kasia5k 2004-11-21 19:54:28
Ekhm, ekhm...
Dark - Lady 2004-11-21 12:28:32
Prośba do "komnatowiczów". Ma ktoś może numer GG kasi5k? Oczywiście, sama kasia moze sie na gg odezwać.

Jezeli ktoś ma, to proszę o kontakt na GG.
Chomik 2004-11-20 00:30:43
Jeszcze może tylko pięć dni, ale ciii aby nie zapeszyć...
An 2004-11-19 18:58:12
no, juz prawie tydzień tak wytrzymuje...Wytrzymam dalej...
Dzięki za wiare we mnie :*
Dark_Queen 2004-11-18 18:09:08
An, wiesz wierze w Ciebie, ale wątpię czy wytrwasz.....
w tym stadium obsesji to nie uleczalne......
ale i tak trzymam kciuki.....

Dark Queen- ostatni tydzień w wyśmienitym humorze ^_^
Dark - Lady 2004-11-18 16:28:35
Super, Ana. Ciekawa jestem ile wytrwasz. Przypomina mi się moja walka z kilogramami.

Pozdrawiam,
DL (szlagiem trafiona).
Kath 2004-11-17 18:18:24
An, ja mam ograniczenie na jedną godzinę dziennie... ze względu na moje oczy (rodzice mają obsesje pod tym względem). A i tak zawsze siedzę dłużej niż godzinę. Nawet jak mnie pilnują (mnie nie ufają, zresztą słusznie).
Życzę powodzenia. Zobaczymy jak długo wytrzymasz.
Pozdrawiam, Kath.
An 2004-11-16 23:11:05
Mam postanowienie (ciekawe czy mi sięuda je dotrzymać : P).
Będe ograniczać sobie komputer...Bo powoli mnie wchłania. To że mam obsesje było dla mnie jasne, ale teraz...jest coraz gorzej...
Może maxymalnie godzina komputera dziennie? Powinno starczyć...
An_Obsesyjna
kasia5k 2004-11-16 14:11:53
Muszę sprostować. Otóż ja obecnie nie słucham radia, nie oglądam reklam, a wszelkie "bilbordy" omijam szerokim łukim. Ale to nie zmienia faktu, że przygotowania już trawją. W końcu, jak mawia moja mamuśka, świetę zaczynaja się z momentem rozpoczęcia adwentu. A kończę na Matkę Boską Gromniczną.
Tamuril 2004-11-16 12:03:13
Właśnie, właśnie. W zeszłym roku w nastrój świąteczny wpadłam dużo za wcześnie, i co? I nadeszły święta, a ja byłam nimi już znudzona, przejadły mi się, magia zniknęła. Byłam wczoraj u lekarza - do końca tygodnia mam zwolnienie ze szkoły. Fajnie, nie??? :D
Ana 2004-11-15 20:05:13
Nie lubie przygotowań do świąt...To znaczy lubie ale dwa dni przed świętami, nie 2 miesiące przed...
Te reklamy, szyldy na sklepach, to wszystko mnie dobija...
pozdrawiam
An w wyjątkowo złym humorze
Kath 2004-11-15 17:34:45
U mnie mowy nie ma o świątecznym nastroju. Przynajmniej jeszcze nie teraz. I mam nadzieje, że przez jakiś czas tak będzie.
Kciuki trzymam... Nie wiem czy przypadkiem nie za późno, ale dopóki nie będę wiedziała, będę trzymać. Powodzenia... :)
PS Fajnie się pisze, trzymając kciuki.
Susie 2004-11-15 17:12:05
Hehehe... Jeśli Nin zostanie zjedzona, to dopiero w styczniu ;-P Więc jeszcze trochę czasu sobie z nami pobędzie :-)
Ninni 2004-11-15 15:43:18
Ehh... nie wpisałam się wcześnie, a sama nie wiem czemu. Przecież wypada zostawić po sobie gdzieś ślad. Jeden bardzo mądry pan powiedział: "zrób sobie zdjęcie. Jesli wyjdzie, to znaczy, że istniejesz". A więc zostawiam tutaj swój wpis, jeśli będzie widoczny - to znak, że jednak jestem. Zresztą ślad zostawić trzeba, na wypadek, gdyby mnie ktoś porwał, albo co gorsza zeżarł...

całuski, wasza Ninni ^^
Susie 2004-11-15 15:27:35
Witajcie zaświątecznieni, zakolokwiowani obywatele Komanty. Moja polonistka oszalała, miłe, prawda? Zamiast jak nrmalny człowiek powtarzać z nami do matury lubuje się w wystawiani ocen dziwnych klasie całej z małymi wyjątkami (żab z tego miejsca nie pozdrawiam).

niemniej, Mirr, kciuki trzymam i nie ma możliwości, żebym puściła [siada i łapie się za kciuki] A co do zamka, znasz powiedzenie, że co się źle zaczyna to się dobrze kończy? Jak nie znasz, to już znasz. :)

Z miejsca po drugiej stronie kabla ludzi i nieludzi pozdrawia
Su_która_jest_głupia
Mirzam 2004-11-15 13:58:09
trzymamy kciuki Mirriel Baaardzo mocno!!!
Powodzenia!!!!!!!!!!
Mirzam 2004-11-15 13:56:37
och Tak! dołączam sie do ogólnegoprzedswiątecznego nastroju - mam tak co roku: nastrój siąteczny dopada mnie mniej więcej w połowie listopada (czyli właśnie teraz, hehe :) trwa do połowy grudnia, a potem znika i już nic mi nie zostaje na prawdziwe Święta. A wiecie czyja to wina?! Całej tej wielkiej komercyjnej kampanii przedswiątecznej! już nie mogę patrzeć na wielkie choiny i lampki - dosłownie WSZĘDZIE już pod koniec października! A ta wielka choina przed Empikiem w centrum już mnie dobiła!
A propos , koleżanka, w odezwie na pytanie "Dlaczego kura przeszła przez drogę zadała mi: "czy krokodyl jest bardziej długi czy zielony?' głupie, nie? ale czekam na odpowiedzi
Mirriel 2004-11-15 13:53:35
Piszę dzisiaj kolokwium, trzymajcie za mnie kciuki ;-)

Zastanawiam się tylko, czy to, że zepsuł mi się dzisiaj zamek w drzwiach nie było znakiem, że lepiej byłoby zostać w domu...
Tamuril 2004-11-15 10:18:10
Ale lekkim przegięciem jest wywieszanie na początku listopada wielkiego jak wół bilboardu w centrum Warszawy, przedstawiającego dwie wdzięcznie i cokolwiek dwuznacznie wygięte dziewoje na tle złotych bombek... że już nie wspomnę o lampkach, światełkach w całym mieście i świątecznej coca-coli. Komercja. Czysta komercja. Uch. Miau!
kasia5k 2004-11-14 21:16:39
Ja nie mówię, że świąteczny nastrój już mnie "złapał". U mnie po prostu jest taka mała świecka tradycja, która nakazyje udekorowanie domu w sposób najbardziej okazały, w jaki tylko jesteśmy w stanie się zmieścić w czasie. Dlatego wszystko zaczyna się okoła połowy listopada... Nawet nie pytajcie ile czasu zajmuje zciąganie tego wszystkiego...