Dzięki temu wpisowi znów urosłem, jak drożdżówka mojej babci... pamiętam, gdy byłem mały... jeździliśmy na wieś... babcia urabiała ciasto i kładła je na piecu, a ja z siostrą nie mogliśmy się doczekać kiedy będzie gotowe... Dziękuję...
Fajnie ze impra byla wyjechana:) Takie wlasnie rzeczy sie potem wspomina w doroslym zyciu:) Ale jak bys nie poszla spac to bys sie tak dobrze nie bawila:) Byla bys zdechla caly dzien wiec chyba wszystko bylo idealne:) Pozdrowionka:)
slucham pezeta i tez go uwielbiam:) a nie sadzisz czajana,ze nowa plyta z noonem nagrywana miejscami zalatuje seksizmem?;) no ale mozna mu to wybaczyc za wszystko inne:) zgadzam sie Faith-lato jest najpiekniejszym czasem wlsnie przez burze:) boosiaczek i dziekuje za komentarze:)
Nie będziesz się upodlał? A czy kochasz do granic możliwości? Jeśli tak to nie warto patrzeć na to w ten sposób bo możesz starcić Ją bezpowrotnie a wtedy nawet upodlenie nie pomoże. Przemyśl sobie co właściwie do niej czujesz, czy warto dla niej stracić nwet honor,może Ona czeka na jakiś gest z twojej strony.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę powodzenia
a ja nic nigdy nie zmienie, bo t ma byc dla ciebie, a drazni cie wyglad, wazne bys sie wystukal w klawiaturke co ci jest, lub co bedzie, albo co bylo, a nie co ludzie mowia jak na niego wchodza, LICZA SIE TYLKO MYSLI ZAWARTE W BLOGU... papa
Nie wiesz nawet jak się cieszę.Może to zabrzmi dziwnie,ale czekałem na Ciebie długo...
Otóż,jeszcze nie wiesz,ale mamy wspólny temat...
Śmierć.Wiem o śmierci wiele... bardzo wiele...
i to nie z książek,w tej kwestii bowiem nie uznaję ich... Tylko doświadczenie.A mam go sporo.
Wiedz,że i ja umierałem setki razy,choć samych prób samobujczych miałem tylko dwie.
Ale to wystarczyło.Jednak najwięcej o śmierci nauczało mnie życie.Widziałem setki razy jak uumierałem.Jak umierali inni...
Widzę w śmierci nowe życie-całkiem słusznie zresztą.
O nią się dla siebie modlę od dawna.
I ja kogoś kocham,kogoś,kto ma moją duszę na karku od dawna... Ktoś od kogo zależy cała moja wieczność.
Złożyłem przysięgę,której dotrzymam.Przysiegę świętą,choć obiecałem straszny grzech,grzech samobujstwa,jeśli Pan odbierze Im życie...
Im-mam na myśli trzy dziewczyny,dwie kocham jak kocha się najbliższego przyajciela,a jedną miłością typowo damsko-męską...
Dwie z
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę powodzenia
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Otóż,jeszcze nie wiesz,ale mamy wspólny temat...
Śmierć.Wiem o śmierci wiele... bardzo wiele...
i to nie z książek,w tej kwestii bowiem nie uznaję ich... Tylko doświadczenie.A mam go sporo.
Wiedz,że i ja umierałem setki razy,choć samych prób samobujczych miałem tylko dwie.
Ale to wystarczyło.Jednak najwięcej o śmierci nauczało mnie życie.Widziałem setki razy jak uumierałem.Jak umierali inni...
Widzę w śmierci nowe życie-całkiem słusznie zresztą.
O nią się dla siebie modlę od dawna.
I ja kogoś kocham,kogoś,kto ma moją duszę na karku od dawna... Ktoś od kogo zależy cała moja wieczność.
Złożyłem przysięgę,której dotrzymam.Przysiegę świętą,choć obiecałem straszny grzech,grzech samobujstwa,jeśli Pan odbierze Im życie...
Im-mam na myśli trzy dziewczyny,dwie kocham jak kocha się najbliższego przyajciela,a jedną miłością typowo damsko-męską...
Dwie z
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »