Wiecie...odnosze wrażenie że ta wasza stronka to cholernie dobry pomysł był. Ale gdyby sie zastanowić to troche mi sie nie podoba brak demokracji :P Jak tak patrzeć to ten król ciut sie za bardzo rządzi (ale co ja sie czepiam, w końcu top król jest :)) O wiele ciekawiej by to wszystko wyglądało gdyby na jakiś czas było przeprowadzane głosowanie i wybór króla to by bło logiczne i sprawiedliwe nie? :)
Nie boję się utraty stanowiska. Tak się składa, że nikt nie może mnie zastąpić.
1) Nie mam zamiaru się z nikim dzielić hasłem do serwera z Magorem (jest to serwer płatny)
2) Z tego co wiem, to nikt nie zna PHP, a tylko nieliczni znają (dobrze) html.
Ale kto wie... może jak mi dobrze pójdzie to uda mi się wszystko zautomatyzować na tyle, że nie trzeba będzie mieszać w kodzie i takie wybory będą miały jakiś sens...
Vat nie do zneisienia...sluzby pacyfikacyjne przybyly natychmiast na miejsce zamieszek by rozpedzic nielicznych demonstrantow..."Odsuncie sie od barierek bo bedziemy musieli urzyc naszych sikawek:P")
Ciemnosc...
Widzisz ogromne, okute wrota...poznajesz to tylko po delikatnej grze swiatla na metalowych fragmentach...Przygladasz sie im,po chwili rozpoznajesz kasztalt...maly chlopiec rozmawiajacy ze... smokiem?! czujesz przemozna chcec zrozumienia tego...ale z drugiej strony wyciagasz reke...dotknieciem zmarznietej dloni sprawdzasz...zamkniete...Ale dlaczego? Dlaczego zmarznietej?Dlaczego jestes tu?Dlaczego sprawdzasz?
Gdzies w sobie slyszysz szept - Nie chcesz? Boisz sie?Boisz sie stanac przeciw swojemu przeznaczeniu?...szept przemienia sie w cichy, szyderczy smiech...ale jednoczesnie...taki..dziecinny?...czujesz go w sobie, niemal go widzisz,przewierca cale twoje jestestwo...napawa cie zgroza A moze...czujesz sie zniewolony....?
Cisza...
Chcesz sie z niej wyrwac...uciekasz w najglebsze zakamarki swojego ja, przywolujesz dawne wspomnienia...zadne nie nadchodza...opuscily cie...czujesz tylko pustke...zostales sam...sam...i tylko szyderczy smiech niknacy w ciszy...niesiony echem po twoich nerwach...po kazdym atomie twojego ciala...
Nie boj sie...-inny glos,bardziej dziewczecy, gdzies w twojej glowie. Gdzie? Nie wiesz... Ale mimowolnie poddajesz mu sie...uspokaja sie rytm serca...powraca spokoj...zalewa cie od srodka...przepelnia...
Mysl...
Tknelo cie cos...zaczales sie przygladac chlopcu...i jego towarzyszowi...zauwazyles ze jego oczodol jest pusty...jakby czegos tam brakowalo...tylko czego? Nieswiadomie siegasz do kieszeni, wyciagasz mala sakiewke...siegasz do jej wnetrza i wydobywasz rubin. Przygladasz sie tak jakbys sam nie wiedzial jak sie znalazl w twojej dloni...luna pochodni bawi sie jego barwa zmieniajac ja...od krwistej czerwieni, przez pomarancz az do zolci...Nie wiesz czemu...ale nie podoba ci sie to...zaczynasz sie na powrot denerwowac...reka po woli zaczyna sie trzasc...Szybkim,zdecydowanym ruchem wkladasz rubin w pusty oczodol smoka...chwila napiecia...pasuje! Ale..ale jak? Jak to?- zaczyna kolatac ci sie w glowie...powstaja miliardy pytan bez odpowiedzi. Jestes jednym z nas... - znowu ten glos! ale skad? Rozgladasz sie...o dziwo pomimo kilku pochodni nic nie widzisz...doslownie nic...czujesz ukojenie pod wplywem glosu...zarazem jednak ogarnia cie strach...Odwracasz glowe...nie chcesz patrzec w ciemnosc...Cos sie zmienilo...ponownie naciskasz na klamke...czujesz jak pod naciskiem twojej dloni klamka ustepuje...Wrota sie uchylaja...Blysk...
Postac odziana na czarno powolnym krokiem wstepuje w otwarte wrota...krok za krokiem...gasna wszystkie pochodnie...az znika cala postac...zostaje tylko mrok...
Dzięki Ulryk, wzajem:)
Też się spotkałem i jest trochę "inny":P
A Counter-Strike....odkrywasz po co zrobili komputery tak naprawdę....:)))))))) Jak sie podszkolisz, napisz, 7.62 przyjmuje talenty:)
Hm....Jak to możliwe, że nie zauważyłem tego wcześniej? Ech...Muszę dokładniej obejrzeć to całe miasto Magor. Od wejścia do miasta, aż po myszą dziurę:) No i oczywiście zamek:)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
1) Nie mam zamiaru się z nikim dzielić hasłem do serwera z Magorem (jest to serwer płatny)
2) Z tego co wiem, to nikt nie zna PHP, a tylko nieliczni znają (dobrze) html.
Ale kto wie... może jak mi dobrze pójdzie to uda mi się wszystko zautomatyzować na tyle, że nie trzeba będzie mieszać w kodzie i takie wybory będą miały jakiś sens...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Widzisz ogromne, okute wrota...poznajesz to tylko po delikatnej grze swiatla na metalowych fragmentach...Przygladasz sie im,po chwili rozpoznajesz kasztalt...maly chlopiec rozmawiajacy ze... smokiem?! czujesz przemozna chcec zrozumienia tego...ale z drugiej strony wyciagasz reke...dotknieciem zmarznietej dloni sprawdzasz...zamkniete...Ale dlaczego? Dlaczego zmarznietej?Dlaczego jestes tu?Dlaczego sprawdzasz?
Gdzies w sobie slyszysz szept - Nie chcesz? Boisz sie?Boisz sie stanac przeciw swojemu przeznaczeniu?...szept przemienia sie w cichy, szyderczy smiech...ale jednoczesnie...taki..dziecinny?...czujesz go w sobie, niemal go widzisz,przewierca cale twoje jestestwo...napawa cie zgroza A moze...czujesz sie zniewolony....?
Cisza...
Chcesz sie z niej wyrwac...uciekasz w najglebsze zakamarki swojego ja, przywolujesz dawne wspomnienia...zadne nie nadchodza...opuscily cie...czujesz tylko pustke...zostales sam...sam...i tylko szyderczy smiech niknacy w ciszy...niesiony echem po twoich nerwach...po kazdym atomie twojego ciala...
Nie boj sie...-inny glos,bardziej dziewczecy, gdzies w twojej glowie. Gdzie? Nie wiesz... Ale mimowolnie poddajesz mu sie...uspokaja sie rytm serca...powraca spokoj...zalewa cie od srodka...przepelnia...
Mysl...
Tknelo cie cos...zaczales sie przygladac chlopcu...i jego towarzyszowi...zauwazyles ze jego oczodol jest pusty...jakby czegos tam brakowalo...tylko czego? Nieswiadomie siegasz do kieszeni, wyciagasz mala sakiewke...siegasz do jej wnetrza i wydobywasz rubin. Przygladasz sie tak jakbys sam nie wiedzial jak sie znalazl w twojej dloni...luna pochodni bawi sie jego barwa zmieniajac ja...od krwistej czerwieni, przez pomarancz az do zolci...Nie wiesz czemu...ale nie podoba ci sie to...zaczynasz sie na powrot denerwowac...reka po woli zaczyna sie trzasc...Szybkim,zdecydowanym ruchem wkladasz rubin w pusty oczodol smoka...chwila napiecia...pasuje! Ale..ale jak? Jak to?- zaczyna kolatac ci sie w glowie...powstaja miliardy pytan bez odpowiedzi. Jestes jednym z nas... - znowu ten glos! ale skad? Rozgladasz sie...o dziwo pomimo kilku pochodni nic nie widzisz...doslownie nic...czujesz ukojenie pod wplywem glosu...zarazem jednak ogarnia cie strach...Odwracasz glowe...nie chcesz patrzec w ciemnosc...Cos sie zmienilo...ponownie naciskasz na klamke...czujesz jak pod naciskiem twojej dloni klamka ustepuje...Wrota sie uchylaja...Blysk...
Postac odziana na czarno powolnym krokiem wstepuje w otwarte wrota...krok za krokiem...gasna wszystkie pochodnie...az znika cala postac...zostaje tylko mrok...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Też się spotkałem i jest trochę "inny":P
A Counter-Strike....odkrywasz po co zrobili komputery tak naprawdę....:)))))))) Jak sie podszkolisz, napisz, 7.62 przyjmuje talenty:)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »