Interesujące...trafiłam przypadkiem - bo nigdy się nie fascynowałam grami fabularnymi, a na wpis zdecydowłam się tylko ze względu na wiadomość, że ktoś stąd chodzi do XIII LO. Tak się składa, że ja skończyłam tam gim, i będę chodzić do Ih.
Co do rysunków, sama dużo rysuję, mam prośbę: podajcie mi nr. sal, abym mogłabym na nie spojrzeć;)
Agata
WiTaaammm w tym mrocznym swiecie, chodze po takich mrocznych strrrrooonach i wrrreeszcie tu trrrafilam....zapraszam do mojego mroku.... Ciekawa strrrrrrrooonkaaa.....mroczny klimat...to lubie...w tym żyję...p0zdr0...zapraszam...
Ogłaszam, że Amnezjum naprawdę nazywa się Dariusz Sepełowski, mieszka w Łodzi przy ul.Czajkowskiego 1 m.6, blok 116, urodził się 18.VII.1983 roku, obecnie studiuje fizykę na Uniwersytecie Łódzkim, skąd zresztą wpisywał się, jako, że nie ma internetu. Ostrzegam, że jest to wariat gorszy od starego wroga Magoru-Angela i trzeba się przed nim bronić!!!
Kraina Magor jest chroniona przez Boga CHaosu, jest jedną z Krain Chaosu i żadne jego ekscelencje i inni tropiciele chomików nie będą się tu platać bez ukorzenia się przed Królem, Księciem i Księżną. Jeśli tego nie zrobią- won! My się wam do domu nie pchamy, wy też nam nie musicie.
Jakże można zrozumieć me słowa, jeśli nie w sensie dosłownym. Arcybiskup otrzymał już list od Tropicieli i wybiera się tutaj, by osobiście ocenić wasze postępowanie, jeżeli jego wyrok będzie dla was niekorzystny, to bójcie się dusze nieczyste, ale nikt jeszcze nie zna dokładnie zamiarów Jego Ekscelencji.
Na mojej drodze znow pojawil sie drogowskaz do krolestwa Magor...To magiczne miejsce przyciagnelo ma osobe kolejny raz...Chcial bym tylko powiedziec ze nie awansowalem na arcybiskupa:) co znaczy,ze gdzies w poblizu czycha jeszcze jeden Ulryk:P...Pozdrawiam trzcigodnych mieszkancow!!! na czele z mym przyjacielem bratniej krwi Wikingow...Niech bogowie maja was w swej opiece...
Ciemność, bezkresne morze ciemności, która otacza tę strefę znaną jako Magor. Większość społeczeństwa nigdy o tym miejscu nie słyszała, dzięki bogom, albowiem już do zamku przybyłaby Grupa Pokojowej Pacyfikacji Zakonu Najświętszej Inkwizycji pod dowództwem arcybiskupa Ulryka, a brat-kat przygotowałby już swą przenośną izbę tortur.
Zamek jest mroczny. Potężny. Góruje nad tobą, przejmuje dreszczem, przeraża, zdumiewa... Zachwyca... Omywają go gwałtowne strumienie spienionej magii. Żadnego mostu. Żadnej drogi. Chcesz odwrócić się i po prostu odejść, ale nagle zdajesz sobie sprawę, że to niemożliwe. Nie możesz. Musisz tak stać i patrzeć bezczynnie na zimne mury. I zastanawiasz się wciąż, co kryją. Próbujesz przepłynąć nurty magii, ale są one lodowate i pędzą zbyt szybko. Zachłystujesz się czarami, strząsasz z opuszków palców krople niecodzienności, drżąc, wracasz na ląd.
***
Czekasz tu już bardzo długo, prawda? Podchodzę do ciebie. Teraz zaczekamy razem. Będziemy patrzeć na mury i zastanawiać się, dlaczego wzbroniono nam wejść i czemu nie możemy powrócić tam, skąd przyszliśmy. Usiądziemy na brzegu magii i będziemy czekać... Czekać... A potem dołączą do nas następni. Oni także będą czekać.
Aż nadejdzie czas, kiedy zadamy sobie pytanie: "Na cóż czekamy?". Wówczas ci, którzy nie odnajdą odpowiedzi, pozostaną, natomiast ci, z których serc wypłynie odpowiedź prawidłowa, stopią się z magią i przebędą jej nurty. Otworzą się im wrota zamku i, szczęśliwi, znikną w jego mroku.
Czekajmy więc, aż pojmiemy, że jest w nas magia. Niepojętej magii nie sposób przekroczyć...
oryginalna lokalizacja wpisu »
Co do rysunków, sama dużo rysuję, mam prośbę: podajcie mi nr. sal, abym mogłabym na nie spojrzeć;)
Agata
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Dlaczego zjada lietry w forum
po napisaniu postu gsy go wyswietlam zjada nie ktore litery
why ???
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
***
Czekasz tu już bardzo długo, prawda? Podchodzę do ciebie. Teraz zaczekamy razem. Będziemy patrzeć na mury i zastanawiać się, dlaczego wzbroniono nam wejść i czemu nie możemy powrócić tam, skąd przyszliśmy. Usiądziemy na brzegu magii i będziemy czekać... Czekać... A potem dołączą do nas następni. Oni także będą czekać.
Aż nadejdzie czas, kiedy zadamy sobie pytanie: "Na cóż czekamy?". Wówczas ci, którzy nie odnajdą odpowiedzi, pozostaną, natomiast ci, z których serc wypłynie odpowiedź prawidłowa, stopią się z magią i przebędą jej nurty. Otworzą się im wrota zamku i, szczęśliwi, znikną w jego mroku.
Czekajmy więc, aż pojmiemy, że jest w nas magia. Niepojętej magii nie sposób przekroczyć...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »