Witam Emilko ponownie! Wchodzę tu i na Twoją kamerkę ponieważ bardzo mnie zainspirowałaś swoimi kocimi ruchami tym bardziej, że widać jak bardzo to kochasz co robisz. Jestem pełen podziwu i będę wracać z przyjemnością.
Witam! Cieszy mnie, że coraz więcej ludzi poleca ten produkt, cieszy się on większą popularnością z dnia na dzień, ale nie bez powodu! dla mnie numer 1 jeśli chodzi o pomaganie przy utracie tkanki tłuszczowej, rewelacyjny "kumpel" dla każdego który chce mieć mniej w pasie. Polecam gorąco! Powodzenia Emilio.
Do współczesnego luda dotrzesz tylko w jeden sposób. Wyobraź Pan sobie historyczny dedykowany bon do McDonalda, wyświetlający lokalną historię. W końcu to dla telefonu żaden problem ustalić gdzie jesteś. Nim spełnisz warunki promocji na gratisowego, drugiego burgera musisz zaznajomić się z krótko opowiedzianą historią. Żebyś nie walił z tym w pręta sprzedający zada Ci jakieś proste pytanie, czy czytałeś ze zrozumieniem. Przeczytałeś? Znasz odpowiedź? Masz drugą bułkę. Smacznego i niech Ci we łbie rys historyczny zostanie. Inaczej Panie, to tylko coraz mniejsza gromada zapaleńców będzie coś wiedzieć o przeszłości.
Tylko czy mój pomysł to nie jest głos wołającego na puszczy...
Nawet nie wiesz Artur jak chciałbym na żywo zobaczyć Ciebie a usłyszeć twe śpiewy i granie. Waszmość budujesz we mnie ciągłą, nieustającą ciekawość do siebie. - Co do grania - to pierwszy raz śpiewałem w takiej "imprezie". Zauważyłem ,że i tu i na występach innych czuję tą samą chemię i radość
Przypomniały mi się moje występy z młodości z zespołem akordeonistów. Jakeś Pan wspomniał o publiczności, która bić brawo poczęła, to naszły mnie takie refleksje w nawiązaniu do mej przeszłości. Kiedyś zadałem naszemu szefowi zespołu, który nami dyrygował, pytanie: czy jeśli gramy przed jedną publicznością, drugą, trzecią, każdą inną, to czy oni nas tak samo odbierają i rozumieją? Zagraliśmy kiedyś na dniu seniora i to była chyba najbardziej szczera publiczność, taka która nie rozmieniła uwagi na drobne pomiędzy kotletem na talerzu i dźwiękami pieśni w uszach. Takie tam przemyślenia wpisuję. Możesz je waćpan spuścić w odmęt. Ulżyło mi, jak sobie trochę popisałem. Nie wiem, czy śpiewając dla ludzi nachodzą Cię podobne przemyślenia czasami.
Dla mnie to był super wybór za tą cenę, duże uczucie sytości i brak apetytu pomogło mi razem z Emilką osiągnąć cel jaki sobie wyznaczyliśmy na starcie.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Tylko czy mój pomysł to nie jest głos wołającego na puszczy...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »