zimny herbert 2009-11-25 21:33:34
Grejfrut tez uważam że 2-3 kilo jak przybędzie na zimie to samo zdrowie, ale w moim przypadku zacząłem się już trochę obawiać czy zdążę zejść z tego do wiosny.Pozdrawiam
zimny herbert 2009-11-25 21:31:41
Nie no bez przesady mistrzem to ja jeszcze nie jestem , ale pozdrawiam serdecznie:)
ksiaze 2009-11-25 21:05:17
czyżby to kopenhaskie coś tam?
kapan 2009-11-25 21:04:58
Podziwiam skromność mistrza. "Skromność jest cnotą wypływającą ze świadomości własnej mocy" Pozdrawiam serdecznie .
lukas 2009-11-25 21:03:14
przyjme reklame na samochod bialy ford escort 1998 r prod robie miesiecznie srednio 1500km po calym krakowie oraz okolice np niepolomice kokotow
ciernista 2009-11-25 20:47:52
OTE: Ty mi trzecie zyczysz?? no jeszcze jakis rok temu chcialam, ale po cesarskim cieciu jakos mi sie odechcialo. zreszta te moje dzieciaki jakos dlugo w nocy zawracaja glowe, budzac sie czesto i domagajac mleka... nie nie, juz mam dosc... moze za kilka lat..:)
ciernista 2009-11-25 20:45:43
przyszla szwagierka wyprobowala na sobie, wiec "towar" sprawdzony:) i nawet dziala bez efektu jojo. tyle, ze po diecie stopniowo trzeba wracac do normalnego jedzenia.
skinny 2009-11-25 19:49:31
Michał,
Co do owoców jeszcze - owoce najlepiej jeść jako osobny posiłek, a jeśli są już łączone z innym pożywieniem, powinny być zjadane jako pierwsze z uwagi na to że się najszybciej trawią.
Gdy zjemy owoce tuż po wcześniejszym cięższym posiłku, możliwe że wystąpią wzdęcia i na treningu tym razem zwieracze mogą nie wytrzymać :)
Najlepiej jeść owoce na pierwsze śniadanie oraz jako pierwszy posiłek regeneracyjny po bieganiu.
I nie ma sensu mieszać wielu rodzajów owoców w jednym posiłku - jak na Rasowego Pawiana przystało, skup się głównie na bananach :)
aaa 2009-11-25 19:37:35
Ona nie ma w naruto 13 lat zaaal
kami 2009-11-25 19:21:53
trzymaj sie !!!!!!!!!!!!!!! bo niewiem co napisac ale chce zeby bylo ok buziaki kochana
Grejfrut 2009-11-25 18:45:15
Jak to Jan Mulak określił w swoich "biegach długich i średnich" zimowy przyrost masy to postęp, z zaznaczeniem że jest on nieznaczny 2-3kg, ale jak widać jak sie chce to można i 6przytyć ;D
Pozdrowiam jako kolejny kibic :P
paulita 2009-11-25 18:25:52
taka z Was fajna para, że to po prostu musiało się tak skończyć :)

na zdjęcie czekam, z niecierpliwością żeby nie było ;)
zimny herbert 2009-11-25 18:12:11
Kapan może i ja doczekam się kiedyś tego, że będę bez wysiłku chudł. Widać jeszcze sporo nauki przed mną. Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.
zimny herbert 2009-11-25 18:10:32
Masz rację Kamilu. Teraz trenujesz do przełajów i Twoje prędkości na treningach są naprawdę imponujące. No i tak ma być:) Chciałem tylko żeby mkczam miał jakiekolwiek rozeznanie w jakich prędkościach się poruszamy. Pozdrawiam
3deko 2009-11-25 17:50:31
Kochany Puzzelku! Dziękuję Ci za wszystkie cudowne słowa, za wszystkie cudowne prezenty duchowe, materialne, za wszystkie oznaki przyjaźni, za Twoją dobroć, za przecenianie mnie, za wysłuchiwanie, za radość jaką sprawia mi chodzenie na uczelnie a to dzięki Tobie:* Biedroneczki zawsze będą mi się wspaniale kojarzyć z Tobą!
See.you 2009-11-25 17:49:20
Wiesz Ni,a ta moja tęcza to mój widok z okna.W takiej okolicy mieszkam.Jak takie coś,tak zielone się ogląda trudno nie być szczęśliwym.
Wczoraj byłem smutny,dziś wstałem i jest jakbym złapał szczęście,a nic szczególnego się nie stało...Może już jutro i Tobie to się zdarzy.
Ja przyniosłem cegiełki,też będę pomagał odbudować to co się zawaliło u Ciebie.Ni Ty nie jesteś nigdy sama,bo nawet daleko gdzieś tam w południowej Polsce,ktoś czasem się zastanawia co u Ciebie...
Bałwanka zrobimy z ryżu,a potem go zjemy jak głodne prosiaczki:D.

Trzymaj się Ni,choćby tego kota:). :-*:-*:-*
Kędzior 2009-11-25 17:48:14
Nie wiem czy to źle, czy dobrze, że biegam szybciej od Ciebie. Myśle jednak, że to bardziej kwestia tego, że po pierwsze obecnie szykuje sie do tych przełajów, więc siłą rzeczy biegam troche szybszych treningów. Po drugie, Ty chyba coraz bardziej myślisz o bieganiu 10km, połówka, maraton, a ja jeszcze jednak poza 10km (które i tak nie wiecej niz dwa razy w roku) nie chciałbym wychodzić. Fakt, czasem ponosi mnie na rozbieganiach, ale staram się to kontrolować. No, a niedzielne dwie godziny biegania, z nóżki na nóżkę to poezja jest jak samo dobrze wiesz ;) Pozdrawiam
proste 2009-11-25 17:42:20
aby nie isc do szkoly to zjedz surowego ziemniaka i popij go mlekiem ale najlepiej z lodowki to ci napewno pomoze.
Pozdro
kapan 2009-11-25 17:08:33
Jestem tylko szarym biegaczem, a właściwie biegaczką i razem z mężem tworzymy twój funclub (2 osobowy:). Zawsze tyłam na zimę i chudłam na wiosnę i czułam wtedy nadmiar mocy. Ja się martwię, że w tym roku zamiast tyć chudnę.
zimny herbert 2009-11-25 16:48:56
Hej Waldi ,ale co zrobić:) Na wiosne mam nadzieję że się uda polecieć jakiś dobry wynik. Pozdrawiam. Od dziś unikam parówek:)