To się nazywa instynkt. Ale kiedy jest się zakochanym to żaden kontrargument nie jest dość przekonujący....więc mogę jedynie poradzić by pozwolić córce żeby żyła na swój sposób...inaczej nie nauczy się trafnie oceniać sytuację. Wiem że to z pewnością jest trudne dla matki ale im bardziej będziesz negatywnie napierać na córkę tym efekt będzie odwrotny....
Działamy emocjonalnie ,może spokojna rozmowa da odpowieć na wszystko co cię dręczy jeżeli to nic nie da nie pojawią się odpowiedzi to być może to już nie jest miłość,a tylko przyzwyczajenie.
Ale to tylko teoria. W praktyce to już jest troszkę inaczej. Mimo, że mamy świadomość jak postąpić w danej sytuacji to emocje nam towarzyszące weryfikują wszystko na swój własny sposób....ale nie mówię, że to jest złe...w końcu nic się nie dzieję bez przyczyny....
skorpion1971 to książę ma żone, dzieci....a Romeo ma owszem dziecko ale jest po rozwodzie....
AM wiem, że mam szanse zapomnieć o księciu...ale...no właśnie to cholerne ale..... które tak bardzo komplikuję mi życie, nie to ja je sama komplikuję.....
Co do kobiety to nie wiem, mam nr telefonu ale nie sprawdzałam kto to, dlaczego? Nie chciałam się wczoraj denerwować, dzisiaj zresztą też...
sport/różne dyscypliny/ raczej oglądam niz uprawiam,więc tym bardziej gratuluję przebiegniecia 5km.
W okresie letnim jeżdżę na rowerze i rzeczywiście nie tylko fizycznie lepiej się czuję.
Więc trzymam kciuki za kolejne sukcesy.
Zgadzam się z powyższą treścią. Jednak i w grupie bywa różnie, zwłaszcza gdy zdarzy się w niej osoba/osobny nie konieczne chcące dzielić się swoimi doświadczeniami.Dobrze wtedy połączyć wszystkie składniki dotychczasowych porad jakie zostały zamieszczone, a sukces gwarantowany
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
tylko ukojeniem... plastrem... wiesz na kogo...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
AM wiem, że mam szanse zapomnieć o księciu...ale...no właśnie to cholerne ale..... które tak bardzo komplikuję mi życie, nie to ja je sama komplikuję.....
Co do kobiety to nie wiem, mam nr telefonu ale nie sprawdzałam kto to, dlaczego? Nie chciałam się wczoraj denerwować, dzisiaj zresztą też...
oryginalna lokalizacja wpisu »
W okresie letnim jeżdżę na rowerze i rzeczywiście nie tylko fizycznie lepiej się czuję.
Więc trzymam kciuki za kolejne sukcesy.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »