przemek jak dasz zdjecia na majla to moze sie dla nich gdzies znajdzie miejsce i mozna bydzie udostepniac se ot tak ogladac i te rzeczy. i te inne rzeczy tez.
chciałbym zacząć nowy sezon wpisów na zwarciu tym razem bardzo krótki sezon tendencyjnym stwierdzeniem: roooody ty ****o :D. jako że ty tu gospodarz jesteś
Jak zapewne wszyscy wiedzą, język niemiecki jest stosunkowo łatwy.
Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do
odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudności.
Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas
pierwszej lekcji... Następnie zaczyna się odmiana przez
wszystkie der, des, den, dem, die, po czym słyszymy, że wszystko to
tłumaczy się w sposób logiczny... Czyli jest łatwe. Na początek,
kupujemy podręcznik do niemieckiego. Np. takie przepiękne wydanie,
oprawione w płótno, które zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada
o obyczajach plemienia Hotentotów (po niemiecku: Hottentotten). Ksiązka
mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w
klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to by ich
pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki"
(Lattengitterkoffer) zaś jeśli zawierają kangura, całość nazywa się:
Beutelrattenlattengitterkoffer. Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują
mordercę (Attentäter), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter)
hotentockiej (Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały
(Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się:
Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się:
Hottentottenstottertrottelmutterattentäter.
Policja schwytuje mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na
kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się
uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega
Hotentocki wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentäter).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentäter - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? - pyta
Hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec - Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu mówić, że
schwytałeś
Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter!
Regulamin Gnieźnieńskiej Kolejki Dojazdowej (wąskotorówki)
1. Zabrania się zbierania grzybów podczas jazdy pociągu.
2. W czasie jazdy wyskakiwanie z pierwszego i wskakiwanie do ostatniego wagonu jest surowo wzbronione.
3. Wyśmiewanie się z pieszych i rowerzystów nie jest wskazane (w końcu i tak nas wyprzedzą).
4. Zabrania się wznosić okrzyki w rodzaju "gaz do dechy", gdyż denerwują maszynistę i mogą spowodować u niego czasową niezdolność do pracy.
5. Reklamacje dotyczące szybkości kolejki nie będą uwzględniane, albowiem jedzie ona wolno ze względu na dobro podróżnych, a nie dlatego, że szybciej nie może.
6. Podczas jazdy nad brzegiem jeziora zabrania się łowienia ryb z okien wagonu - istnieje niebezpieczeństwo wciągnięcia kolejki do wody przez wyrośniętą rybę.
7. Kąpiel w jeziorze podczas jazdy wzbroniona.
8. W razie trudności przy wjeździe na wzniesienia podróżni z ostatniego wagonu zobowiązani są do popychania kolejki.
9. Wnoszenie do wagonów żółwi lub innych równie powolnych zwierząt traktowane będzie jako prowokacja
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
bedzie rozkmina :|
oryginalna lokalizacja wpisu »
... moze byc...tak musimy zrobic zeby tej krytyki nie bylo...tylko aplauz i zaakceptowanie..
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do
odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudności.
Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas
pierwszej lekcji... Następnie zaczyna się odmiana przez
wszystkie der, des, den, dem, die, po czym słyszymy, że wszystko to
tłumaczy się w sposób logiczny... Czyli jest łatwe. Na początek,
kupujemy podręcznik do niemieckiego. Np. takie przepiękne wydanie,
oprawione w płótno, które zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada
o obyczajach plemienia Hotentotów (po niemiecku: Hottentotten). Ksiązka
mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w
klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to by ich
pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki"
(Lattengitterkoffer) zaś jeśli zawierają kangura, całość nazywa się:
Beutelrattenlattengitterkoffer. Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują
mordercę (Attentäter), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter)
hotentockiej (Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały
(Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się:
Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się:
Hottentottenstottertrottelmutterattentäter.
Policja schwytuje mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na
kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się
uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega
Hotentocki wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentäter).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentäter - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? - pyta
Hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec - Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu mówić, że
schwytałeś
Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Nawet gdyby kobiety były ze szkła, i tak byłyby nieprzejrzyste. ( bo to myć się trzeba, myć…)
oryginalna lokalizacja wpisu »
1. Zabrania się zbierania grzybów podczas jazdy pociągu.
2. W czasie jazdy wyskakiwanie z pierwszego i wskakiwanie do ostatniego wagonu jest surowo wzbronione.
3. Wyśmiewanie się z pieszych i rowerzystów nie jest wskazane (w końcu i tak nas wyprzedzą).
4. Zabrania się wznosić okrzyki w rodzaju "gaz do dechy", gdyż denerwują maszynistę i mogą spowodować u niego czasową niezdolność do pracy.
5. Reklamacje dotyczące szybkości kolejki nie będą uwzględniane, albowiem jedzie ona wolno ze względu na dobro podróżnych, a nie dlatego, że szybciej nie może.
6. Podczas jazdy nad brzegiem jeziora zabrania się łowienia ryb z okien wagonu - istnieje niebezpieczeństwo wciągnięcia kolejki do wody przez wyrośniętą rybę.
7. Kąpiel w jeziorze podczas jazdy wzbroniona.
8. W razie trudności przy wjeździe na wzniesienia podróżni z ostatniego wagonu zobowiązani są do popychania kolejki.
9. Wnoszenie do wagonów żółwi lub innych równie powolnych zwierząt traktowane będzie jako prowokacja
oryginalna lokalizacja wpisu »