eN iI U Ce Ha Y 2005-01-20 15:58:46
je wkoncu mamy ksiege gosci. I kto tu jest wielki??? hehe WSP rulezz. pozdro
ŻmuraS 2005-01-20 15:52:01
Sprawdzam czy działa :)
Administrator 2005-01-20 15:15:40
Dziękujemy za założenie u nas księgi gości
anyway0 2006-07-03 22:35:35
Czasami pomiedzy tymi stronami mozna znalezc jeszcze cos wartosciowego... az dziw :)
zZziutKa 2005-06-24 22:14:07
techno to nie jest muza, to badziewie i szkoda na nie czasu ->nie ma przesłania ->tworzy to komp , nie człowiek, ciągle to samo, w ogóle sie nie rozwija poprojtu ->SchEiSSS
michal 2005-02-14 18:43:44
techno to jasda najlepsza z polski
michal 2005-02-14 18:41:55
techno jest super jazda na całego
RUCHACZKA z 2 :P 2005-01-20 15:31:30
Tehno...??ZA***ISTA MUZA cio tu mam jeszcze napisać??Ehh a więc normalnie jest za***iscie i wogóle!!Pozrowionka i buziaczki :*:*:*
ehm.....nie wazne 2005-01-20 15:30:19
techno jest the best to najlepszy gatunek muzyki a tak wogole to fajna stronka :] pozdro papa
JuStYnCiA:) 2005-01-20 15:28:45
Techno RuLeZz;D Heh Przy technie jest najlepsza impra Techno jest za***i....(cemzura)
XXX 2005-01-20 15:27:29
spoko muza i super notki na ten temat
Efc!a/tfoj opiekun hehem: 2005-01-20 15:25:18
...no Młody techno jak techno spoko muza...dobra 3m siem Młody pozdro dla ciebie...
MaToP 2005-01-20 15:23:57
Techno jak techno w tlumie obleci
mina8 2006-07-03 22:35:35
gratulacje... bo jest za co :)
Administrator 2005-01-20 14:55:15
Dziękujemy za założenie u nas księgi gości
tazer6 2006-07-03 22:35:34
Szukam szukam i znalazlem!!!
Ziomero 2005-01-20 15:57:34
wpis dla picu :P
rambo0 2006-07-03 22:35:33
gratulacje... bo jest za co :)
tomek8 2006-07-03 22:35:32
Great site!
vfffnfnfrn 2005-10-18 09:07:18
[quote="Gilfanon"]Bo każdy, kto czytał choćby fragmenty s-g, wie, że sam Neratin miewał z tym problemy.[/quote]

To może ja nieuważnie czytałem.

[quote="Gilfanon"]Tymczasem, czy mu wyszło, czy nie, możemy ocenić jedynie na przykładzie dzieł opublikowanych za jego życia.[/quote]

Czyli przyjmujesz fakt , że reszta twojego hipotetycznego Jednego Wielkiego Tolkienowskiego Legendarium jest ze sobą niespójna? Z czego wynika , że bynajmniej nie jest prawdą stwierdzenie , iż światy przedstawione wszystkich "brudnopisowych" tekstów tworzą JWTL?

[quote="Gilfanon"]Tak, jak recenzentów nie interesują brudnopisy magisterium, tylko jego wersja ostateczna, a jeżeli nawet zechcą do nich zajrzeć, to nie po to by je oceniać jako odrębne prace tylko po to by prześledzić, dochodzenie do wersji ostatecznej.[/quote]

Idiotyczne porównanie. Nie rozmawiamy przecież o opracowaniu historycznym , a o dziele literackim.

A tu już masz multum przykładów , które prowadzą do wręcz przeciwnego wniosku - tzn. że fragmenty , które nie weszły w skład utworu albo inne wersje utworu dają się całkiem ładnie oceniać jako odrębne prace , w dodatku analiza ta kończy się niejednokrotnie innymi efektami niż w przypadku wersji ostatecznej.

Dwa z brzegu - Jacek Dukaj , który stworzył cztery wersje "Czarnych oceanów" w tym jedną liczącą sobie 1300 stron (Supernowa stwierdziła , że czegoś takiego mu nie wydrukuje , w związku z czym autor zmienił 3/4 tekstu i wcisnął całość w 700 stron) ; Kajetan Koźmian , który ze swojego kuriozalnego "Ziemiaństwa polskiego" (z kwiatkami w rodzaju stada jałowic pląsającego nad ruczajem) wycofał najwartościowszy - mogący się bez problemów równać z dowolnym passusem "Pana Tadeusza" - fragment , czyli "Rzeź Chmielnickiego" ze względu na radykalizm zawartych tam sądów.

[quote="Gilfanon"]A co jest obiektywnym faktem w przypadku legendarium Tolkiena?[/quote]

Nie zmieniaj tematu. Rozmawialiśmy o prawdziwości mapy przedstawiającej płaską Ziemię w kontekście czasów przed Magellanem. Mapa ta jest sprzeczna z faktami , bo Ziemia nie jest płaska. Stanowi ona więc raczej nieudaną próbę opisania Ziemi niż - nieważne jak przybliżony - jej opis.

I wiem co powiesz : że perspektywa ludzi tamtego okresu itepe. W porządku , wróćmy więc do znanego ci skądinąd przykładu z czerwonym jabłkiem - jeśli daltonista powie ci "jabłko jest czarne" to taki _fałszywy_ punkt widzenia nie powie ci nic o jabłku. Może najwyżej powiedzieć ci - w konfrontacji ze stanem rzeczywistym - co nieco o punkcie widzenia (a raczej , w tym wypadku , sposobie postrzegania) daltonisty.

To oczywiście ma już mało wspólnego z tolkienistyką , ale sam wymyśliłeś przykład z reala.

I końcowa refleksja : mam wrażenie , że przeciwstawiając "zdrowy rozsądek" logice w neratinowskim wydaniu działasz jak Asnyk w "Historycznej nowej szkole" , który próbował dowodzić kuriozalności wniosków stańczyków podsumowując ich działalność następująco :
"Coraz śmielsze wnioski przędzie [tzn. historyczna nowa szkoła]
I, nicując dawne sądy,
Nie powstrzyma się w zapędzie,
Aż dowiedzie, że król Herod
Dobroczyńcą był dla sierot.".

Skądinąd żadnej rzezi niewiniątek , jak wiadomo , nie było.