U mnie bylo podobnie napisalam o pewnym fakcie tak jak bylo napisane w podręczniku do historii na ostatnim sprawdzianie i pani profesor mi to podkreslila jako blad i kazala ten fakt zmienic i napisac to zdanie 100 razy ( ) . Ja sprawdzilam jeszcze raz bo moze ja sie pomyslilam ( bardziej prawdopodobne) ale nie w podreczniku bylo tak jak w mojej pracy .
Ja nie musze tworzyć jakiś pseudonimów, podpisuje się jak zawsze.
Jeżeli chodzi o historię to ja mało nie dostałem jedynki za to że pomogłem
pani prof. dźwigać mapę i przynieśc ją do sali. O tym chyba wie każdy
bo tego dnia dużo osób było w szkole.
nie chce sie wtracac ale ja dostalem 1 tylko za to ze zrobilem prace domową a pani od historii spojzala nie na ta strone w zeszycie i powiedziala ze to nie to. gdy chcialem pokazac ze mam przeciez ta prace to powiedziala zebym jej nie przeszkadzal.. myslalem ze wyjde z siebie:/ innym razem na sprawdzianie napisalem zdanie identycznie jak w podreczniku a p. profesor podkreslila je i postawila znak zapytania.. do tej pory nie wiem co on oznaczal bo chcac uzyskac wyjasnienie uslyszalem tylko ze trzeba leciec z tematem bo nie ma czasu.. a sprawdzian mozna poprawic procz tego pomylilem daty 1846 z 1864 i to byly jedyne pomylki na napisanym na 2 strony podaniowe sprawdzianie.. ocena 1:/ heh ..i w ten sposob pani historyczka wybila mi zamilowanie do swojego przedmiotu.. moze ktos jeszcze sie pochwali czyms ciekawym :)
Jesli ten wpis zrobiła M . C.-rozmawiałam w twojej sprawie z p. prof.,dowiedzilam się, że choć pisłaś dużo, to jednak nie na temat, zaliczać musisz, ale możesz rozmawiać na temat ograniczenia zakresu materiału, jeśli wystarcza ci 2.
no jak ta pani stawia jedynki za to że ktoś dowiedział się co było zadane od kolegi który zapomial mu powiedzieć o jednym zadaniu i ten ktos za to zadanie dostał JEDYNKE...to po co się narażać teraz na jeszcze gorszą ocene...ta pani jest zdolna do wszystkiego...z mocnej 3 można spaść na zagrożonko...
Jakby mogła p. profesor przekazac jutro p. Gardzielik ze moja nieobecnosc jest spowodowana nie lenistwem a wizytą w szpitalu na badaniach... bo mam jutro termin poprawy sprawdzianu a niestety nie moge przyjsc i nie chce zeby wygladalo ze go zlekcewazylem. z góry dziekuje
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Jeżeli chodzi o historię to ja mało nie dostałem jedynki za to że pomogłem
pani prof. dźwigać mapę i przynieśc ją do sali. O tym chyba wie każdy
bo tego dnia dużo osób było w szkole.
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie