Ania 2002-04-17 00:00:00
Ohhh, Asiu, proszę Cię nie łap dołów, bo nie lubie jak ktoś jest taki smutny, a w szczególności, jeśli to dotyczy Ciebie!!! Proszę mi obiecać, że już będziesz miła SUPERRRR humorek i lepiej się zakochaj, bo aż mi trudno przyzwyczaić się do Twojego innego niż zwykle stanu nie-zakochania :). A może jest jednak ktoś w kim mogłabys sie zakochać i jest bliżej niż Ci się wydaje. Pomyśl trochę nad tym, bo cos trzeba chyba z tym będzie zrobić. Ja tez powinnam sie nad tym zastanowić, bo powinnam być milsza dla pana R.B a nawet mu życzeń nie złożyłam- pała ze mnie.Ale co ja będę o sobie pisać, to w końcu Twój blog i komentujemy tutaj Twoje wpisy. No cóż, jako sławny psychiatra stwierdzający zawsze psychozy maniakalno-depresyjne orzekam, z etym razem cierpisz tylko na brak M i nalezy to jak najszybciej nadrobić, a szkołą, rodzicami itp się nie przejmować. no dbra, bo się już za bardzo rozpisałam. Do zobaczenia jutro moja droga.
x 2002-04-17 00:00:00
Za to coś chuju napisał masz przegrane.
Krzychu 2002-04-17 00:00:00
Blago, nie zwężaj! Kajtusie Czarodzieje! Pisz co jest o dupach i będzie dobrze.
mar1lynka 2002-04-16 00:00:00
bardzo mi milo:)
Kaktus 2002-04-16 00:00:00
Sex on line.... intrygujaca sprawa. Jest to skuteczny sposób na nudę.. Prawda ze jest to escytujace w pewnym stopniu i z pewnego punktu widzenia, jednak niewiele to wnosi w człowieka. Jedyna pozytywna sprawa tego zjawiska jest cwiczenie wyobrazni i chyba nic pozatym.
Brunchilda 2002-04-16 00:00:00
Wiesz, nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale masz beznadziejne problemy!!!!!! Trzymaj się :)))))
Rob 2002-04-16 00:00:00
Hmn..Nie oczekuj po takim netowym kontakcie jakiś fajerwerków rozkoszy. Owszem jest to pasjonujące i ekscytujące bo nowe doświadczenie ale czy wzbogaca Cię? Ot kolejny kamyczek na szaniec doswiadczeń. A te masochistyczne pytania o dzieci i męża? Co on oczekuje? Że rzucisz mu się w ramiona bop biegle stuka po klawiaturze zajadając kanapkę przygotowaną przez mamusię. Ale bywa..
Rob
ja 2002-04-16 00:00:00
RATUJE:)
Szymon 2002-04-15 00:00:00
"Kochaj i rób co chcesz" ;) moze sie przyda ?! :)
Pan Potwor :P 2002-04-15 00:00:00
Asiu, nie mozna tak podchodzic na nie. Jezeli zadrecza Cie ten byly facet, to po prostu daj mi na niego namiary a wiecej juz nigdzie nie zadzwoni :) Nie, no nie pozwole aby Cie jakis tam sobie typ nękał Joanne ! :) Pamietaj glowa do góry i uśmiech nr 10 cokolwiek by sie nie dzialo :) Pozdrawiam...
... 2002-04-15 00:00:00
O mnie tesh piszesz, ale siedzę cichutko...
Łukasz 2002-04-15 00:00:00
Śliczne.... :)))
Bardzo mi się ten wpis podoba :)
Krzysiek 2002-04-15 00:00:00
Cze
Fajny blog.
Miłego dnia pa
Voy 2002-04-15 00:00:00
Blagier, bylem prze dwa lata wolontariuszem w hospicjum. Dla dzieci. Jak ci sie wydaje, ze to taka prosta sprawa to sie gleboko mylisz. Mam nadzieje ze nie robisz tego dlatego, ze sam masz problemy i nie mozesz sobie z nimi poradzic (zajebiste lekarstwo: sam sobie nie potrafie, wiec bede pomagal innym...). Jakkolwiek, bedziesz mial do czynienia ze smiercia codziennie. Czy tego chcesz czy nie. I zaden zespol zadna pielegniarka czy lekarz nie zmienia faktu, ze bedziesz o tym myslal inaczej jak o umierajacym. Gwarantowany gleboki dol egzystencjonalny min dwa razy w tygodniu.

Na marginesie: zapraszam do siebie voy.blog.pl
[ odlotowiec ] 2002-04-14 00:00:00
ja przytule :)
ja 2002-04-14 00:00:00
hm..podoba mi sie Twoj blog.
pozdrowienia...:-)
aqila 2002-04-14 00:00:00
ja zaczełam ,bo tez mialam wrażenie straconego życia,przelatujacego między palcami, zaczęłam tez pare innych rzeczy...
aqila 2002-04-14 00:00:00
przde wszystkim masz dopiero 25 lat, to poczatek życia, wyobraź sobie gdybys miał 60 , to dopiero jazz, mozna się zachlastać...i tak własnie pisać, nie w tym rzecz.Spróbuj odświeżyć stare znajomości, może idż na dyskę, wyhacz jakąś panienke od razu lepiej ci sie zrobi.:)))
Praca nie sprzyja imprazkom...? no cóż moze zaczniesz zaoczne studia cdn
aqila 2002-04-14 00:00:00
przde wszystkim masz dopiero 25 lat, to poczatek życia, wyobraź sobie gdybys miał 60 , to dopiero jazz, mozna się zachlastać...i tak własnie pisać, nie w tym rzecz.Spróbuj odświeżyć stare znajomości, może idż na dyskę, wyhacz jakąś panienke od razu lepiej ci sie zrobi.:)))
Praca nie sprzyja imprazkom...? no cóż moze zaczniesz zaoczne studia cdn
AniaBi 2002-04-13 00:00:00
Tzn, gdyby była księga :):)