No wreszcie jakaś notka :-) Bo coś ostatnio tu cichutko było:) Co do tego co napisałeś to hmm ja bedę podtrzymywac swoje zdanie.. I poprę koleżankę wyżej Walcz bo teraz może się to wydawać trudne ale za jakiś czas będzie o wiele trudniejsze..!!
taa...fajnie=P hehe..zaraz wychodze zobaczymy jak bedzie;] co do szczesliwosci to...eee...ja Cie juz po tym pierdoleniu o herbacire pocieszac nie mam zamiaru;] ja nie wiem czy jestem szczesliwa- boje sie tego stwierdzenia, ale humor mam zajebisty od 3 miesiecy.zadnych dołów, zadynych zmartwien(tzn....)do zobaczenia z a poł godz=P =****
A moim zdaniem Ty go wciaż kochasz:-) Ale nie chcesz by cię to w jakiś sposób ograniczało. Potrzebujesz nie tyle jego obecności przy sobie co świadomości że on jest:-) A myślę że jeszcze nie jest za późno by przemyśleć tą decyzje jeszcze raz i z nim o tym pogadać :-) Bo skoro byliście tacy szczęśliwi razem...? W zasadzie nic nie zaszkodzi ci chyba spróbować jeszcze raz... Lepiej mieć pewność, niż przez cały czas zastanawiać się nad tym czy aby napewno podjeło się właściwą decyzję... Może ona wtedy wydawała ci sie przemyślana? Pozdrawiam ;-)
Moze nie chodzi Ci o Niego, ale o samo uczucie, ktore sie z nim wiaze... Brakuje tego ciepla na sercu i szczescia plynacego z bycia razem. Decyzja mogla byc wlasciwa. Jesli szukasz milosci to nie musisz ogladac sie za siebie na to co bylo... Pozdrawiam :*
widzisz to są slowa, ałowa...a kazdy interpretuje je inaczej i tak naprawde trudno zgadnąć co gra w duszy drugiej osoby....dla mnie bezradnośc to uciekanie od tematu,milczenie, udawanie, ze rak nie istnieje... strach przed powiedzeniem glośno - RAK....strach przed kontaktem z chorymi....A my wpadamy tu, czytamy zapiski Hof, myslimy o niej, chcemy , zeby wiedziała, ze jesteśmy, życzymy zdrowia - i to co robimy wynika z naszej potrzeby bycia z nią, cholera!!to nie jest bezradność!!!Nie oszukujmy się , nie pokonamy za nią tej choroby, musi ona zrobić to sama, ale będzie jej łatwiej, jeśli otaczać ją będą życzliwe osoby ( nie bezradne i wystraszone!!!!), a jesli za takie nas uważa, to niech to nam powie, pójdziemy sobie precz, rozumiesz? :-) Powiedz nam Hof ....ale w końcu po cos to piszesz.....pozdrawiam :-)
Walcz o to co było między wami jak lew!!! Naprawde warto, nic nie stracisz, możesz tylko zyskać! A jesli nie spróbujesz to przez wiele lat będziesz sobie wyrzucać, że nie miałeś na tyle odwagi, by spróbować! Powodzenia :*
Wierzę, że uda Ci się!
a ja sie rozchorowalam na ten tydzien :/ kosciol...kiedy ja tam bylam ostatnio...i chyba raczej dlugo nie bede, chyba, ze na jakims festiwalu organowym. spacery bylyby calkiem przyjemne gdyby nie te kilogramy ubran i zimno atakujace kazdy wystawiony na powietrze centymetr ciala. ciekawa historie? no to, zeby to \"kiedys\" nie bylo za dlugo, bo ja juz czekam.
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
mój pamientnik to gusiec.talk.pl
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Wierzę, że uda Ci się!
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie