Riczka 2006-05-09 21:20:45
eFKa jesteś potrzebny w sobotę o 16'tej z Metalowcami.
Bo moim zdaniem nie powinniśmy stawiać na budzie Omena.

Co kolwiek było... ...jesteś
Riczka 2006-05-09 17:52:23
jak ktoś chce o tym pogadać to nie na forum proszę, znacie mój nr telefonu.
Riczka 2006-05-09 17:49:48
elo...

com powiedział tom powiedział,
Ar da radę, specjalnie się nie wpisuje bo ma inny styl.

17'30 Edu treniol Środa, powinniśmy dużo pobiegać.

Rozpoczniemy od listy obecności.
ps. el'Carlos i wszyscy którzy nie wierzą. Moją decyzję potraktujcie poważnie.
roberto carlos 2006-05-09 15:33:02
riczka przestań się stresować. zaczęliśmy do tego wszystkiego podchodzić zbyt emocjonalnie. rozumiem że ciągłe porażki frustrują, ale przypomnij sobie że jesteśmy przede wszystkim bandą kolesi z osiedla i pubu którzy pewnego dnia postanowili założyć dla hecy drużynę piłkarską! a ty mi piszesz teraz że zawiodłeś się na starych i chcesz grać z młodymi, ze ci wstyd, że podajesz się do dymisji (za chwilę mi powiesz że przez porażki żona cię zostawi)... take it easy. grajmy swoje, wyciągajmy wnioski z porażek ale bez radykalnych klimatów.
ostatnia taka panika skończyła się odejściem kuby i bojara. kuby z nami nie ma i wszyscy teraz żałujemy. na szczęście bojar wrócił i do tego mądrze gada. trzymajmy się w kupie i grajmy to co umiemy a ocenę pozostawmy historii

ps. powyższy pseudonim rozszyfrują ci którzy pamiętają jeszcze czasy browarnika, to nie jest wypowiedź anonimowa;)
el kog 2006-05-09 15:18:00
ja wziąłem:) przyniosę

temat: KAWALERSKIE PARTY

zmiana terminu z przyczyn niezależnych: z 27 maja na 3 CZERWCA 2006 R.

miejsce bez zmian centurion 2!

będzie beczka, będzie projektor także czekam na pomysły.
czy ktoś ma sprzęt grający?

czyli, 3 czerwca o 17.30 gramy z eindhoven. wygrywamy, potem szybki prysznic i do centuriona. aloha!
13 2006-05-09 13:49:09
Ja przychodze w środę na 17'30 na Edu.
Wzioł może ktoś moją piłkę pumy. Bo ze wstydu zapomniałem?
jasiu śmietana 2006-05-09 13:08:50
Arek nieh sie zajmie kapitanerstwem znaczy sie liderowaniem a treningufke zostawi Riczmondowi z Wyr bo nam jest poczebny i trener i lider na boisku ktury pociongnie nie tylko za sznurki ale i na serio rzeby wszystkie piłkowniki wiedzieli jak grać i gdzie
el kog 2006-05-09 12:30:37
myślę że powinien się tu odezwać teraz nowy trener arek i poinformować gdzie trening o której co zabrac itp.

zgłaszam kandydaturę bojarskiego piotra na rzecznika prasowego Allsów
jaskov 2006-05-09 07:22:29
to jak z tą środą?
m-re 2006-05-09 03:20:05
brawo dla boja za odwazne proby wygrzebania ze smietnika druzynowego ducha allsow i o tym, ze przypomnial 'niemcow'. druga polowa zawsze byla nasza. 15 czerwca wpadam na wizytacje i ma mi wszystko grac jak w szwajcarskjim (niemieckim??) zegarku. psi, psi
5 2006-05-08 23:08:42
kurde, a ja sie z bojkiem bardzo zgadzam
13 2006-05-08 21:00:30
Piszecie o przeszłości,
napiszcie o przyszłości.
bojarinhio 2006-05-08 20:36:32
Cos wam powiem chlopaki. Fajnie sie wraca do wspomnien jeszcze z browarnika i moze dwoch pierwszych sezonow w lidze. Tworzylismy za***iscie zgrana druzyne pomimo tego ze ktos tam byl na chaju ktos inny wypity a ktos inny jeszcze po nocnych lozkowych harcach. Czekalo sie na kazdy niedzielny mecz z utesknieniem ,i gdy juz przyszla ta chwila zdrowie czlowiek zostawial na boisku i kto wtedy myslal o jakichkolwiek zmianach ,tyralo sie do bolu bezwzglednie na to ze ktos czekal na zmiane ,ale pomimo odmowy i tak doczekal sie swojej chwili. Bywaly i takie sytuacje ze w dziesieciu sie gralo i jakos tez dalo sie wygrac.Gdzie jest ta ochota do gry z tamtych lat ,moze i ona jest ale jakos nie przynosi efektow ,gdzie jest ta mobilizacja ze jesli jeden tyral co bylo bardzo widoczne drugi bral sie do roboty i tez tyral bo nie chcial pozostac gorszy.I zawsze jakos to bylo. Gdzie sa te Niemcy? Tak smielismy mowic o sobie , bo bylismy w stanie pokazac pazurka i wykrzesac z siebie jeszcze resztki sil ,bo remis tak samo cieszy po dobrej grze jak i wygrana w kiepskim stylu przy odrobinie szczescia lub pechu przeciwnika. Gdzie ta radosc z kazdej zdobytej bramki ,dobrym zagraniu ,dobrym dosrodkawaniu? To co teraz jest to cieszy ale przez krotka chwilke ,szybko sie zapomina i to jest blad. Nie mozemy podchodzic do kazdego meczu w ten sposob ze mamy im cos do udowodnienia bo w poprzedniej rundzie zlojili nam tylek ,to nie ten kierunek ,oni to znaja juz i wiedza jak my gramy. My natomiast mamy podejsc do tego w taki sposob zeby przeciwnik po paru minutach gry byl zupelnie zaskoczony ,zaskoczony naszym stylem gry. A tak po prawdzie to my tego stylu nie mamy ,musimy go sobie wypracowac. Takze cenna jest uwaga Koguta ,trening ale nie mecz ,tylko zgrywki i oswajanie sie z pilka ,a reszta juz sama przyjdzie.
Pozdrowienia chlopaki.
All sa wielcy i zawsze byli!
rajMUNDO 2006-05-08 19:18:06
5 chyba piszesz o innym meczu. dobra to była 2 połowa i to w wykonaniu MATADORA. tak nas przyciśli ze chyba co niektórzy nie mogli poprosić o zmiane ze zmeczenia.moze z boiska to wygladało inaczej ,ale z lini to wygladało fatalnie.graliśmy w przewadze jednego zawodnika i przegralismy w fatalnym stylu.nawet trener sie obraził na wszystkich i zszedł z boiska na 10min. przed końcem kszycząc na wszystkich do okoła. to ze ten go nie słucha to ze ten za duzo gada.taktyka która miała zaskoczyc przeciwnika zaskoczyła chyba nasza obrone.Irku mecz CI nie wyszedł ,ale przynajmniej chciałes.innnym tez nie wyszedł ale innych było troche mniej widać dlatego ty zostałes zapamietany.troche sie dziwie ze chłopcy którzy stali obok mnie i chcieli wejsc na boisko nic nie pisza.wiem ze zmiany robi trener ,ale samemu tez mozna podbiec do lini i sie zmienic.wiem ze sa tacy ze mogą biegac nawet i trzy takie mecze-CO TO TAKIEGO.i dlatego chłopcy z MATADORA zajechli nas. pozdrawiam i do niedzieli.
daruzo 2006-05-08 17:34:00
Irku nikt cię nie wini---ty h,,,, k.....m......c,,,,g,,,,,p.... g
.....g.....b...... o.....
to jest oczywiście taki drużynowy żart,głowa do góry, hm raczej trochę niżej
5 2006-05-08 13:10:45
pierwszy dobry mecz mimo braku szczęścia. Bramki, pazur, zmiany, dramaturgia i potem dramat. Przepraszam wszystkich, pewnie winicie mnie za to, że przegraliśmy. Cóż, tak bywa. Gdybyśmy tak zagrali z Merą to bysmy wygrali, tak sobie myślę...
el kog 2006-05-08 08:45:36
2:4. z tym że 3 bramki to im po prostu podarowaliśmy (samobój i dwa karne) a czwarta padła w ostatniej sekundzie meczu jak się już zupełnie odkryliśmy pozostawiając z tyłu samego darka.

ponadto:

riczka - bez paniki, nikt cię z drużyny nie usunie, jeśli czujesz że chcesz odpocząć to masz rację pewnie. zobaczymy co arek pokaże.

arku - masz ode mnie całkowity kredyt zaufania. jeśli go roztrwonisz ;) następny w kolejce jestem JA i przejmę po tobie stery trenerki!

drużyno - kupiłem pompkę, w środę zagrajmy trening, ale na poważnie, musimy poćwiczyć rozgrywanie i ustawienie bo kolego arku nikt nie wie jak ma się poruszać po boisku. tworzymy zlepek w****ionych piłkarzyków w chaosie (wraz ze zmianą trenera proponuję zmianę nazwy na All Chaos & Masakras). także arku przed tobą ciężkie zadanie i dobrze się do niego przygotuj. możesz stać się naszym rijkardem ale równie dobrze engelem.

powodzenia gringo! 3mam kciuki
kibol 2006-05-08 07:14:34
to ile było z matadorem ?
bojarinhio 2006-05-07 19:01:44
Blacksom gratulujemy nowego trenera.
bojarinhio 2006-05-07 18:38:46
Panowie bez zalamki ,bez zalamki. To przeciez tylko gra dla przyjemnosci no nie. Nawet najlepszym sie zdarza. Panowie nastepnym razem bedzie lepiej. Trzymam kciuki. pzdr :)