Kapciuszek 2005-07-15 09:24:00
Udanych wakacji, oby tak było jak sobie wymarzyłaś ... albo jeszcze lepiej:)
domel86 2005-07-15 09:22:00
yyy ... a ja nie wiem do Kogo jest ta notka ... chyba nie jestem w temacie ;-P ... a co do Rafała ... ehh ... suszy jajka na piasku na morskiej plaży, a ja biegam przy frytkach ;-) ... oj, oj ... jak wroci, to musi byc zamiana ról ...
Kapciuszek 2005-07-15 09:02:00
Może to dziwne, ale moje realne niepokoje o Rodzinę i znajomych przenoszą się na rzeczywistośc wirtualną, akurat o Ciebie nie chodziło, to wydawało mi się, że po prostu Ci się nie chce (tak jak mnie teraz), ale są niektóre blogi, gdzie boję się gdy nie ma nic nowego, i tak samo parę osób z GG, gdy mają niepokojące komentarze - to też jakoś mi nijak. Tak się to przeplata ... :) :(
Kyllym 2005-07-15 08:52:00
Yeah!
Po godzinie walki na wolnym łaczu udało mi sie rozesłac do wiekszosci członków MG liste gracy ktorzy maja podobne nicki :)
Niemniej jednak prosze by jeszcze kazdy sprawdził swoj własny nick czy mi cos nie umkneło :P
kobieta zamężna 2005-07-15 08:37:00
przypomniałaś mi dzieciństwo i erę przedkombajnową u dziadków na wsi... jak świat wtedy pachniał...
zlamane_skrzydla 2005-07-15 08:25:00
Notki to tylko zarys emocji, które są naprawdę. Nikt nie może mieć do Ciebie pretensji, za to co piszesz. Za to co czujesz...
I jak powiedziałą o_t_e taka sytuacja albo umocni przyjaźń, albo... Z całej duszy wierzę w ten pierwszy wariant...
bianca 2005-07-15 08:08:00
przczytałam zdanie później Maul... :)
Kyllym 2005-07-15 07:59:00
Ano. Zmiany wybikają także z wielkości gildii. W chwili obecnej liczy ona nieco ponad 100 członków :)
To już całkiem spora organizacja.
kobieta zamężna 2005-07-15 06:45:00
wypoczywaj, dystansuj, uśmiechaj...
Janusz 2005-07-15 06:45:00
Oj musze sie z warzywkiem spotkac jak wroce, zeby sie sam przekonac :) mam nadzieje ze nie jest jeszcze za pozno i mozna rozpoczac proces resocjalizacji :P narazie
Pauluś 2005-07-15 02:09:00
Aha, a co do Adriana... to na niektóre rzeczy po prostu wpływu nie mamy...
Pauluś 2005-07-15 02:04:00
Aha, a co do Adriana... to na niektóre rzeczy po prostu wpływu nie mamy...
Pauluś 2005-07-15 01:59:00
A ja nie wiem... nie wiem, czy wierzę w takie coś. Coś przez neta, przecież później człowiek może okazać się zupełnie inny - chyba, że ja tylko mam takie szczęście. Znać chłopaka 6 lat (jedno osiedle - zawsze czesc, krótka rozmowa, no znajomi) a zakochać się po 5 i to przez neta w nim. Heh, cóż dziwne to może, ale dla mnie normalne. Dlatego, nie wiem, nie wiem czy wierzę. Bo przecież to dziwne, fizycznie niemożliwe, a przecież kiedyś odczuje się ten brak. Brak czułości, dotyku... ale życzę Ci powodzenia. Bo wiem, że to może dać dużo radości i szcześcia... :* Odezwij się na gadu, kiedyś:*
netka 2005-07-15 01:27:00
ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach!! a co do poprzedniej notki to zdradź jakich specyfików użyłaś do włosów, bo mi na starość ;] zaczęły się kręcić [znaczy, w sumie znowu się kręcą po tym jak były proste jak druty] i część się kręci, a część faluje ;/
harley 2005-07-15 01:20:00
Hmmm :-) Bardzo ciepła i nastrojowa ta notka. Miłe zakończenie wieczoru - przeczytać coś takiego. Dobranoc :-)
koperek 2005-07-15 01:00:00
Jedzo -> Tyś mą jedyną wierną czytelniczką..tajemna ksiega ktora chcialbym przeczytac..oj, szkoda ze juz Twe Jedzowate serce zajete..
bajan 2005-07-15 00:52:00
te pierwsze 10 minut to przypuszczam,ze reklamy byly.Nie pomylilam sie,prawda?;) i zanim pojde na plaze obejrze swoj tylek dokladnie w lustrze, zeby nie stac sie czasem tematem notek jakiegos mlodzienca, co na plazy spoglada na kobiece posladki!Bys sie wstydzil!/udanych wakacji:)
^mArTa^ 2005-07-15 00:41:00
A ja jade w sobote do Boszkowa! :D Tylko na 2 dni, ale zawsze cos! Beda tam czesto w weekendy, bo jest najlepiej... Imprezki i te sprawy :P A mam niespelna 30 km :)
o_t_e 2005-07-15 00:17:00
...przede wszystkim to Ania powinna byc na siebie zla, ze jako przyjaciolka nie zuwazyla co sie z Toba dzieje... po drugie... kazdy ma prawo do odrobiny prywatnosci, a w przyjazni pewnych rzeczy nie trzeba mowic... jesli Ania jest madra kobieta, kiedy minie jej zlosc, najprawdopodobniej na sama siebie, Wasza przyjazn powinna sie umocnic, a jesli sie skonczy to nigdy nia nie byla... mam nadzieje ze ta sytuacja nie skloni Cie do selektywnej szczerosci... w koncu to Twoj blog i bardzo chcialabym zebys przekazywala cala siebie... tak jak do tej pory... inaczej to pisanie straci sens...
Vilia 2005-07-15 00:15:00
Zawsze jak czytam tą notkę to placze... moze tak napisałbyś coś nowego - weselszego:P!! :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*...