pierwszy raz odwiedzilam wasza strone...
ogladając te biedne psiaki popłakałam się.. są takie kochane i niewinne!
mam 2 pieski i uważam, że to najlepsi -przyjaciele człowieka
Biedne są te pieski w tych schroniskach ! Chciałabym przygarnąć jakiegoś ale nie mam za bardzo warunków... Pomóżmy im kochać! Dajmy im powód że warto znowu pokochać człowieka (np. swojego nowego właściciela) ! One nie są niczemu winne! Pozdrawiam ludzi dla ktorych los tych zwierzaków nie jest obojętny!
He he. "Eutanazja" jak to się ładnie nazywa!! Pozbyli się rzeźnicy niepotrzebnych psów. A te kilkaset kotów które zniknęło wraz z lekiem do usypiania zwierząt?? Był na ten temat obszerny artykuł w "Gazecie Krakowskiej". Pozdrawiam psiarza - dobrze że ktoś jeszcze odważył sie napisać o napisać o działalności schroniska z innej strony. Ja też będę sprawdzać kiedy usuną moje wpisy.
A tak przy okazji tylko obejrzałem sobie na tej stronie "adopcje zwierząt" I wymienię tylko, kilku nieboszczyków z pokazanego zestawu, tych o których wiem napewno:
Hera - eutanazja
Keli - eutanazja
Sołtys - zagryziony
Kielich - zagryziony
Troja - padła
Karen - zagryziona
Meg - padła
Beka - padła.
To tylko te o których wiem, ciekaw jestem ile z pozostałych jeszcze żyje?
A najbardziej jestem ciekaw, kiedy moje wpisy zostaną usunięte z ksiegi. Będę sprawdzał
Ktoś tu pytał o Lunaka
Lunak został odesłany chory, z niewyleczoną po złaniu łapą (nie może na niej stanąć i jest bardzo bolesna, ropieją źle wprowadzone gwoździe) do prywatnego przytuliska w Harbutowicach. Przytulisko to utrzymuje sie z prywatnych pieniędzy dwóch pań i z wyproszonych datków. W tej chwili właśnie zbierają pieniądze na operację Lunaka. Można Lunaka obejrzeć na stronie tego przytuliska: http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/.
Jest tam wiecej chorych i starych psów odesłanych z krakowskiego schroniska. Wymienię tylko kilka: Astra, Hoka, Meksyk, Popek, Anastazja.
Taki był niesławny zwyczaj schroniska, że pozbywało się w ten sposób psów starych, kalekich i chorych. Mam nadzieję, że teraz zaniechaja już tego zwyczaju i bedą sami psy leczyć aż do skutku.
Chciałam ostrzc wszystkich chętnych do adopcji psa/kota z tego schroniska!!! Domagajcie się pisemnych oświadczeń lekarza wydającego zwierzaka, że jest ono zdrowe (chyba, że świadomie bierzecie chore). Ja dwa lata temu znalazłam owczarka niem. wyrzuconego z samochodu na trasie Kraków - Katowice. Pies znalazł się w schronisku na 2- tygodniowej obserwacji. Następnie odebraliśmy go z moim chłopakiem. Z tego szczęścia podarowaliśmy im nawet 50 zł. Pies kulał ale wg. lekarza to było stłuczenie i nic innego mu nie dolegało. Zabraliśmy psa do zaprzyjaźnionej lecznicy, gdzie po prześwietleniu okazało się że psiak ma potrzaskaną na kawałki miednicę i kość biodrową. Przeszedł dwie skomplikowane operacje. Teraz nie ma stawu biodrowego. Na szczęście ma się świetnie - biega, skacze i pływa. Całe leczenie trwało kilka miesięcy i kosztowało nas ponad 1000 zł.(słownie-TYSIĄC)!!!! I do końca życia będę opowiadać tę historię wszystkim zainteresowanym. I będę ostrzegać przed tymi szujami z krakowskiego azylu!!! Dyrektor już jest inny niż dwa lata temu ale pewnie ci pseudo-lekarze nadal tam udają że leczą zwierzaki z wypadków. Szlag mnie trafia jak czytam jak to oni dbają i kochają te zwierzęta. To czemu nie zrobili psu prostego prześwietlenia?!?! Bo wiedzieli że znaleźli frajerów którzy i tak psa zabiorą. To się nazywa fachowe podejście do zwierząt!!!
