Tajna misja 2007-09-27 17:41:20
Łyżeczki lądują w koszu na śmieci wraz ze zjedzonymi przez ukochane pociechy jogurcikami. STOP. Skarpety same nie wracają z wuefu. Trzeba je - niestety - przynieść. STOP!
B;) 2007-09-27 14:57:11
Podejrzewam,ze gdzies tam w odleglej Galaktyce skarpetki bez pary oraz male lyzeczki sa namietnie poszukiwanym fetyszem badz srodkiem platniczym.Innego wytlumaczenia nie widze.Howgh.
Yenndza 2007-09-27 13:10:14
Ty masz racje! U mnie albo pralka wpieprza skarpety, a zmywarka lyzeczki, albo w domu jest ukryty portal, ktory wysyla te rzeczy do ... no nie wiem: dokad.
B;) 2007-09-27 11:19:18
Dokonalam naukowego odkrycia o wadze swiatowej.W obrebie mojego domu lezy trojkat bermudzki z kosmiczna czarna dziura w ktorych bez sladu gina skarpetki oraz male lyzeczki.Amen.
Forum radzi 2007-09-26 23:26:41
a co to jest Interpol? ~?, 26.09.2007

Interpol, to oczywiste, że to INTERNETOWA POLICJA!! ~xD 26.09.2007

interpol to taki zespoł ~juhuu

noo i to całkiem niezły... ~ewa 26.09.2007

niezbyt dobry ~e 26.09.2007 20:57

boze ale z was nooby. Interpol to takie cos .... nie ... chcialbym byc przez nich scigany ;D 26.09.2007 18:51
Yenndza 2007-09-26 23:19:02
To mi sie dzis rzucilo w oczy:
Lepiej zezrec muchomora niz glosowac na Kaczora.
Ratuj Polske: schowaj babci dowod osobisty.

;))
Yes Yes Yes! 2007-09-26 17:29:35
Papużki, tak...
Od razu widać, komu czego brakuje.

Naturalnie, że papużek.
Yenndza 2007-09-26 12:39:36
Za brak orgazmu - jak najbardziej ;D hahahaha

O kurde... zaraz powiedza, ze zakladamy tutaj Kacik Swintuszenia - a my tylko o papuzkach ;D hehehe
B;) 2007-09-26 11:55:18
Widzisz jakie to wrazliwe kobity te papurzyce;))Chociaz wiadomo,ze my kobiety tak samo przegonilybysmy takiego nowego mlodego ,pieknego,sprawnego samca,co nie?;) hyhyyyyy
Yenndza 2007-09-26 11:00:07
Hmm... U mojej koolezanki papuga, ktorej kupiono nowego kawalera po smierci poprzedniego, to zatlukla mlodzika dziobem. Albo chcial jakies nowoczesne swinstwa wyczyniac, albo po prostu nie bylo orgazmu ;D hahahaha
B;) 2007-09-25 20:24:27
Moje papagaje przez 2 lata udawaly ze sie nie znaja,ale potem..sodoma i gomora o jeckusie,bzykaly sie na okraglo,w klatce,na szafie ,na framudze okiennej .Mowie Ci Yennusia pornol normalnie;)
Malesia 2007-09-25 20:03:37
papug i papuga same sobie razem świetnie radzą. A jaka skuteczna antykoncepcja - nie ma chatki, nie ma jajek: )))
Sick - zadzwoń do mnie: )
i znow ja 2007-09-25 17:00:06
Chyba zbliza sie jesien ... sasiad juz znow rznie ...
Yenndza 2007-09-25 15:08:32
.. a moje sprobuje z papuzka? ;)) Ja to tolerancyjna jestem... ;))
Yenndza 2007-09-25 15:07:44
Lepiej niech tlucze plastikowego, jak ja mam co tydzien kupowac nowego papuga ;)))
B;) 2007-09-25 11:27:33
qrcze...plastikowy partner...i Ty sie dziwisz ,ze ona dziwnie sie zachowuje;)No ile mozna ,ile?
Skowi__ 2007-11-11 01:25:06
też mi nowinka...:))))
Yenndza 2007-09-24 21:31:39
HAHAHHAHAA! Motyllusiu :*:*:* Dzis okazalo sie, ze moj Znajda, to MOJA Znajda :)) Hahahaha teraz juz wiem, dlaczego wali plastikowego ptaka po glowie. To oznacza: "Zamknij sie stary, ja tu rzadze!" ;D hahhahaha A pozniej puka w lusterko, bo sie wkurza na swoj wyglad i potargane piorka ;D
B;) 2007-09-24 19:32:11
no tak..zazdrosny znaczy;)moj Chuop;) mowil mi ostatnio o bokserze -piesku znajomych ktory bawi sie z obcym psem dopoki Pan albo Pncia sie nie zblizą i wtedy atakowal psa momentalnie;)Mialam kiedys 2 papagaje parke ,rozelie bialolice ktore w ogole nie chcialy sie integrowac ze spoleczenstwem bo byly w parce;)Yennusiu:*:*:* Ty tez nie chcialbys miec plastikowego partnera;) spraw Znajdzie zywa partnerke;)Badz Czlowiekiem:)))
Yenndza 2007-09-24 17:00:40
Ja przepraszam, ale tez chcialabym cos o ptaszkach. Tylko z innej bajki :)) Nie, nie! Tym razem nie bedzie o mezczyznach ;)) hehehe
Moj klatkowy ptak zwany Znajda (zostal znaleziony ktorejs jesieni na drodze), gdy uslyszy gwizd, albo szuranie garnkami, sztuccami - w kazdym razie jakis glosniejszy, ostrzejszy dzwiek - odrazu odpowiada cwierkotem. Mozna wiec zagwizdac z daleka i ptak sie odzywa. Tylko, gdy sie podejdzie do klatki i gwizdze, to on udaje, ze nie wie o co chodzi. Zamyka dziob i siedzi cicho, jak jakas niemowa. Znaczy: niecwierk ;)) W klatce ma ptastikowego ptaka, ktory wisi obok niego na galezi - ot, tak: dla towarzystwa. Gdy ktos podchodzi do klatki i cos do Znajdy mowi (i nie daj Boze przy tym lekko dmuchnie i zmierzwi mu przy tym piorka), to plastikowy ptak natychmiast dostaje w leb. Nie zartuje: Znajda wali go raz-dwa dziobem prosto w plastikowa glowe. A pozniej odwraca sie do lusterka, przed ktorym non stop siedzi, i dziobie jeszcze swoja podobizne. Albo tak na wszelki wypadek, albo po prostu po rowno ;))