hmm...dlaczego to zalezty tylko od nas? przecież to jest dla Ciebie a nie dla ludzi którzy nawet Ciebie nie znają.
Co do Twoich wspaniałych koleżanek to chyba nie powinieneś się nimi przejmować...dziewczyny już takie są...czasami nam odbija a potem tego żałujemy ale własnie za to tak bardzo nas lubicie:-).Nie zniechęcaj się tak szybko.Nas chyba nie da się tak do końca zrozumieć bo same siebie nie rozumiemy tak jak byśmy tego chciały.
Czyżby fakt takiego skomplikowania procedury był jednym z kryteriów odsiewania leniwych i niezdecydowanych. Demo z próbką głosu? Jeżeli kandydat dostanie zadyszki w czasie próby skompletowania dokumentów? Czy nie wystarczy oświadczenie o przydatności do służby w oddziałach specjalnych? Po co zdjęcia? Czyżby w projektach była ekranizacja? Chociaż Mistrz Suspensu do urodziwych nie należał. Mie można mailem. Czy konieczne jest wniesienie jakiejś opłaty rekrutacyjnej?
Proszę przysłać wypełniony kwestionariusz osobowy (do dostania w każdym urzędzie pocztowym, kiosku Ruchu i Kolekturach Totalizatora Sportowego), dołączyć dwa zdjęcia (format "paszportowy"), oświadczenie o przydatności do pełnienia służby wojskowej(w oddziałach specjalnych) i kasetę demo z próbką głosu.Po zapoznaniu się z materiałami "oddzwonimy do Pana"
O ile mnie pamięć nie myli, wspominałyście coś o castingu. Narrator jest bardzo ważną osobą. Sprawdza się także jako sufler w przypadku zapomnienia języka. Uprasza się o wprowadzenie idei castingu w życie, ponieważ Wasza Twórczość pozostawia uczucie niedosytu (oczywiście tylko ilościowego).
czy ja wiem? może jest zmienna... a może nie..? jakoś nie mogę się zdecydować... a mogę poprosić o pytanie pomocnicze? albo pół na pół, albo telefon do przyjaciółki? PAnie Hubercie.....
Postępowanie według ogólnie przyjętych reguł nie zawsze jest wyrazem wstrętnego konformizmu;) czasami to konsekwencja uznania, że "prawo powszechne" jest dobre, słuszne i z tych powodów zasługuje na to, aby go przestrzegać.
...a ja mam łapę i bym do was ją przyłączył. Zgody, jak wiadomo, nie otrzymam. Lecz jak przystało na prawdziwego Dziwnego muszę coś głupiego napisać, żeby się lepiej wyczuć i uczuć.
Wracasz do życia? Przynamniej chwilowo? może na dłużej. Nadzieja. Sześć lat niemalowania? Strasznie dużo czasu straciłaś. A tyle mogłaś powiedzieć przez ten czas. Gdybyś mogła coś tutaj umieścić swojego.... Spróbuj. Moje eN ciekawskie...
Podpisuje sie pod niunią! Nie pozwól mu wyjechać! Powiedz mu to, co byś naprawdę chciała! To takie smutne, co napisałaś... Nie pozwól na to, jest przecież zawsze szansa - nie ma innego wyjścia :)
Co do Twoich wspaniałych koleżanek to chyba nie powinieneś się nimi przejmować...dziewczyny już takie są...czasami nam odbija a potem tego żałujemy ale własnie za to tak bardzo nas lubicie:-).Nie zniechęcaj się tak szybko.Nas chyba nie da się tak do końca zrozumieć bo same siebie nie rozumiemy tak jak byśmy tego chciały.
A na koniec gratuluje odwagi założenia blogu.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »