Zadałem ci huju pytanie. Przeczytaj jeszcze raz, powolutku, ostrożnie, zobacz gdzie są znaki zapytania... Jak nie będziesz czegoś rozumiał to możesz poprosić o pomoc tę swoją... jak ona w huj miała?... a, Drabinke. A teraz mała hujowa bajka. "W pewnej obsurnej willi, na jakimś hujowym zadupiu przy granicy z Ukrainą. Żyła sobie kobieta która urodziła w huj Piotra. Dwa lata temu kiedy Piotruś nauczył się pisać, ukradł ze sklepu czarną farbę w sprayu. Poszedł do tej swojej obsukrnej willi, do pokoju kobiety która go w huj urodziła. I napisał na ścianie duzy napis "HUJ", kończył już ogonek hujowej literki J, kiedy weszła kobieta która go w huja urodziła. Zobaczyła straszną, hujową zbrodnie Piotrusia i kopneła go w buzie butem alpinistycznym. Podniosła hujowy spray z podłogi i napisała obok dużą, hujową literkę C, w taki zmyślny sposób że napis "HUJ" przemienił się magicznym sposobem w "CHUJ". Jak do tego doszło, Piotruś nie rozumiał. Kobieta która urodziła
Zadałem ci huju pytanie. Przeczytaj jeszcze raz, powolutku, ostrożnie, zobacz gdzie są znaki zapytania... Jak nie będziesz czegoś rozumiał to możesz poprosić o pomoc tę swoją... jak ona w huj miała?... a, Drabinke. A teraz mała hujowa bajka. "W pewnej obsurnej willi, na jakimś hujowym zadupiu przy granicy z Ukrainą. Żyła sobie kobieta która urodziła w huj Piotra. Dwa lata temu kiedy Piotruś nauczył się pisać, ukradł ze sklepu czarną farbę w sprayu. Poszedł do tej swojej obsukrnej willi, do pokoju kobiety która go w huj urodziła. I napisał na ścianie duzy napis "HUJ", kończył już ogonek hujowej literki J, kiedy weszła kobieta która go w huja urodziła. Zobaczyła straszną, hujową zbrodnie Piotrusia i kopneła go w buzie butem alpinistycznym. Podniosła hujowy spray z podłogi i napisała obok dużą, hujową literkę C, w taki zmyślny sposób że napis "HUJ" przemienił się magicznym sposobem w "CHUJ". Jak do tego doszło, Piotruś nie rozumiał. Kobieta która urodziła
Naprawde musicie byc nienormalni zachowujecie sie jak para gownianuch snopow !!!!!!!!!!!!!! i czym sie chwalicie jeszce zycie da wam kopa w dupe wiec nie badzcie tacy pewnie pieknosc i madrosc z czasem mija wiec was to nie ominie zycze dalszego pojebanego zycia ciał
nie przepraszaj samej siebie. nigdy nie bedziesz tego żałować bo wspomnienia będą zbyt miłe. a przecież...to jest silniejsze od nas. lepiej jest chociaż nie udawać zmartwienia...bo to znaaacznie gorsze!!! trzymaj(cie) się:)
A może Eshtefan odpuściłbyś trochę i nie wypowiadał tak dosadnie o człowieku, którego nie znasz. Sam jesteś mocno pokręcony, więc może na początek trochę samokrytyki w stosunku do siebie, a dopiero potem o innych.
no pieknie...a jamyslalam ze ta twoja setka to tylko taki przedsmak...a jak bedzie 1000 to wydasz drukiem :))))) pomysl o tym ! pozdrawiam cie serdcznie
aby odejsc trzeba byc odwaznym,tobie ciagle jeszcze troche tej odwagi brakuje,on o tym wie i nie ma skrupulow bawic sie taba jak lalka,tylko nie zapomnij ze nie jestes jego wlasnoscia,nie zapomnij ze jestes czlowiekiem,masz wlasne zdanie i tez zaslugujesz na szacunek,nie widze powodu dla ktorego mialabys zgadzac sie ciagle na jego odejszcia i powrotay-nie tak wyglada normalny zwiazek dwojga doroslych ludzi ,dla ciebie moze byc kiedys za poznona ulozenie sobie zycia z kims innym - dla niego nigdy nie bedzie za pozno,mamy chotr spoleczenstwo i rownie chory tok myslenia ale coz-trzeba sie przystosowac aby nie zginac....
wiesz mnie dziwi ze czesto nie doceniamy tego jak wiele mamy i to ze to mamy sprawia ze juz nas to nie dziwi,czesto staje sie nudne i nie do wytrzymania.ja tez jadac co dzien do pracy,myslac o stuknietym szefie widze gosci lowiacych ryby (tyle ze nad odra:).i tez sie wkurzam ze musze jechac do roboty,a moglbym sobie rybki w tym czasie lowic.tyle ze oni robia to czesto dlatego zeby przyniesc cokolwiek do domu na obiad..maja czas bo stracili robote w tym pieprzonym kraju nieudanych przemian..!i dziwie sie sam sobie ze mysle czasami w ten sposob!i wstydze sie sam za siebie.ale to tylko jedno ze spojrzen na kwestie wedkarstwa.chyba wybiore sie z ojcem w najblizszym czasie!:)pozdrawiam!
obrazka tez nie widza....a ja kocham to uczucie jak sie jakis facet obejrzy za mna albo przynajmniej spojrzy, usmiechnie...kto wie o co chodzi ten wie...tego sie nie da opisac...a moze mi sie nie chce
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »