INFORMUJĘ - PRZYPOMINAM ŻE
1. Każde zaangażowanie w fałszerstwa zwane wyborami (w tym pod pretekstem rzekomego ich kontrolowania), to działanie na szkodę państwa i Narodu Polskiego i w związku z tym między innymi, na podstawie art. 8 Dekretu Zwierzchnika Władzy podlega odpowiedzialności karnej przed organami Zwierzchnika Władzy w RP.
2. Sprawowanie jakiegokolwiek urzędu w wyniku nieweryfikowalnych i nieposiadających wartości dowodowych “wyborów”, to kamuflowany zamach stanu – art. 127 k.k.
3. Kontynuowanie nielegalnego sprawowania władzy na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej przez oszustów/okupantów w tym zarządzanie, organizowanie i przeprowadzanie kolejnych zamachów stanu - fałszerstw/wyborów, nieudolnie kamuflowane ludobójstwo, …, uprawniają organa Narodu Polskiego do rozpoczęcia procesu niejawnego wymierzania i wykonywania wyroków w imieniu Zwierzchnika Władzy w Rzeczypospolitej Polskiej.
WEZWANIE
Działając w żywotnym interesie Rzeczypospolitej Polskiej i Na
Mruczku – gratulacje! Twoje wyniki w kości,
są dla klanu powodem do dumy i radości,
mamy wrażenie, że generała i fula
potrafisz nawet z 4 kości wykulać.
Mruczku nasz Złoty, nie obniżaj lotów
i zawsze wygrywaj ku chwale kotów!
Brawo Mumu! Do słów uznania dorzucam wierszyk: Przedstawiam Wam Mumu – kociczkę śliczną,
Co ma nowiutką pracownię chemiczną,
Mumu w niej cudnej substancji szuka,
mającej pecha w grze w karty oszukać.
Miesza ren, lit,potas, w menzurkę stuka
I zapisuje „Re + Li + K = coś o woni zbuka”.
Łączy więc ren z niklem i potasem,
Reakcję przyspiesza rozcieńczonym kwasem
„Re + Ni + K = substancja zaczyna się pienić”
- Do licha! Jakiś składnik muszę zmienić!
Tablicę Mendelejewa uważnie więc studiuje
lecz brakującego pierwiastka w niej nie znajduje.
- No trudno, nie będę się zrażać ani złościć,
Zamiast niklu dam gram mądrości i miłości:
„Re + Mi + K = złota talia kart
i Mumu wygrała – to rozum, a nie fart!
Dziękuję za pięknego newsa szefowo oraz za gratki Garfield i Arlene.
Arlene - przepiękny wierszyk. Dziękuję. Mimo żem kocur to żyję z psami za pan brat... Świetnie się z nimi dogaduję... I, podobnie jak one, uwielbiam kości. Hihihi.
Brawo! Dla zwycięzcy podsyłam wierszyk: Kitler przez dni kilka w ramach wolontariatu,
pomagał sortować rzeczy ciotecznemu bratu,
na akcję dobroczynną, co jutro się zaczyna,
a były to ubrania z metką „made in China”.
Odzież ta kolorami miała być rozdzielona,
(na przykład na lewo niebieska, na prawo czerwona),
więc Kitler błyskawicznie i zgodnie z zasadami
pomaga uporać się z chińskimi ciuszkami.
Pod koniec swojej pracy, gdzieś na dnie pudełka,
zobaczył piękny t-shirt cały w złotych literkach,
jako nagroda za to, że pracował jak sprinter
a na nim wielki napis: „you are a winner”.
Brawo Kocurze! A tu mały upominek dla Ciebie:Poznajcie Kocura – tłumacza przysięgłego
języków zwierzęcych, a szczególnie psiego.
Gdy wczoraj Kocur polował na ptaka,
usłyszał zza kurnika płacz jakiegoś psiaka.
Zapytał więc po psiemu: - Czemu masz kwaśną minę,
jakbyś wypił ocet albo zjadł cytrynę?
- Bo w szkółce dają mi karmę, od której mam mdłości,
dałbym konia z karetą za pięć dobrych kości!
- Mam tutaj pięć kości i zaraz cię nauczę,
jak można zrobić z nimi kilka sprytnych sztuczek.
Kocur dostarczył psiakowi radości na fula
pokazując jak kości wspaniale można kulać.
Od tego czasu ma wiernego przyjaciela,
słodkiego i oddanego golden retrievera:)
Dziękuję szefowo, Garfield i Arlene.
Przepiękny wierszyk Arlene. Właśnie go sobie przeczytałem i już za chwilę będę sobie smacznie spał w objęciach Morfeusza.
Gratulacje Kitlerze! Nie musimy stawiać tarota żeby wiedzieć, że jesteś zwycięzcą;) A tu coś do poczytania do podusi: Podczas wycieczki na wyspę Makao,
Kitler odwiedził kabalistkę znaną,
która swe złote karty rozłożyła
i taką wróżbę Mu przedstawiła:
„Kiery zwiastują, że pewna dama
będzie w Tobie na zabój zakochana,
karowa dziesiątka mi pokazuje,
że zdrowie w pełni Ci dopisuje,
w układzie widzę też same asy,
więc w pracy możesz żądać więcej kasy,
a na końcu kabały leży król - serce
więc to Ty zajmiesz w turnieju pierwsze miejsce!”
Prześlicznie Mruczku, gratulacje;) I tradycyjnie bonusik do wygranej: Mruczek dostała za pomoc w rozładunku
od piratów sepleniącą papugę w podarunku,
która nie dosyć, że ciągle gadała,
to wszystkie słowa wciąż przekręcała.
Na przykład gdy Mruczek piła kakao,
ptak skrzeczał: „makao, makao, makao”,
albo gdy jadła mielone kotlety,
ara wrzeszczała: „o rety, walety!”
Z trudem Mruczek jadła bułkę z Osełką,
gdy nad głową słyszała: ”jesz trójkę z ósemką”.
Mruczek oddała prezent z powrotem,
bo „mowa jest srebrem, a milczenie złotem”;)
Dziękuję Szefowo.
Dziękuje Nermal.
Dziękuję Arlene. I dziękuję za ten piękny wiersz. Poczułem się jak w siedemnastowiecznej Francji. Niezapomniane wrażenia. Polecam każdemu. :-)
2) Gdy tylko dzielny Kocur wyczuł zagrożenie,
nie wahając się wziął szybko kamienie,
sprytnie je rozrzucił po balowych stołach
i ruchy przeciwnika sprawnie zablokował.
Ocaleni goście Kocurowi w podzięce
nadali Mu przydomek „Złote serce”.
1. Każde zaangażowanie w fałszerstwa zwane wyborami (w tym pod pretekstem rzekomego ich kontrolowania), to działanie na szkodę państwa i Narodu Polskiego i w związku z tym między innymi, na podstawie art. 8 Dekretu Zwierzchnika Władzy podlega odpowiedzialności karnej przed organami Zwierzchnika Władzy w RP.
2. Sprawowanie jakiegokolwiek urzędu w wyniku nieweryfikowalnych i nieposiadających wartości dowodowych “wyborów”, to kamuflowany zamach stanu – art. 127 k.k.
3. Kontynuowanie nielegalnego sprawowania władzy na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej przez oszustów/okupantów w tym zarządzanie, organizowanie i przeprowadzanie kolejnych zamachów stanu - fałszerstw/wyborów, nieudolnie kamuflowane ludobójstwo, …, uprawniają organa Narodu Polskiego do rozpoczęcia procesu niejawnego wymierzania i wykonywania wyroków w imieniu Zwierzchnika Władzy w Rzeczypospolitej Polskiej.
WEZWANIE
Działając w żywotnym interesie Rzeczypospolitej Polskiej i Na
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
są dla klanu powodem do dumy i radości,
mamy wrażenie, że generała i fula
potrafisz nawet z 4 kości wykulać.
Mruczku nasz Złoty, nie obniżaj lotów
i zawsze wygrywaj ku chwale kotów!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Co ma nowiutką pracownię chemiczną,
Mumu w niej cudnej substancji szuka,
mającej pecha w grze w karty oszukać.
Miesza ren, lit,potas, w menzurkę stuka
I zapisuje „Re + Li + K = coś o woni zbuka”.
Łączy więc ren z niklem i potasem,
Reakcję przyspiesza rozcieńczonym kwasem
„Re + Ni + K = substancja zaczyna się pienić”
- Do licha! Jakiś składnik muszę zmienić!
Tablicę Mendelejewa uważnie więc studiuje
lecz brakującego pierwiastka w niej nie znajduje.
- No trudno, nie będę się zrażać ani złościć,
Zamiast niklu dam gram mądrości i miłości:
„Re + Mi + K = złota talia kart
i Mumu wygrała – to rozum, a nie fart!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Arlene - przepiękny wierszyk. Dziękuję. Mimo żem kocur to żyję z psami za pan brat... Świetnie się z nimi dogaduję... I, podobnie jak one, uwielbiam kości. Hihihi.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
pomagał sortować rzeczy ciotecznemu bratu,
na akcję dobroczynną, co jutro się zaczyna,
a były to ubrania z metką „made in China”.
Odzież ta kolorami miała być rozdzielona,
(na przykład na lewo niebieska, na prawo czerwona),
więc Kitler błyskawicznie i zgodnie z zasadami
pomaga uporać się z chińskimi ciuszkami.
Pod koniec swojej pracy, gdzieś na dnie pudełka,
zobaczył piękny t-shirt cały w złotych literkach,
jako nagroda za to, że pracował jak sprinter
a na nim wielki napis: „you are a winner”.
oryginalna lokalizacja wpisu »
języków zwierzęcych, a szczególnie psiego.
Gdy wczoraj Kocur polował na ptaka,
usłyszał zza kurnika płacz jakiegoś psiaka.
Zapytał więc po psiemu: - Czemu masz kwaśną minę,
jakbyś wypił ocet albo zjadł cytrynę?
- Bo w szkółce dają mi karmę, od której mam mdłości,
dałbym konia z karetą za pięć dobrych kości!
- Mam tutaj pięć kości i zaraz cię nauczę,
jak można zrobić z nimi kilka sprytnych sztuczek.
Kocur dostarczył psiakowi radości na fula
pokazując jak kości wspaniale można kulać.
Od tego czasu ma wiernego przyjaciela,
słodkiego i oddanego golden retrievera:)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Przepiękny wierszyk Arlene. Właśnie go sobie przeczytałem i już za chwilę będę sobie smacznie spał w objęciach Morfeusza.
oryginalna lokalizacja wpisu »
Kitler odwiedził kabalistkę znaną,
która swe złote karty rozłożyła
i taką wróżbę Mu przedstawiła:
„Kiery zwiastują, że pewna dama
będzie w Tobie na zabój zakochana,
karowa dziesiątka mi pokazuje,
że zdrowie w pełni Ci dopisuje,
w układzie widzę też same asy,
więc w pracy możesz żądać więcej kasy,
a na końcu kabały leży król - serce
więc to Ty zajmiesz w turnieju pierwsze miejsce!”
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
od piratów sepleniącą papugę w podarunku,
która nie dosyć, że ciągle gadała,
to wszystkie słowa wciąż przekręcała.
Na przykład gdy Mruczek piła kakao,
ptak skrzeczał: „makao, makao, makao”,
albo gdy jadła mielone kotlety,
ara wrzeszczała: „o rety, walety!”
Z trudem Mruczek jadła bułkę z Osełką,
gdy nad głową słyszała: ”jesz trójkę z ósemką”.
Mruczek oddała prezent z powrotem,
bo „mowa jest srebrem, a milczenie złotem”;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Dziękuje Nermal.
Dziękuję Arlene. I dziękuję za ten piękny wiersz. Poczułem się jak w siedemnastowiecznej Francji. Niezapomniane wrażenia. Polecam każdemu. :-)
oryginalna lokalizacja wpisu »
nie wahając się wziął szybko kamienie,
sprytnie je rozrzucił po balowych stołach
i ruchy przeciwnika sprawnie zablokował.
Ocaleni goście Kocurowi w podzięce
nadali Mu przydomek „Złote serce”.
oryginalna lokalizacja wpisu »