Ewa 2007-10-08 13:16:32
minął miesiąc jak Nakło zaprzestało istnieć, bo jakiemuś nierobowi nie chce się wprowadzać aktualizacji , nie mieszkam już w Nakle ale chcę być na bieżąco co się tam dzieje.
Droga redakcjo jest wielu zainteresowanych a wy kpicie z nich, zlikwidujcie stronę to będę wiedziała że muszą mi zostawiać gazetę
zatroskany 2007-10-08 12:44:27
Co się dzieje z waszą gazetą .
Zoltar 2007-11-13 17:18:03
mam pytanie do autora tekstu 'intratna fucha' czy ta radna A.K. to jest ta slynna rusycystka z LO w nakle. Bo jak tak to mozna bedzie sie spodziewac jeszcze lepszych pomyslow tej pani Ja proponuje osobiscie zeby zamiast piaskownicy otworzyc przy nakielskim magistracie szkolke dla psow, w ktorej bedzie sie uczyc jak robic na nocnik...A dodam jeszcze, ze mozna tez ustanowic jakiegos psa radnym ktory bedzie na takich samych prawach jak reszta.
.san 2007-10-08 11:02:10
...kończ waść - wstydu oszczędz...... ile razy jeszcze musze czytać ze "ZOZ w Nakle został zlikwidowany" ...
skrucz 2007-10-07 15:32:43
hmm niestety będe musiał wydac moje ciezko zarobione pieniądze aby kupić tą "gazete" a tak miałem za friko
wiola 2007-10-05 17:03:32
moze trzeba zmienić redakcję?
ewa 2007-10-05 15:45:53
kiedy nowy czas
olek 2007-10-05 15:44:26
co z CZASEM NAKŁA
sandra 2007-10-05 14:08:53
Kiedy będzie nowy czas????
qq 2007-10-05 13:21:40
hej czemu tak rzadko aktualizujecie te strone!?????!!!!!!!!!!! chcialam cos sprawdzic w gazecie z zeszlego tyg. i zonk a zwoja juz niestety wyrzucilam . pomyslcie o czestrzej aktualizacji
Santa 2007-10-04 01:56:24
Halo Kris, mieszkam ca. 2200km od Nakla - jak myslisz moze chca bysmy zaprenumerowali ta "makulature".... czy w sprzedazy rowniez czeka sie miesiac na nowy numer. Miesiecznik!!!!!! Nie wstyd tym "redaktorOM " ??
KRIS 2007-10-03 10:39:20
a jescze jedno w archiwum nie można otworzyć dwuch numerów!!!
kris 2007-10-03 10:37:20
DROGA REDAKCJO!!!!!
oczywiście nakielanin kupi sobie gazetę co tydzień w kiosku ale pamietajcie że może inni w polsce nie maja takiej okazji a chcieliby poczytać co sie dzieje w nakle* np ja mieszkałem 20 lat w nakle a teraz mieszkam 600km od nakła* WIĘC MOZE TAK CZĘŚCIEJ ZROBICIE AKTUALIZACJE STRONY??!!!!!! POZDRWAIAM I CZEKAM NA NOWY NAKIELSKI CZAS W INTERNECIE
o.Dyrektor 2007-10-02 21:29:26
Nastepny nakielski oszolom alias "bel." Fanatyk Radia Waryjat. Wazeliniasz Wielkiego Geografa.
bel. 2007-10-02 14:51:54
Za pomocą łatwo dostępnego w sieci programu ustalił, że nieprzychylne mu posty pisane są w kafejce internetowej w centrum Bydgoszczy.

- Zadzwoniłem do właściciela kafejki - opowiada. - Okazało się, że ma zainstalowaną kamerę i zachował nagrania z dnia, w którym mnie szkalowano. Obejrzałem taśmy i oniemiałem. Z komputera w kafejce korzystał Krzysztof Mikietyński, mój rywal w wyborach popierany przez PiS, nazywany "pierwszym gliną III RP".

O Mikietyńskim, byłym szefie wydziału przestępczości gospodarczej bydgoskiej policji, cała Polska usłyszała w 2002 roku. Wykrył wtedy aferalne powiązania między SLD a klubem sportowym Polonia Bydgoszcz. Doprowadził do aresztowania dyrektora Polonii (działacza Sojuszu) i menedżera drużyny piłkarskiej. Gdy przygotowywał zarzuty przeciw politykom, odebrano mu śledztwo, a jego sekcję rozbito. Został zatrzymany i oskarżony o zagarnięcie podrabianych dresów. Po latach prokuratura oczyściła go z zarzutów.

Jednak Mikietyński rzucił mundur - przeszedł na emeryturę i związał się z PiS. Choć nie ma partyjnej legitymacji, był już oficjalnym kandydatem PiS na wojewodę kujawsko-pomorskiego (przepadł w testach przed komisją Ludwika Dorna) i nieoficjalnym na komendanta wojewódzkiego policji oraz organizatora regionalnych struktur CBA. Jest wiceburmistrzem Nakła.

Obejrzeliśmy film z kafejki: widać na nim wyraźnie, jak Mikietyński wchodzi do lokalu, uważnie się rozgląda. Wychodzi i po chwili wraca. Znów się rozgląda. Płaci za korzystanie z komputera. Po kilkunastu minutach wychodzi (kamera obejmuje wejście do kafejki i ladę, przy której się płaci).

- Szkalował pan w internecie Kindermana? - pytamy Mikietyńskiego.

- Poniosło mnie - przyznaje wiceburmistrz (wyraźnie zmieszany). - Działałem na emocjach. Ale nie złamałem prawa. I pisałem tylko prawdę.

- Kinderman był w PZPR?

- Pewni ludzie mówili mi, że był. Nie sprawdziłem, wierzyłem im. No ale nawet jak nie był w PZPR, to na pewno był w Stronnictwie Demokratycznym. To żadna różnica.

- Często korzysta pan z kafejek internetowych?

- Rzadko. Żałuję, że opisałem Kindermana. Głupota z mojej strony. Chociaż robiłem to w czasie wolnym i jako obywatel mam prawo do korzystania z kafejek.
bel. 2007-10-02 14:51:52
Za pomocą łatwo dostępnego w sieci programu ustalił, że nieprzychylne mu posty pisane są w kafejce internetowej w centrum Bydgoszczy.

- Zadzwoniłem do właściciela kafejki - opowiada. - Okazało się, że ma zainstalowaną kamerę i zachował nagrania z dnia, w którym mnie szkalowano. Obejrzałem taśmy i oniemiałem. Z komputera w kafejce korzystał Krzysztof Mikietyński, mój rywal w wyborach popierany przez PiS, nazywany "pierwszym gliną III RP".

O Mikietyńskim, byłym szefie wydziału przestępczości gospodarczej bydgoskiej policji, cała Polska usłyszała w 2002 roku. Wykrył wtedy aferalne powiązania między SLD a klubem sportowym Polonia Bydgoszcz. Doprowadził do aresztowania dyrektora Polonii (działacza Sojuszu) i menedżera drużyny piłkarskiej. Gdy przygotowywał zarzuty przeciw politykom, odebrano mu śledztwo, a jego sekcję rozbito. Został zatrzymany i oskarżony o zagarnięcie podrabianych dresów. Po latach prokuratura oczyściła go z zarzutów.

Jednak Mikietyński rzucił mundur - przeszedł na emeryturę i związał się z PiS. Choć nie ma partyjnej legitymacji, był już oficjalnym kandydatem PiS na wojewodę kujawsko-pomorskiego (przepadł w testach przed komisją Ludwika Dorna) i nieoficjalnym na komendanta wojewódzkiego policji oraz organizatora regionalnych struktur CBA. Jest wiceburmistrzem Nakła.

Obejrzeliśmy film z kafejki: widać na nim wyraźnie, jak Mikietyński wchodzi do lokalu, uważnie się rozgląda. Wychodzi i po chwili wraca. Znów się rozgląda. Płaci za korzystanie z komputera. Po kilkunastu minutach wychodzi (kamera obejmuje wejście do kafejki i ladę, przy której się płaci).

- Szkalował pan w internecie Kindermana? - pytamy Mikietyńskiego.

- Poniosło mnie - przyznaje wiceburmistrz (wyraźnie zmieszany). - Działałem na emocjach. Ale nie złamałem prawa. I pisałem tylko prawdę.

- Kinderman był w PZPR?

- Pewni ludzie mówili mi, że był. Nie sprawdziłem, wierzyłem im. No ale nawet jak nie był w PZPR, to na pewno był w Stronnictwie Demokratycznym. To żadna różnica.

- Często korzysta pan z kafejek internetowych?

- Rzadko. Żałuję, że opisałem Kindermana. Głupota z mojej strony. Chociaż robiłem to w czasie wolnym i jako obywatel mam prawo do korzystania z kafejek.
Ale jaja 2007-10-01 09:30:33
Jest telewizyjne nagranie zebrania, podczas którego starosta Kinderman obiecywał nam, że nie będzie likwidacji oddziałów
Ale jaja 2007-10-01 09:05:52
Komu tak naprawdę przeszkadza Mikietyński????
Przcież to wogóle ludzi nie interesuje co kiedyś było lecz co jest obecnie. Kto tak bardzo jego darzy taką sympatia napewno ci z którymi nie dogaduje sie na sesjach Powiatu ???
Włodarza powiatu o korupcję oskarżył (choć nie wprost) poseł Tomasz Latos. Zapytał on Kindermana czy prawdą jest, że złożył obietnice szefom spółki Know How, zanim jeszcze przystąpili oni do negocjacji w sprawie pakietu większościowego.
bel. 2007-09-28 17:39:11
Krzysztof Mikietyński (PiS)

Mikietyński płaci za wizytę w kawiarence internetowej, z której korzystał oczerniając w sieci swego konkurenta
Mikietyński 2007-09-28 11:21:17
Drogi Panie Testy na wojewodę zdałem najlepiej o czym poinformował wiceminister czartorystki z MASWiA . Bardzo podoba mi się Pana tekst. Swiadczy , iż byłemu Pana liderowi puszczają nerwy.