Na pewno będziesz super szczęśliwa z Księciuniem :/ on będzie wracał do Żony, a Ciebie bzykał na weekendy czy kiedyś tam, jak okłamie Żonę. Będzie przytulał Ją i mówił jak bardzo kocha... Przy okazji zaliczy jeszcze kilka panienek... A Ty będziesz marnowała życie czekając na niego. Na kilka chwil. Aż będziesz miała 40 lat i obudzisz się z ręką w nocniku. Bez dzieci i szansy na normalne szczęśliwe życie. Romeo pozna kobietę, która będzie go kochała i zapomni, że znał taką jedną Czarownicę.
Zajebista perspektywa na życie... Ale widać tak chcesz... Zostaw Romeo w spokoju. Tak będzie lepiej.
Hehehe doskonale Ciebie rozumiem ;) Odbywałam kiedyś staż w małym osiedlowy sklepiku i powiem, że takie pleciuchy są wszędzie... wiesz taki sposób na życie bo inaczej nazwać tego nie można. No i wszak każdy wie, że wiadomości z pierwszej ręki to tylko u "naszej" sklepowej.... zaściankowe myślenie...... i dylematy jak np z koncentratem pomidorowym.... miałam podobne jazdy... i do tego z słodkim uśmiechem i stoickim spokojem czekać aż w końcu się zdecyduję kupujący! Masakra! Wytrzymałam tylko staż.... i naprawdę nigdy więcej!
Pozdrawiam, życzę dużo sił i przede wszystkim cierpliwości ;) no i zapraszam do siebie
To nie tak, że kobieta jest głupia. Jeśli kogoś kochamy, tak naprawdę mamy nadzieję.... nadzieję na lepsze jutro, na cud.... jesteśmy w stanie dużo znieść...ale jeśli chodzi o podnoszenie ręki czy też czynniki, które sama poruszyłaś NIE WOLNO NA TO POZWALAĆ! Zdaję sobie sprawę, ze łatwo pisać kiedy tak naprawdę nas to nie dotyczy, niestety tak już jest, że kobieta, która zaznała przemocy fizycznej jak i psychicznej ze strony ukochanej osoby jest tak zniewolona myślowo, że traktuje tą patologię jak normalność. Wiem, brzmi to strasznie.... ale tak jest. Strach paraliżuję uniemożliwia działanie.... zobacz jaką Ty jesteś mądrą kobietą, potrafiłaś przerwać tą gehennę.... odciąć się całkowicie i zawalczyć o samą siebie. Choć zdaję sobie sprawę jak musiało to być trudne.
Dobrze, że zdajesz sobie sprawę, że tak nie powinno być. Tłumienie w sobie emocji nie jest wyjściem.... one z czasem się nagromadzą do takiego stopnia, że nieświadomie robimy przykrość osobie, na której nam bardzo zależy....a ona tak naprawdę nie rozumie naszego zachowania, dochodzi do wniosku, że jej nie kochamy, że nam nie zależy.... bo niby dlaczego ma myśleć inaczej, skoro z nią nie rozmawiamy. To jest Twój przyszły mąż! Porozmawiaj z nim!
Pisząc, że jest mi przykro zabrzmiało by to banalnie.... jesteś bardzo dzielną kobietą!!! Ale Ty już o tym wiesz. Sama jestem zarejestrowana jako potencjalny dawca... niby nic... ale jednak świadomość, że mogłabym pomóc, daje dużo....
Fajnie ze zna się takiego mecenasa który pomaga pierwszy raz spotykam się z tym żeby ktoś tak chwalił adwokata przeważnie ludzie narzekają i nie ufają za bardzo
jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, a masz prawo je mieć - PYTAJ WPROST - nie będziesz się dreczyc. nawet jeśli pomyśli, że wyolbrzymiasz, trudno, ale będziesz spokojna, to jak on zareaguje... nie możesz tego się bac... to jest wlasnie zbliżanie...
co do Księcia - jest na wakacjach - z rodziną - POWTARZAJ TO SOBIE. myślisz, ze siedzi i nudzi się? że się nie uśmiecha? że nie przytula podczas spaceru żony? nie rozmawia z nia? naprawia relacje, dba o nie, gwarantuje Ci to i nie mow mu tego żeby to robil... to tak jakbys czekala, żeby Ci powiedział, że jest miedzy nimi do dupy, żebys mogla być spokojna i nie zazdrosna.
bo gdyby tego nie robil, bo gdyby mu było naprawdę zle, to by odszedł, podjalby meska decyzje, a tak chce mieć wszystko.
Ty mialas jaja i postanowilas dluzej nie być kochanka, on ich nie ma!
bądź konsekwentna.
I nie tłumacz go, bo dziecko, to nie może zakonczyc...
dlaczego będziesz go tlumaczyc? Ktos Cie uspraw
Zajebista perspektywa na życie... Ale widać tak chcesz... Zostaw Romeo w spokoju. Tak będzie lepiej.
Życzę powodzenia w unieszczęśliwianiu się.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam, życzę dużo sił i przede wszystkim cierpliwości ;) no i zapraszam do siebie
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
co do Księcia - jest na wakacjach - z rodziną - POWTARZAJ TO SOBIE. myślisz, ze siedzi i nudzi się? że się nie uśmiecha? że nie przytula podczas spaceru żony? nie rozmawia z nia? naprawia relacje, dba o nie, gwarantuje Ci to i nie mow mu tego żeby to robil... to tak jakbys czekala, żeby Ci powiedział, że jest miedzy nimi do dupy, żebys mogla być spokojna i nie zazdrosna.
bo gdyby tego nie robil, bo gdyby mu było naprawdę zle, to by odszedł, podjalby meska decyzje, a tak chce mieć wszystko.
Ty mialas jaja i postanowilas dluzej nie być kochanka, on ich nie ma!
bądź konsekwentna.
I nie tłumacz go, bo dziecko, to nie może zakonczyc...
dlaczego będziesz go tlumaczyc? Ktos Cie uspraw
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »