jak zwykle *****oły,takie jak tom to chora psychicznie jednostka - pełna jadu i nienawiści - szkoda opisywać, reszta niczym węże - "co inni powiedzą" bo burmistrz dostał podwyżkę - ży...ać się chce i mam gdzies komentarze - środkowym palcem pozdrwiam "zrabanych" psychicznie z nienawisci
Nakielskie wybory
Wśród narodowych flag
bełkocze, że trafia szlag.
Do tłumu jak fiihrer Gnomo
bredzi na opozycję ZOMO,
Rozsierdził się watażka,
robi sieg haila, ptaszka!
Wita go Radio Partyja,
za składki ona czyja?
Szczęśliwy tłum wciąż ryczy
my chcemy wroga, na pryczy.
Nie będzie jak w Budapeszcie,
będzie jak w Bukareszcie.
Wizjoner więc w budżecie,
o ile droższy wiecie?
Milionów pięćdziesiąt sześć,
dołożył, by szerzyć wieść,
tym Posady i Stołki,
co sztywno jak w płocie kołki,
pójdą za nim na wroga,
by niszczyć w imię Boga.
My chcemy wroga,
my poddani
i rozumu ani, ani!
nie wiem co ktoś widzi w tym grodzie przesiąkniętym korupcją , bieda wszędzie bieda a wielcy skorumpowani są u władzy i temida ślepa i głucha jedyna prawdziwa perła tego grodu to rafał blechacz ale tą pęrłę zachód zabierze .
Ciekawe kto bedzie produkowac te pojemniki i czy zeczywiscie odpady ktore beda sortowane przez mieszkancow beda w wlasciwy sposob beda utylizowane. Gdzie w Gminie jest taka firma, jak naprzyklad Palarnia smieci. Czy Smieciarki sa do tego przystosowane. Amoze chodzi tylko oto ze ktos na gorze ma interes do zrobiena z producetem pojemnikow.
A co do przepisow Unijnych to sa ogolnikowe i kazdy region indywidualnie reguluje takie sprawy. Moja propyzycja to ( nierusz odpadow to niebada smierdzialy)
,to dotych co siedza na stolkach.Lepiej jak pomysla o zamowieniach publicznych takich budowa obiektow publicznych, drog.Sa jeszcze ulice w Nakle jak np. Nowy Swiat gdzie nawierzchnia to polna Droga. Wstyd.
Pozdrawiam. Czesc.
To wielki zaszczyt dla mnie, isz zamieszkując nakielnicki gród mam blisko geniusza o wspaniałym, twórczym piórze, który pisze przenajwspanialesz artykuły. Uważam, isz w dobie braku geniuszstwa, on sam jest geniuszem i należy się cieszyć, isz mam tak wspaniałego pisarza. Wierzę głęboko, isz pan redaktor będzie tworzył jeszcze przewspanialsze artkuły, które będą mogły być wykorzystywane w podręcznikach do języka krasopolskiego. Dlatego apeluję, isz nie powinno się krytykować twórczości pana Lenona redaktora, gdyż pan Lenon dobrze wie co i jak się pisze. Uważam, isz nawet twórcy słowników mogliby korzystać ze spuścizny pana Lenona. Takich redaktorników w nakielnickich włościach brakuje. Wróżę temu młodemu nakielnickiemu redaktorowi wielką karierę. New York Times czeka, panie Lenonie. Tylko wystarczy otworzyć sobie furtkę (w żadnym wypadku nie przeskakiwać jej).
Sądzę isz takich geniuszów w nakielnickim grodzie długo nie będzie. Szlifujcie tą perłę, ten diament!!
kurka wodna, szkoda, niech mu ziemia lekka bedzie
.... ale przeciez jego rodzina na bank ma ten przepis i moglaby wznowic sprzedaz prawda?
biznes by byl jak cholerka, no ja to chyba bym tam fortune wydala
Takie dobre lodyyy!!!!
p.s do readkcji,..nie mozna jakos bardziej profesjonalnego tekstu wstawic niz "wpisywales sie niedawno" ????
moze : od ostatniego wpisu musi uplynac 5 minut
albo cos w tym stylu
i dlaczego jest tak ciezko dodac nowy wpis? wskakuje mi na strone , bez dodania mojego wpisu, macie takiegosa informatyka?
cytat redaktora LT: "Znając kłopoty kadrowe, finansowe i wiele być może innych, skrzętnie ukrywanych, śmię twierdzić - sen ten to mrzonka - w tym sezonie i w najbliższym"
Co to jest "śmię"? Proszę o interpretację. Pachnie mi geniuszowską nowinką-brawo Lenon.
a chce by wrocily LODY GALKOWE W CIASTKARNI U BĄCZKA NA POCZTOWEJ!!!!! pamietacie je jeszcze?
uwazam ,ze byly to najlepsze lody ever. Czy P.Bączek nie moglby przywrocic ich sprzedazy? oczywiscie wedlug tamtego przepisu...
pozdrawiam Panie Sprzedawczynie i samego p.Bącza
Ania
Niewiele istnieje danych faktograficznych o wczesnej historii Mozambiku. Pierwszymi mieszkańcami dzisiejszego terytorium Mozambiku byli przedstawiciele ludu San, trudniącego się myślistwem oraz zbieractwem i będącego przodkiem plemion Khoisan. Pomiędzy pierwszym a czwartym wiekiem naszej ery z kierunku dolin północnego koryta rzeki Zambezi zaczęła napływać tu fala ludów bantujęzycznych, które stopniowo zasiedlały obszar płaskowyżu oraz tereny przybrzeżne. Bantu byli rolnikami, zajmowali się również wytapianiem żelaza. W 1498 roku, kiedy to Vasco da Gama dotarł do mozambickiego wybrzeża, już od kilku wieków istniały tu arabskie osady handlowe, a polityczna kontrola nad wybrzeżem zajdowała się w rękach szeregu lokalnych sułtanów. Większość tamtejszej ludności przyjęła islam. Region ten stanowił południowy kraniec ówczesnych tradycyjnych szlaków handlowych, opisanych w I wieku naszej ery w przewodniku nawigacyjnym, tzw. Periplusie Morza Erytrejskiego, wyznaczanych przez linie brzegowe Morza Czerwonego, arabskiego regionu Hadhramaut oraz Półwyspu Indyjskiego. Od około 1510 roku ufortyfikowane porugalskie ośrodki handlowe stały się obowiązkowymi portami pośrednimi na nowym szlaku na wschód. Nazwa Mozambik początkowo oznaczała niewielką koralową wyspę w zatoce Mossuril, następnie zbudowany w 1510 roku, w całości z kamieni balastowych portugalskich statków, fort i miasto na tej wyspie - Sao Sebastiao de Mocambique, a później rozciągnięto ją na wszystkie portugalskie posiadłości na wschodnim wybrzeżu Afryki. Wraz z upadkiem portugalskiej potęgi, zwłaszcza w czasach unii personalnej z Hiszpanią (1580-1640), portugalskie osiedla handlowe popadły w niełaskę i stanęły w obliczu ruiny. Później, kiedy Lizbona zwróciła się ku bardziej rentownym transakcjom handlowym z Indiami i Dalekim Wschodem oraz kolonizacji Brazylii, inwestycje na wschodnim wybrzeżu afrykańskim zepchnięto na dalszy plan. W XIX wieku przeważał system gospodarczy, w którym ziemia dzielona była na tzw. prazos (wielkie latyfundia), uprawiane przez miejscową ludność dla zysku europejskich posiadaczy, do których kieszeni spływały również wszelkie podatki. W systemie tym robotnicy byli przywiązani do ziemi, na której pracowali. Mimo wszystko bezpośrednie wpływy państwa porugalskiego były ograniczone. Aż do 1877 roku pomiędzy starymi portami a Madagaskarem prowadzony był potajemny handel niewolnikami, w których zaopatrywano Arabię i Imperium Ottomańskie. Przed czasami gorączki złota w Transwalu europejscy handlarze i poszukiwacze w niewielkim stopniu zapuszczali się w regiony oddalone od wybrzeża. Największą rolę polityczną i handlową na portugalskim wschodnim wybrzeżu odgrywało miasto Lourenco Marques (dzisiejsza stolica - Maputo). W 1891 roku Portugalczycy zmienili administrację większej części swych posiadłości w zarządzadzanie Companhia de Mocambique - wielkiej firmy z prywatnym kapitałem, udzielając jej niezależności działania na okres pięćdziesięciu lat. Mimo iż siedziba Towarzystwa Mozambickiego miała swoją siedzibę w Beira, była kontrolowana i finansowana głównie przez Brytyjczyków. Towarzystwo wydawało własne znaczki pocztowe i zakładało linie kolejowe, łączące Mozambik z sąsiednimi krajami. Zaopatrywało ono w tanią i najczęściej przymusową siłę roboczą kopalnie złota i plantacje w pobliskich koloniach brytyjskich oraz w Afryce Południowej. Ponieważ wszelkie działania w Mozambiku obliczone były na zysk białych osadników i macierzystej Portugalii, znikomą uwagę przywiązywano do mozambickiej integracji narodowej, infrastruktury ekonomicznej, czy zdobywania przez społeczeństwo Mozambiku niezbędnych dla samodzielności kwalifikacji.
[edytuj]
TY BIZONIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! WESOŁYCH SWIAT i duzego bizona z puszczy !!!!!!!!!!!!!!!!!!! POzdro od zenona z nakła z ulicy Długiej 72a !!!!!!!!!!!!!!!!!!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Wśród narodowych flag
bełkocze, że trafia szlag.
Do tłumu jak fiihrer Gnomo
bredzi na opozycję ZOMO,
Rozsierdził się watażka,
robi sieg haila, ptaszka!
Wita go Radio Partyja,
za składki ona czyja?
Szczęśliwy tłum wciąż ryczy
my chcemy wroga, na pryczy.
Nie będzie jak w Budapeszcie,
będzie jak w Bukareszcie.
Wizjoner więc w budżecie,
o ile droższy wiecie?
Milionów pięćdziesiąt sześć,
dołożył, by szerzyć wieść,
tym Posady i Stołki,
co sztywno jak w płocie kołki,
pójdą za nim na wroga,
by niszczyć w imię Boga.
My chcemy wroga,
my poddani
i rozumu ani, ani!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
p.s. i naucz sie w końcu pisowni słowa "iż", bo czegoś takiego jak "isz" w języku polskim WSPÓŁCZESNYM nie ma
ps. tak tak,,,TO SKANDAL!!!
oryginalna lokalizacja wpisu »
A co do przepisow Unijnych to sa ogolnikowe i kazdy region indywidualnie reguluje takie sprawy. Moja propyzycja to ( nierusz odpadow to niebada smierdzialy)
,to dotych co siedza na stolkach.Lepiej jak pomysla o zamowieniach publicznych takich budowa obiektow publicznych, drog.Sa jeszcze ulice w Nakle jak np. Nowy Swiat gdzie nawierzchnia to polna Droga. Wstyd.
Pozdrawiam. Czesc.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Sądzę isz takich geniuszów w nakielnickim grodzie długo nie będzie. Szlifujcie tą perłę, ten diament!!
oryginalna lokalizacja wpisu »
.... ale przeciez jego rodzina na bank ma ten przepis i moglaby wznowic sprzedaz prawda?
biznes by byl jak cholerka, no ja to chyba bym tam fortune wydala
Takie dobre lodyyy!!!!
p.s do readkcji,..nie mozna jakos bardziej profesjonalnego tekstu wstawic niz "wpisywales sie niedawno" ????
moze : od ostatniego wpisu musi uplynac 5 minut
albo cos w tym stylu
i dlaczego jest tak ciezko dodac nowy wpis? wskakuje mi na strone , bez dodania mojego wpisu, macie takiegosa informatyka?
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Co to jest "śmię"? Proszę o interpretację. Pachnie mi geniuszowską nowinką-brawo Lenon.
oryginalna lokalizacja wpisu »
uwazam ,ze byly to najlepsze lody ever. Czy P.Bączek nie moglby przywrocic ich sprzedazy? oczywiscie wedlug tamtego przepisu...
pozdrawiam Panie Sprzedawczynie i samego p.Bącza
Ania
oryginalna lokalizacja wpisu »
Kontakt przez GG- 6448274
oryginalna lokalizacja wpisu »
* 2 Niepodległość
* 3 Wojna domowa
* 4 Demokracja
[edytuj]
Informacje wstępne
Niewiele istnieje danych faktograficznych o wczesnej historii Mozambiku. Pierwszymi mieszkańcami dzisiejszego terytorium Mozambiku byli przedstawiciele ludu San, trudniącego się myślistwem oraz zbieractwem i będącego przodkiem plemion Khoisan. Pomiędzy pierwszym a czwartym wiekiem naszej ery z kierunku dolin północnego koryta rzeki Zambezi zaczęła napływać tu fala ludów bantujęzycznych, które stopniowo zasiedlały obszar płaskowyżu oraz tereny przybrzeżne. Bantu byli rolnikami, zajmowali się również wytapianiem żelaza. W 1498 roku, kiedy to Vasco da Gama dotarł do mozambickiego wybrzeża, już od kilku wieków istniały tu arabskie osady handlowe, a polityczna kontrola nad wybrzeżem zajdowała się w rękach szeregu lokalnych sułtanów. Większość tamtejszej ludności przyjęła islam. Region ten stanowił południowy kraniec ówczesnych tradycyjnych szlaków handlowych, opisanych w I wieku naszej ery w przewodniku nawigacyjnym, tzw. Periplusie Morza Erytrejskiego, wyznaczanych przez linie brzegowe Morza Czerwonego, arabskiego regionu Hadhramaut oraz Półwyspu Indyjskiego. Od około 1510 roku ufortyfikowane porugalskie ośrodki handlowe stały się obowiązkowymi portami pośrednimi na nowym szlaku na wschód. Nazwa Mozambik początkowo oznaczała niewielką koralową wyspę w zatoce Mossuril, następnie zbudowany w 1510 roku, w całości z kamieni balastowych portugalskich statków, fort i miasto na tej wyspie - Sao Sebastiao de Mocambique, a później rozciągnięto ją na wszystkie portugalskie posiadłości na wschodnim wybrzeżu Afryki. Wraz z upadkiem portugalskiej potęgi, zwłaszcza w czasach unii personalnej z Hiszpanią (1580-1640), portugalskie osiedla handlowe popadły w niełaskę i stanęły w obliczu ruiny. Później, kiedy Lizbona zwróciła się ku bardziej rentownym transakcjom handlowym z Indiami i Dalekim Wschodem oraz kolonizacji Brazylii, inwestycje na wschodnim wybrzeżu afrykańskim zepchnięto na dalszy plan. W XIX wieku przeważał system gospodarczy, w którym ziemia dzielona była na tzw. prazos (wielkie latyfundia), uprawiane przez miejscową ludność dla zysku europejskich posiadaczy, do których kieszeni spływały również wszelkie podatki. W systemie tym robotnicy byli przywiązani do ziemi, na której pracowali. Mimo wszystko bezpośrednie wpływy państwa porugalskiego były ograniczone. Aż do 1877 roku pomiędzy starymi portami a Madagaskarem prowadzony był potajemny handel niewolnikami, w których zaopatrywano Arabię i Imperium Ottomańskie. Przed czasami gorączki złota w Transwalu europejscy handlarze i poszukiwacze w niewielkim stopniu zapuszczali się w regiony oddalone od wybrzeża. Największą rolę polityczną i handlową na portugalskim wschodnim wybrzeżu odgrywało miasto Lourenco Marques (dzisiejsza stolica - Maputo). W 1891 roku Portugalczycy zmienili administrację większej części swych posiadłości w zarządzadzanie Companhia de Mocambique - wielkiej firmy z prywatnym kapitałem, udzielając jej niezależności działania na okres pięćdziesięciu lat. Mimo iż siedziba Towarzystwa Mozambickiego miała swoją siedzibę w Beira, była kontrolowana i finansowana głównie przez Brytyjczyków. Towarzystwo wydawało własne znaczki pocztowe i zakładało linie kolejowe, łączące Mozambik z sąsiednimi krajami. Zaopatrywało ono w tanią i najczęściej przymusową siłę roboczą kopalnie złota i plantacje w pobliskich koloniach brytyjskich oraz w Afryce Południowej. Ponieważ wszelkie działania w Mozambiku obliczone były na zysk białych osadników i macierzystej Portugalii, znikomą uwagę przywiązywano do mozambickiej integracji narodowej, infrastruktury ekonomicznej, czy zdobywania przez społeczeństwo Mozambiku niezbędnych dla samodzielności kwalifikacji.
[edytuj]
Niepodległość
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Ciekawe ,kto w dalszej kolejce...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »