Virginia 2002-07-28 23:20:00
Skoro mowa o nowych, to ja też to oświadczam :) Jak na razie jednak nie mam jakoś "natchnienia", by napisac coś extra :( Ale i tak zapraszam na mojego bloga. W wolnych chwilach go upiększam! :)
Pozdrowionka dla wszystkich!!!
Virginia 2002-07-28 23:16:00
"Nawet happy-end jest tylko końcem"
MintFlossie 2002-07-28 23:10:00
Jejciu jedziesz do Sarbinowa!O mamo, ja tam jezdzilam przez chyba 10 latek w kazde wakacje i bylo super:o))Pozdroof odemnie morze hihi i baw siem dobrze:o))
wieloryb 2002-07-28 22:56:00
jeżu jeżu! będzie nas sześcioro!!! ach, sid he he
Kotka_P 2002-07-28 22:34:00
jejku....a ja to wszystko tak lubie ,i namiot i zimne noce i upaly i nawet komary da sie polubic....ale w jednym sie zgadzamy...pracy to ja nie lubie oj nie...szczegolnie ze po trzech tygodniach musze do niej isc i to juz jutro...chyba sie pochlastam i pojde na chorobowe czy cos...albo jeszcze lepiej pochlastam sie ,pojde na chorobowe po czym pojade pod namiot ! :))) i wcale nie bede sie cieszyla z powrotu do pieprzonej rzeczywistosci z rachunkami,obowiazkami,obiadami i takimi tam przygnebiajacymi rzeczami :) buziaki kochanie
niunia 2002-07-28 22:15:00
czasem warto! jesli kochasz zrób wszystko by został! naprawdę!
Virginia 2002-07-28 22:13:00
Śmierć jest zła, nawet jak odchodzą ludzie starzy. Przecież oni też mają bliskich, ktorzy cierpią. Ale rzeczywiście najstraszniejsze jest, gdy odchodzą młodzi. Tego nie można wyrazić. Tylko zapytać: dlaczego? A odpowiedzi i tak nie dostaniemy. Wtedy wątpię w sprawiedliwośc Boga. Mój kuzyn w wieku 11 lat zginął w wypadku samochodowym. Jakiś wariat na niego najechał i prysnął z miejsca wypadku. Odebrał życie DZIECKU, choc juz starszemu. I co Dawid przeżyl w swoim króciutkim życiu? BYł taki symaptyczny, wdzięczny, pełen radości. Jak się o tym dowiedziałam to nie mogłam przeżyć: jak sie czuje jego mama?! Przecież to STRASZNE!
Chciałam się z nim zobaczyć ktoregoś razu. Mama mi powiedziała: nie będziemy czekać na nich ( jego rodzinkę), zobaczysz się z nim jeszcze.. Zgodziłam się, choć nie powinnam! Powinnam wtedy marudzić, prosić, wszystko robić, byśmy zostali! Miesiąc później zginął. A ja mamie nie moglam wybaczyć, ze nie zobaczyłam się z nim wtedy..
RedGregory 2002-07-28 21:16:00
sidus pacem para bellum
jaro-totalwar 2002-07-28 20:56:00
Chciałem dziś przeczytać Twojego bloga-ale dziś chyba nie zdążę:)...

Jeśli zaś o same happyendy chodzi,to ja Ci powiedzieć mogę w co wierzę-wierzę,że happy end jest,dla każdego,dla mnie równierz-ALE... nie tutaj... moja oaza jest poza tą ziemią,ale nie ma do niej innej drogi,jak przez to życie...
Mój wieczny dom... Moja DreamGate...

3maj się.
Brak 2002-07-28 20:42:00
oj ciewczyno ty masz problemy...glupio mi ze tak dzis/jutro wyjezdzam ale nie da rady. wkopalem sie w romowie z ojcem i odwolac tego nie mozna...
brak 2002-07-28 20:38:00
..ja cie kocham i wruce i nie zmienie sie..bo ja zawsze wracam i nie zmieniam sie...Mala
Kid 2002-07-28 20:28:00
wszedl tu twoj kid i sie ucieszyl, i powie tylko tyle, ze
KOCHAM CIE
a teraz do domu i spac :)
bo chyba dla mnie tu nie przyszlas specjalnie????
to by bylo takie mile, napisze ci jeszcze maila kidi
papa do zoba w skce
Kicia 2002-07-28 19:39:00
I zakochał się.
mixi 2002-07-28 18:48:00
Aż nagle,w cieniu ujrzał Mixi ;-D
Matija 2002-07-28 18:35:00
Masz jszcze kafejki...
Dziwny 2002-07-28 18:17:00
...powiedziałem Jej..."Wróć. Dla mnie wróć"...Powiedziała, że wróci...Potem napisała..."Nie wiem, czy wrócę"... ...Milczenie...
Dziwny 2002-07-28 18:08:00
Fajny wyjazd :)
Dziwny 2002-07-28 17:46:00
Nie czepiaj się - w końcu robi co może...
Dziwny 2002-07-28 17:38:00
zostań...
Joisan 2002-07-28 17:02:00
Popieram daj sobie z nim spokoj... Albo sama go zdradz:) Jak bedzie Cie chcial odzyskac to znaczy ze mu na Tobie zalezalo. Ale wtedy na Twoim miejscu i tak dalabym sobie z nim spokoj. Rybek jest duzo w oceanie Słonko