nowaja1989 2015-11-30 11:33:07
Na to muszę poczekać długo... Aż "odwyk" zadziała. Dopóki nie nauczy się żyć bez alkoholu i papierosów. I znowu to ja muszę się poświęcić i zacisnąć zęby...
brunetkaiblondyn 2015-11-30 11:29:06
Myślę, że on też jest zagubiony. Dlatego mu się nic nie chce. Mój kocha a już dwa razy się wyprowadzał... Na kilka dni i wracał, bo mówił że nie może żyć bez nas. Oprócz tego pakował się jeszcze ze trzy razy ale został. Była mowa o rozwodzie (z mojej strony też - a przecież kocham) więc myślę, że nawet jeśli mówi o końcu związku to nie koniecznie znaczy, że nie kocha. Może też jest zmęczony tym wszystkim. Trzeba szukać sposoby żeby trafić do niego i żeby się otworzył co on czuje.
nowaja1989 2015-11-30 11:25:55
Ja też wracam. Od stycznia. Będzie musiał sam sobie prasować i pomagać sprzątać. To On będzie inaczej śpiewał! Nie docenia tego co ma.Skończy się rozwalanie ciuchów po domu - ja ich nie będę zbierać. Czego nie ma w koszu nie piorę. Nie będzie przesiadywania przed grą. Ani usługiwania typu zrób mi kawę podaj to siamto...
brunetkaiblondyn 2015-11-30 11:18:43
Też to słyszałam "jak pójdziesz do pracy to zobaczysz co to zmęczenie, przestaniesz się w końcu czepiać o pierdoły" - jego ulubione zdanie ;) a jak pójdę do pracy to co? może pomoże ogarnąć dom i resztę? No miejmy nadzieję, bo przecież ja też będę "zmęczona".

Ale myślę, że praca to dobre wyjście. Też chcę pójść może faktycznie nie będę jebla w domu dostawać ;)
nowaja1989 2015-11-30 11:18:06
Czasem powie że mnie kocha... On jest taki że mówi od razu jak coś mu nie gra. Tylko wszystko co robię jest złe... Pytałam co czuje i nie uzyskałam żadnej konkretnej odpowiedzi...
brunetkaiblondyn 2015-11-30 11:14:50
Właśnie, ja mieszkam z moimi rodzicami. Wiem, że dałabym sobie rade, gdybyśmy się rozeszli... ale trzymał mnie mały, widzę jak się kochają i nie mogłabym mu tego zrobić. A on w ogóle mówi o swoich uczuciach? może trzeba go zapytać co on czuje? i wykazać tym zainteresowanie. Ja tego nie zrobiłam cały czasy tylko "bo ja czuję to i to" a on? Nie pytałam, w sumie i tak przypuszczałam, że mnie spławi.
nowaja1989 2015-11-30 11:09:24
Widzisz, między nami jest 14 lat różnicy. On już swoje w życiu przeżył. Ja byłam na starcie. Przez pierwsze 3 lata rozumieliśmy się idealnie. Było pięknie super kolorowo. Póki On nie zobaczy problemu nie dogadamy się... Wszystkie moje sposoby zawiodły. Chyba po prostu muszę odpuścić. I będziemy żyć obok siebie. Też niedługo... Bo w końcu nie wytrzymamy i się rozejdziemy. Ucierpi najmniejszy i najbardziej bezbronny Synek...
brunetkaiblondyn 2015-11-30 11:05:06
Jak piszesz co się z Wami dzieje to jakbym nas widziała w ostatnim roku... To samo. Najgorsza ta bezsilność, że nie umie się dotrzeć do własnego faceta. Też nie miałam pomysłu co zrobić aż w końcu sam się znalazł przypadkiem.
nowaja1989 2015-11-30 10:57:21
Nie mam jak mu pokazać że może mnie stracić... Nie mogę pojechać do rodziców bo mieszka tam brat z żoną i 3-miesięcznym dzieckiem. Ciche dni nic nie dają. Wychodzi z założenia że skoro nie chce z Nim gadać to nie. A jak ma dość mojego milczenia robi awantury. Nic już nie pomaga. Ani spokojna rozmowa ani kłótnie ani łzy. Wszystko to moja wina... On jest idealny. Jego ulubione zdanie: Mam to wszystko w dupie.
nowaja1989 2015-11-30 10:27:10
Hmm... A może to woda zatrzymuje Ci się w organizmie?
brunetkaiblondyn 2015-11-30 09:43:23
Super! Ja nie pracuje ale szukam. Niestety to co chciałabym robić jest nie możliwe bez studiów (inżynierskie) a tu jeszcze 2,5 roku... Na wszystko niestety trzeba czasu, pod względem zawodowym bez szkoły i doświadczenia na danym stanowisku jest ciężko ;/ Przynajmniej w naszej okolicy, w której dostać pracę w sklepie to trzeba mieć znajomości :P
A ten kurs to super sprawa! Trzeba działać, żeby nie zginąć w szarej codzienności :)
brunetkaiblondyn 2015-11-30 09:37:22
U mnie w naszych relacjach było to samo. Aż w końcu znalazłam co znalazłam. Chyba sobie uświadomił, że może mnie stracić, może to u Ciebie też by pomogło? On się czuje pewnie bo "kredyt na mieszkanie" a co jeśli w jednej chwili uświadomił by sobie, że na prawdę może Ciebie i dziecka zabraknąć i to nie żarty?
rozterkowelove 2015-11-29 19:11:08
Biedronka to mnie się marzy albo lidl bo mamy tutaj tyle że trudno się dostać
rozterkowelove 2015-11-29 19:10:03
myślę o tym
brunetkaiblondyn 2015-11-29 18:44:07
Po porodzie tez ciagle chcial... dopiero od niedawna mu sie odmienilo. Stres w pracy owszem - bardzo chce awansowac. Rano raczej nie ma szans, sam z siebie przed malym sie nie obudzi a po nockach jak wraca to maly juz nie spi... dziwne po nockach chce chociaz niby jest zmeczony a po pierwszej czy drugiej zmianie nie chce...
nowaja1989 2015-11-29 15:36:02
Co za facet... Moj juz 4 tygodnie po porodzie za mna lazil. Mimo obwislych cyckow i flaka z brzucha na poczatku ciagle chcial... Nawet teraz pomimo flakow zamiast cyckow ciagle by je tarmosil. Nie przeszkadza mu nawet to ze jeztem na Niego obrazona. Mysle ze nie chodzi tu o Twoj wyglad... Moze faktycznie ma ciezko w pracy? Nie da sie pokochac jak dziecko spi? ;)z samego rana?
nowaja1989 2015-11-29 15:27:33
Stroi sie nie chce seksu... Sama bym sie martwila. Ma jakies atrakcyjne kolezanki w pracy? Telefon meza do kontroli. Albo bilingi xD
nowaja1989 2015-11-29 12:10:26
Na pewno masz większe miasto w pobliżu :) ja dojeżdżam. W mojej dziurze tylko w Biedronce mogłabym pracować... Czasem warto się przemęczyć :)
rozterkowelove 2015-11-29 12:00:19
Oj. Chciałabym iść do pracy. Żeby to było takie łatwe to bym i dzisiaj poszła. Niestety mieszkamy w zadupiu chodzę i pracy nigdzie znaleźć nie mogę. Urząd nie pomaga bo żadnej pracy nie proponuję takze zyjemy z jednej wypłaty. Tutaj u nas w miescie z pracą jest ciężko w tamtym roku dostałam pracę ale z góry zaznaczyli że tylko na miesiąc. Bo okres swiateczny był i potrzebowali. Od tego czasu nic. Pomimo szukania ogłoszeń nic. Dostałam kilka ofert towarzysko seksualnych i nawet zaczęłam rozmyślac nad nimi. Wiem że nie powinnam, ale czasem nie mam już sił. Chciałbym mieć jakieś swoje pieniądze tylko dla siebie. A tu nic. Jak tylko się cos znajdzie to zaraz bardzo chętnie idę. Tylko żeby jeszcze dzieckiem miał mi się kto wtedy zająć. Bo teściowa się babka opiekuje i mówi że ona tak nie da rady.
nowaja1989 2015-11-29 11:01:12
Idz do pracy. Zarobcie na mieszkanie. Moze za rok sie uda. Samym gadaniem nic nie zdzialasz.Wierz mi zarobic na wlasne M1 wcale tak latwo nie jest...