karolasowi nie chodzi raczej o to ze jestescie za bardzo nieufni ale o to ze ludzie stoja po 20min pod dzwiami i czekaja zeby im otworzyc :/ i takie rozne rzeczy :/ a gdzie jest Lunak??i chcialam sredecznie pozdrowic pana ktory szuka im domow na wlasna reke(co nie wszytskim sie podoba)ktorego mialam kiedys przyjemnosc spotkac )
Do;Iza
Bardzo dziękuję za tą naprawdę cudowną wiadomość!!!bardzo się cieszę, usłyszeć taką informację, to jest coś, co pozwala wierzyć w ludzi.Z całego serca pozdrawiam panią, która przygarnęła Asię!!!
Kolejny raz przeglądałam zdjęcia piesków "weteranów", najbardziej żal mi ASI, jest chyba najdłużej w schronisku.Nie mogę jej adoptować, mam już pieski.Pytam wszystkich znajomych i nic.To jest takie przykre.Proszę pomóżcie znaleźć jej dobry dom!!!!
Nie mam możliwości odwiedzania schronisk, sama mam 2 psy i kota ale bardzo chciałaby pomóc w każdy możliwy sposób. Bardzo kocham wszystkie zwierzęta i uważam je za największych przyjaciół człowieka.
niektorzy ludzie to bezduszne i głupie istoty, szkoda ze na to nie zwracaja uwagi i takimi przymiotnikami okreslaja niewinne zwierzeta ....a powinni siebie
Witam!
Jak wiecia jastem Psią Matką opiekuje
Się wszystkimi pieskiami na świecie i
Innymi zwierzętami.Nakarmiłam już
Wiele zwierząt ale to jeszcze za mało
Jak tutaj ludzie mówią każde zwierze
potrzebóje jeść i pić więc zachęcam
ludzi i was do pomocy zwierzętom
mam nadzieje,że to pomoże
tym wzystkim biedakom.............
ogladając te biedne psiaki popłakałam się.. są takie kochane i niewinne!
mam 2 pieski i uważam, że to najlepsi -przyjaciele człowieka
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Hera - eutanazja
Keli - eutanazja
Sołtys - zagryziony
Kielich - zagryziony
Troja - padła
Karen - zagryziona
Meg - padła
Beka - padła.
To tylko te o których wiem, ciekaw jestem ile z pozostałych jeszcze żyje?
A najbardziej jestem ciekaw, kiedy moje wpisy zostaną usunięte z ksiegi. Będę sprawdzał
oryginalna lokalizacja wpisu »
Lunak został odesłany chory, z niewyleczoną po złaniu łapą (nie może na niej stanąć i jest bardzo bolesna, ropieją źle wprowadzone gwoździe) do prywatnego przytuliska w Harbutowicach. Przytulisko to utrzymuje sie z prywatnych pieniędzy dwóch pań i z wyproszonych datków. W tej chwili właśnie zbierają pieniądze na operację Lunaka. Można Lunaka obejrzeć na stronie tego przytuliska: http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/.
Jest tam wiecej chorych i starych psów odesłanych z krakowskiego schroniska. Wymienię tylko kilka: Astra, Hoka, Meksyk, Popek, Anastazja.
Taki był niesławny zwyczaj schroniska, że pozbywało się w ten sposób psów starych, kalekich i chorych. Mam nadzieję, że teraz zaniechaja już tego zwyczaju i bedą sami psy leczyć aż do skutku.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Bardzo dziękuję za tą naprawdę cudowną wiadomość!!!bardzo się cieszę, usłyszeć taką informację, to jest coś, co pozwala wierzyć w ludzi.Z całego serca pozdrawiam panią, która przygarnęła Asię!!!
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Jak wiecia jastem Psią Matką opiekuje
Się wszystkimi pieskiami na świecie i
Innymi zwierzętami.Nakarmiłam już
Wiele zwierząt ale to jeszcze za mało
Jak tutaj ludzie mówią każde zwierze
potrzebóje jeść i pić więc zachęcam
ludzi i was do pomocy zwierzętom
mam nadzieje,że to pomoże
tym wzystkim biedakom.............
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »