Komentarze

czy sądzisz, że źle, że spróbował? Co mógł innego... pójść do kąta i się dołować... To nie wyjście, trzeba próbować. A że sie nie udało to trudno..:P ps. chcesz być aktorką? Aktorzy kłamią.
~Mary -> Nie warto sobie dolepiać rano tego usmiechu. Do niczego dobrego to nie prowadzi.. Takie me zdanie zwyczajnie...

Hm..ciekawy cytat:D

najwazniejsze ze jestes soba... co innym do tego... i masz dobre podejscie do zycia:) pozdrawiam:*

o tak..oby tak dalej!:) Pozdrawiam serdecznie:*

buehehe.... odpowiedzialam Ci pod pytaniami - TYLKO SIE NIE PRZESTRASZ! Nie wiedzialam ze tyle tego wyjdzie ;)

Mi tez ten dzien uplynal bardzo szybko..polozylam sie spac o 8.00 a wstalam o 15:D ahh:D To sie nazywa zmienny tryb zycia;D Pozdrawiam i zycze milego ogladania;)

ijatez niewiem ocochodzi :(

wlasnie..dlaczego slabi, skoro jestesmy stworcami?

Taki rodzaj notki jest cenniejszy..bardzo wartosciowy ten wpis.. zmusza do zastanowienia sie nad swoim zyciem, dziekuje:) Tak, Tobie:*

hehe;) Rozowy sernik:D Ja chcem skosztowac!:D Pozdrawiam!:*

Eh:) Tluszczyku troche wiecej przyda sie na zime;) Pozdrawiam Cie serdecznie, buziak:*

klask,klask,klask :D Moge autograf?:D

hmm..na lodowkach sie ni znam..na bratach tyz sie ni znam..za to z tym cwiartowaniem to genialny pomysl(ze tez wczesniej na to ni wpadlam-albo chociaz to nie wpadlo na mnie!czy cus..)![gdyby nie cwiartowanie to kupa na patyku wyszlaby z tego komenta!Ty to mnie zawsze zainspirujesz madziu!:*]

i mnie zabierz:D Buziak:*

BEDZIE!;D

Konsultantka bylam, ale szybko to mi sie znudzilo;) Pozdrawiam serdecznie:*

i ja..

Sądzę, ze masz rację, związek powinien opierać się na zaufaniu a zwłaszcza przyjaźni. Dlatego też zerwałam z Michałem. Nie mogłam mu zaufać. Jak już Ci pisałam powinieneś pogadać szczeże z Twoją dziewczyną, bo może sobie dużo wyjaśnicie i będzie o wiele lepiej. Jak na razie nie masz się chyba czego obawiać. to według mnie może nie jedyny, ale najlepszy sposób by sobie wszystko wyjaśnić. Wiem, ze ciągle gadam o jednym, ciagle Ci to powtarzam, ale tak według mnie byłoby najlepiej. Bardzo lubie Was oboje i zależy mi na Waszym szczęściu. Nie chcę, żebyście chodzili tacy przygnębieni. Chyba, że chcecie ukrywać, ze wszystko jest ok i dalej tak się zachowywac jakby nidy nic. Wtedy już nie pomogę Ci bo...ja raczej do TAKICH spraw się nie nadaję. Może jeszcze ktoś da Ci inną lepsza radę, to z niej skorzystaj, bo ja jestem jeszcze młoda(mam w końcu tylko 14 latek)i może źle Ci pisze, ale pisze Ci z serca i to chyba najważniejsze. Powodzoenia i do zobaczenia...

To chujowo