:] 2005-06-22 15:41:22
wiec z punktu, majac na uwadze, ze ewentualna krytyka ...
... moze byc...tak musimy zrobic zeby tej krytyki nie bylo...tylko aplauz i zaakceptowanie..
pancur 2005-06-22 15:29:19
Toto, mam wrażenie, że nie jesteśmy już w Kansas
jfdn 2005-06-19 14:25:31
powiem tak grunt to s*****olić :/
Hottentottenstottertrotte 2005-06-17 11:48:52
i tak im s*****ole...
piszczalkowe organy sciga 2005-06-17 11:48:29
Jak zapewne wszyscy wiedzą, język niemiecki jest stosunkowo łatwy.
Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do
odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudności.
Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas
pierwszej lekcji... Następnie zaczyna się odmiana przez
wszystkie der, des, den, dem, die, po czym słyszymy, że wszystko to
tłumaczy się w sposób logiczny... Czyli jest łatwe. Na początek,
kupujemy podręcznik do niemieckiego. Np. takie przepiękne wydanie,
oprawione w płótno, które zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada
o obyczajach plemienia Hotentotów (po niemiecku: Hottentotten). Ksiązka
mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w
klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to by ich
pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki"
(Lattengitterkoffer) zaś jeśli zawierają kangura, całość nazywa się:
Beutelrattenlattengitterkoffer. Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują
mordercę (Attentäter), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter)
hotentockiej (Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały
(Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się:
Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się:
Hottentottenstottertrottelmutterattentäter.
Policja schwytuje mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na
kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się
uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega
Hotentocki wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentäter).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentäter - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? - pyta
Hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec - Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu mówić, że
schwytałeś
Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter!
niezorientowany 2005-06-16 18:16:54
a to dobrze czy raczej nie
rooody 2005-06-16 15:27:59
wy*****alam z akademika mowie :] moze nawet nie wroce :P
j.lo 2005-06-14 23:43:22
taco taco burito burito taco burito
dinozaŁur 2005-06-14 22:58:20
chetnie komus przy*****ole tacą...
pancur 2005-06-14 22:37:57
dinozaŁur w*****oliłes pan burito? może teraz taco
dinozaŁur 2005-06-13 19:51:30
ja sie wlasnie umylem... to moze teraz ktos ma ochote na program do aproksymacji numerycznej?
pancue:] 2005-06-09 18:08:43
Rosyjskie przysłowie riposta polska
Nawet gdyby kobiety były ze szkła, i tak byłyby nieprzejrzyste. ( bo to myć się trzeba, myć…)
jazda na maxa 2005-06-08 20:21:22
Regulamin Gnieźnieńskiej Kolejki Dojazdowej (wąskotorówki)
1. Zabrania się zbierania grzybów podczas jazdy pociągu.
2. W czasie jazdy wyskakiwanie z pierwszego i wskakiwanie do ostatniego wagonu jest surowo wzbronione.
3. Wyśmiewanie się z pieszych i rowerzystów nie jest wskazane (w końcu i tak nas wyprzedzą).
4. Zabrania się wznosić okrzyki w rodzaju "gaz do dechy", gdyż denerwują maszynistę i mogą spowodować u niego czasową niezdolność do pracy.
5. Reklamacje dotyczące szybkości kolejki nie będą uwzględniane, albowiem jedzie ona wolno ze względu na dobro podróżnych, a nie dlatego, że szybciej nie może.
6. Podczas jazdy nad brzegiem jeziora zabrania się łowienia ryb z okien wagonu - istnieje niebezpieczeństwo wciągnięcia kolejki do wody przez wyrośniętą rybę.
7. Kąpiel w jeziorze podczas jazdy wzbroniona.
8. W razie trudności przy wjeździe na wzniesienia podróżni z ostatniego wagonu zobowiązani są do popychania kolejki.
9. Wnoszenie do wagonów żółwi lub innych równie powolnych zwierząt traktowane będzie jako prowokacja
enwu 2005-06-06 20:42:20
Wierszyk wiosenny:
Ptaszek sobie frunie z dala,
W górze słonko za*****ala,
Żaba w wodzie dupę moczy,
****a, co za dzień uroczy!!
rooody 2005-06-06 12:35:31
w sumie kto go tam wie... ej nie lubie sesji a jeszcze bardziej nie lubie jak jest a poza tym to nie lubie nie miec czasu i jeszcze bardziej nie lubie jak go nie mam... no!
pancur 2005-06-02 18:17:31
pieczkus ****a rolnik??!!
pieczkus 2005-05-31 19:30:51
jestem dzisiaj w krakowie i zaraz ide z pancurem na miasto. Pozdro. dla wszystkich chwastów
rooody 2005-05-30 13:04:25
ej wychodzi na to ze nie ma nawet jesli jest :|
pancur :/ 2005-05-25 11:05:49
ło kuwa już myślałem że zwarcia nie ma
rooody 2005-05-24 23:08:14
co innego gdy sie mieszka w akademiku