mar1lynka 2002-04-24 00:00:00
a czego bys chcial?ja chcialabym znalezc w koncu Kogos.kazdy czegos chce.
dr_agon 2002-04-24 00:00:00
chciałbym... już sam nie wiem czego bym chciał, może chciałbym być z kimś, może chciałbym zostać doktorem prawa, może chciałbym zostać chirurgiem, może chciałbym mieć rodzinę... może chciałbym znaleźć lepszą pracę, wyjechać do australii, może chciałbym...

może nie chcę ciągle przesiadywać nocami w firmie i oglądać głupkowate filmy, może nie chcę...

może...
aqila 2002-04-23 00:00:00
a co chcialbyś? ja chciałlaby,zeby gość któremu poslalam zdjęcie, przestal w koncu sciagac pliki z neta i pogadal ze mna...chcialabym, zeby byla burza...chciałabym schudnąć jeszcze...iśc na koncert Cramberiies,albo na jaki kolwiek inny...chcialabym patrzec prosto w słonce i ...mieć nad nim siłę... pisz śmiało...:))
Sama wiesz kto 2002-04-23 00:00:00
Jak się pewnie domyślaś nie mogłam się powstrzymać od napisania tego, co teraz myślę po przeczytaniu rzeczy, które napisałaś. POwstrzymam się, bo mogłabym napisać coś, czego bym później żałowała (działam teraz w afekcie), nie no ja nie mogę... ale dlaczego??? Dlaczego tak myślisz, przecież jak my się rozstaniemy, kiedy nasz klasa przestanie istnieć, to dla mnie będzie najwieksza katastrofs, ja sie nie będę mogła otrząsnąć później, a Ty piszesz coś takiego. No dobra, bo zaraz zacznę bluzgać (nie bierz sobie tego do siebie) już przstaję. Ale pomyśl, teraz w II klasie więzi sie zacieśniją, ja nie mówię że my jestesmy tak maxymalnie zajebiście zgrani, bo tak nigdy nie jest, w żadnej klasie, ale z kilkoma osobami, ja się zuje tak naprawdę bardzo bardzo związąna i nie wyobrażamn sobie, że ich kiedyś już nie będzie w moim życiu.Pomyśl o dziewczynach (bez Justynki i Anki co by to było, o Pokemonie (bez którego życie towrzyskie klasy bardzo by straciło, o
Rob 2002-04-23 00:00:00
Oczywiście, że ma jeżeli bawi albo pomaga. :-)))
Rob 2002-04-23 00:00:00
Ciekawy jestem co Cię tak uszczęśliwiło? Czyżby kolejny czat? A może niespodziewana odmiana losu?
:-))Ciekawe...
astro 2002-04-22 00:00:00
Ewidentnie obniżasz loty.
lidzia 2002-04-22 00:00:00
jestem pewna ze zdobedziesz to złoto bede trzymac kciuki!!!!!:))))))
Rob 2002-04-22 00:00:00
No chyba każdy gdy mu życie dopiecze chciałby odejść, odpłynąć, skulić się w sobie. I niech będą dzięki temu kto stworzył czata. Nigdzie tak bezpiecznie i swawolnie nie można się oddać uciechom duszy..i ciała.:-))
tiriam 2002-04-22 00:00:00
I tak trzymać :))...
piotr 2002-04-21 00:00:00
czesc. udalo mi sie wkoncu dostac na twoja strone . obiecalas przyslac mi e-mailem zdjecie. pozdrawiam piotr
Ania 2002-04-21 00:00:00
Przede wszystkim życzę Ci spełnienia Twoich postanowień, zresztą siłą woli i z moją pomoca na pewno je wykonasz. To bardzo dobrze że coś takiego napisłaś, bo to mi dało duuuuuuuużo do myślenia, taka postawa to jest naprawdę COŚ i bardzo b. b. b. mi się podoba, a do tego nastraja optymistycznie. Wiesz co, skupmy się najbardziej na punkcie pierwszym Twojej listy. Ja spróbuję pomóc Tobie i liczę na ripostę z Twojej strony, bo samotnośc zaczyna mi b. b. b. doskwierać i juz coraz trudniej żyje mi się z tą świadomością, że nie mam nikigo, kto by mnie pokochał. To co prawda ma swoje plusy, ale ileż można. Ohhh, tak mnie to podbudowało co napisałaś. DZIEKUJĘ CI ASIU!!!
Draconqa 2002-04-21 00:00:00
dr_agon. Jestes przytłaczający!!! Dr_agon OBUDŹ SIĘ DO CHOLERY! CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE??? ŻYJ, BYLE JAK, TYLKO ZYJ, BO TY MASZ ZAWSZE DOŁĄ - PRZYNAJMNIEJ JAK TO PISESZ. POWSTAŃ Z GROBU:) MAŁY USMIECH I JUSH. i nie chlej..;)
dr_agon 2002-04-20 00:00:00
Przeczytałem całego Twojego bloga. Hmmmm... Zastanawia mnie tylko jedno. Potrafię zrozumieć, że szukasz miłości, zrozumienia, ciepła, a gdzie się podziało to uczucie, gdzie się podziały te uniesienia kiedy mówiłaś "Tak" swojemu mężowi? Zresztą znam odpowiedź na to pytanie, ale czy nie warto za wszelką cenę starać się nie dopuścić do sytuacji w której ta druga osoba staje się dla nas obca? Na to pytanie też znam odpowiedź... I właśnie chyba dlatego jestem sam...
Szymon 2002-04-18 00:00:00
Mowie to po raz kolejny : daj mi jego namiary a ja juz z nim pogadam jak potwor z potworem i nie bedzie mi tutaj Cie takimi telefonami zanudzal! Co on wogole sobie mysli dzwoniac do Ciebie ? Nie ma sie na kim wyrzyc ? To go wyslij do mnie hehe :))) Główka do góry !
mar1lynka 2002-04-18 00:00:00
hmmm..."samotnosc w sieci"?przeczytaj.chociaz jesli nie chcesz poczuc sie skrajnie ostatecznie...w kazdym razie warto,nie jest strata czasu.pozdrawiam:)
Rob 2002-04-17 00:00:00
Samotność jest trudna do zniesienia. Smutne popołudnia i samotne weekendy. Ale to jeszce nie powód aby mieć czatowego kaca.Ktoś dał i odebrał nadzieje? To bzdura...I to na dodatek wirtualna. To my sami się nią karmimy codziennie by znaleźć powód aby wstać do pracy.
Gdy wszystko ma swoją cenę to może ceną miłości jest samotność? I nic za wszelką cenę.:-))
Rob
madgosia 2002-04-17 00:00:00
no to jak tak co do minuty to przyszlam odwiedzic nawzajem.
ten kurs tanca to spoko pomysl, a w ogole to nie rozumiem co z nia jest nie w porzadku ze musisz na dziwki chodzic? Cos mi umknelo? Ma pas cnoty czy cos?
Chila 2002-04-17 00:00:00
Chyba sama wiesz najlepiej jaka jestes i nikt Cie nie musi o tym uswiadamiac... Jesli uwazasz, ze nie jestes taka jaką on Cie widzi, to widocznie taka nie jestes...
Szymon 2002-04-17 00:00:00
A policzylabys tez ilosc dni do konca tak specjalnie dla mnie? bardzo bym sie ucieszyl :)