zdjęcia super,obejrzałem dopiero ok.30%.
życzę jeszcze wspanialszych wypraw
na waszą stronę trafiłem przypadkiem
chciałoby się jechać ale czas jest nieubłagany
INTERESUJĄCA STRONKA, ZROBIONA Z POCZUCIEM HUMORU:), W WAKACJE PLANUJEMY Z "NAŻECZONĄ" WYCIECZKĘ NA KRYM SKORZYSTAMY Z WASZYCH DOŚWIADCZEŃ W PLANOWANIU WYPRAWY.POZDRAWIAM SERDECZNIE
Jeśli trafiłby tu ktoś zainteresowany Syberią to zapraszam na http://www.prv.pl/kg/wypisz.php?id=50320 -forum strony tych samych autorów, tylko z wyprawy w najwspanialszy region świata- Syberie (oczywiście Krymowi niczego nie ujmując).
Tak więc ludzi zakochanych w Syberii zapraszam.
Do zobaczenia w tajgach i tundrach.
Pozdrawiam!! Nie wiem czy zauważyliście ale w kamiennym mieście Czuful Kalle, w którym byliście kręcono ponad 40 lat temu "Pana Wołodyjowskiego". Była taka scena, gdzie młody Nowowiejski (M. Perepeczko), wraz z oddziałem wypatruje Azji Tuchajbejowicza. Rozłozyli obóz w tym właśnie kamiennym mieście na stromym zboczu z pięknym widokiem.
Cholera, trochę zamieszaliście przy Bakczysaraju i Czufut Kale.
Po pierwsze monastyr to nie cerkiew (w pierwszym przebywają zakonnicy - "monachi") - w języku polskim to po prostu klasztor, stąd takie wyobcowane miejsce.
Co do Czufut Kale - to nie żadna twierdza żydowska, tylko stare kamienne miasto Karaimów - oni zaś nie są żadnym żydowskim odłamem, gdyż pochodzą od plemion tureckich. Wystarczy wyprawa do Eupatorii, do ich ośrodka kultury. Jest to ginący naród (2000 osób, z czego 800 na Krymie), ich wyznanie akceptuje tylko Torę, czyli odrzucają późniejsze wynalazki jak Talmud, Nowy Testament czy Koran - ich zdaniem dorabiane wyłącznie przez człowieka.
A w ogóle, to fajnie, że tyle udanych zdjęć i wyszystkiego dobrego ludziom nie bojących się podróży do braci Słowian.
...w koncu jest jakas poczciwa strona poswiecona temu, czym sie bardzo juz od dawna interesuje...
Chlopaki, jesli jest to mozliwe podawajcie przy opisie kazdej trasy ile dana podroz kosztowala...
Juz od dawna jestem zainteresowany wyjazdem na wschod Koleja Transyberyjska, ale niestety nie wiem ile nalezy zabrac pieniazkow...
Marzeniem moim jest podroz do Wladywostoku i z powrotem...
A moze jest ktos kto sie wybierze ze mna w ta podroz. Niestety nikt z moich znajomych nie jest tym zainteresowany...
Za jakies informacje zwiazane z podroza Koleja Transyberyjska, dotyczace w szczegolnosci bardzo przyziemnych spraw,a mianowicie ile to wszystko kosztuje -taka wyprawa- bede bardzo wdzieczny...
A do autorow tych wspomnien - bardzo ciekawa strona, bardzo sie ciesze ze moglem przeczytac - co uczynilem z wielka przyjemnoscia...
Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow...
a po co jechać samochodem ja i moja ekipa dostalismy sie tam pociągiem z warszawy przez lwów, kijów i w symferopolu (stacja końcowa) wysoedlismy :] podróz zajela nam dwa i pół dnia, ale wagon sypilniany (nie drogo jak na taka podroż) no oczywiscie fajne towarzystwo wiec jakos przezylismy.
w drodze powrotnej mozna pojechac na dzien dwa do odessy (caly dzien i noc - sypialnianym najlepiej) po czym z tamtąd do polski :) myśmy tak zrobili, transport zawsze na krymie sie znajdzie np. trolejbusy, marszlutki, prywatne samochody, kolej (ale nie wszedzie) no i oczwysicie własne nogi ;)
pozdrawiam
Cze..!Jak ja Wam zazdroszczę!;-( Byłem w 2003 roku w Odessie i planowałem wpaść na Krym, ale nie miałem juz czasu... Czy będzie jeszcze taka okazja....Pozdrawiam. MOŻE KTOŚ PLANUJE COŚ NA WAKACJE? ALBO JESZCZE WCZEŚNIEJ???
powiem jedno.czadowe zdjecia,naprawde git.my wlasnie wyruszamy za kilka dni pewnie nie bedziemy mieli takiej super pogody,ale pod 20 to moze bedzie.nareczka
Witam wszystkich!dzis wrocilam z Krymu,bylam tam 2 tygodnie i jesli ktos chce tam jechac nie polecam na tak krotko bo z wiekszym zalem opuszcza sie to miejsce.Pozdrawiam wszystkich ,ktorych tam spotkalismy(4 dziewczyny i 1 chlopak z Poznania)i ktorzy dopiero wyruszaja.
ciekawa strona i fajne fotki, mile powspominać te piękne miejsca z których już niestety trzeba mi było wrócić
- szkoda tylko, że trzeba przejechać tak wielki szmat Ukrainy samochodem po "znakomitych" drogach..., by się tam dostać...
życzę jeszcze wspanialszych wypraw
na waszą stronę trafiłem przypadkiem
chciałoby się jechać ale czas jest nieubłagany
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
polecam KRYM
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Tak więc ludzi zakochanych w Syberii zapraszam.
Do zobaczenia w tajgach i tundrach.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Ciekawa fotorelacja, szkoda ze fotki sa tak male.
Zapraszam na moja strone o tegorocznej wyprawie na Krym.
pozdr, redgda
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Po pierwsze monastyr to nie cerkiew (w pierwszym przebywają zakonnicy - "monachi") - w języku polskim to po prostu klasztor, stąd takie wyobcowane miejsce.
Co do Czufut Kale - to nie żadna twierdza żydowska, tylko stare kamienne miasto Karaimów - oni zaś nie są żadnym żydowskim odłamem, gdyż pochodzą od plemion tureckich. Wystarczy wyprawa do Eupatorii, do ich ośrodka kultury. Jest to ginący naród (2000 osób, z czego 800 na Krymie), ich wyznanie akceptuje tylko Torę, czyli odrzucają późniejsze wynalazki jak Talmud, Nowy Testament czy Koran - ich zdaniem dorabiane wyłącznie przez człowieka.
A w ogóle, to fajnie, że tyle udanych zdjęć i wyszystkiego dobrego ludziom nie bojących się podróży do braci Słowian.
oryginalna lokalizacja wpisu »
Chlopaki, jesli jest to mozliwe podawajcie przy opisie kazdej trasy ile dana podroz kosztowala...
Juz od dawna jestem zainteresowany wyjazdem na wschod Koleja Transyberyjska, ale niestety nie wiem ile nalezy zabrac pieniazkow...
Marzeniem moim jest podroz do Wladywostoku i z powrotem...
A moze jest ktos kto sie wybierze ze mna w ta podroz. Niestety nikt z moich znajomych nie jest tym zainteresowany...
Za jakies informacje zwiazane z podroza Koleja Transyberyjska, dotyczace w szczegolnosci bardzo przyziemnych spraw,a mianowicie ile to wszystko kosztuje -taka wyprawa- bede bardzo wdzieczny...
A do autorow tych wspomnien - bardzo ciekawa strona, bardzo sie ciesze ze moglem przeczytac - co uczynilem z wielka przyjemnoscia...
Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow...
oryginalna lokalizacja wpisu »
w drodze powrotnej mozna pojechac na dzien dwa do odessy (caly dzien i noc - sypialnianym najlepiej) po czym z tamtąd do polski :) myśmy tak zrobili, transport zawsze na krymie sie znajdzie np. trolejbusy, marszlutki, prywatne samochody, kolej (ale nie wszedzie) no i oczwysicie własne nogi ;)
pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
- szkoda tylko, że trzeba przejechać tak wielki szmat Ukrainy samochodem po "znakomitych" drogach..., by się tam dostać...
oryginalna lokalizacja wpisu »