierałaś telefon od Księciunia? Nie widzisz jak on się Tobą bawi? Jaką ma satysfakcję z tego, że cierpisz?
Romeo postąpił bardzo nieładnie. Papla straszna... Ludzie muszą się siebie nauczyć. Nie gniewaj się na niego. Rozmawiaj z nim, żeby nie było niedomówień...
Walcz o siebie... Całe życie przed Tobą... Dlaczego nadal nie wywaliłaś Księciunia ze swojego życia? Po raz drugi? Chcesz, by znowu wygrał? Dalej chcesz być jego zabawką? Bo niestety jesteś... Świetne zagranie z Żonką... Nabierz trochę szacunku sama do siebie...
Uhm....a może spróbuj względem jej zachowywać się jak ona.... kiedy on coś będzie chciała Ty akurat będziesz miał coś do zrobienia innego - innego czyli coś banalnego. Dam Ci przykład.... pamiętam jak facet nigdy nie miał dla mnie czasu, a kiedy go znalazł, to ja słodko mu odpowiedziałam, że bardzo chętnie....ale w tym czasie nie mogę bo zaplanowałam sobie wieczór i będę robić na szydełku. Facet wywalił na mnie oczy... no bo jak to.... dziarganie jest lepsze od niego!!! Po tym zmienił swój stosunek do mnie, zaczął się starać.... więc może u Ciebie to pomoże oczywiście nie szydełko :P no chyba, że lubisz :D Rozumiesz przesłanie ;) daj jej poczuć, że nie jest pępkiem świata i niech ona zostanie wieczorem w domku... bo przecież Ty też masz kolegów ;)
Pozdrawiam
czaaarownica2015-08-17 13:57:54
Tylko pogratulować tak mądrej córeczki. Wnioskować można, że nie wdała się w mamusie ;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Działając zachowawczo nigdy nie będziesz szczęśliwa. Zawsze będzie Ci czegoś brakowało. Romeo pokazuje na każdym kroku, że Cię pragnie. Taką jaką jesteś. Nie oszukuje, nie zwodzi. Jest bardzo szczery - co jest plusem. Owszem, ma wady jak każdy. Kochamy za wady, lubimy za zalety :)
Dalej, dalej do przodu z Romeo u boku :) ten drugi nie jest Ci do niczego potrzebny, tylko zatruwa Twoje życie... TWOJE ŻYCIE!!! Ze swoim niech robi co chce, byle z dala od Ciebie :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
Właśnie, dlaczego nie porozmawiasz z tą osobą o której wspomniałaś... jesteście razem?
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam Kasia :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Z tego co piszesz jesteś dzielną kobietą!!! Trzymam kciuki za Ciebie i synka... i nie daj się zastraszyć, dobrze, że masz kogoś kto Cię w tych chwilach wspiera no adwokat....
Ściskam i zapraszam do siebie
Pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
zamknij tamte drzwi... inaczej nic nie zdzialasz...
i powiedz... tak się denerwujesz na Romeo... a na Ksiecia juz nie? juz zapomnialas o cierpieniu?
porownaj sobie to wszystko...
skrzywdzisz Romeo tylko dlatego , że się boisz do niego zblizyc, on niczemu winien, on jest dla Ciebie dostepny cały - i
oryginalna lokalizacja wpisu »
Dziękuję wam jeszcze raz.... bardzo jestem wam wdzięczna za to, że jesteście, za wasze słowa :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Romeo postąpił bardzo nieładnie. Papla straszna... Ludzie muszą się siebie nauczyć. Nie gniewaj się na niego. Rozmawiaj z nim, żeby nie było niedomówień...
Walcz o siebie... Całe życie przed Tobą... Dlaczego nadal nie wywaliłaś Księciunia ze swojego życia? Po raz drugi? Chcesz, by znowu wygrał? Dalej chcesz być jego zabawką? Bo niestety jesteś... Świetne zagranie z Żonką... Nabierz trochę szacunku sama do siebie...
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam