Święte słowa Bracie Andrzeju.
Serdecznie Ci dziękuje
Ja nie angażuję się nawet w takie dyskusje.
Ale powiem krótko -
dokąd ja jestem KAPITANEM Bractwo NIE BĘDZIE PROWADZIĆ ŻADNEJ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ ANI ARMATORSKIEJ.
Z PRZYCZYN, KTÓRE BRAT ANDRZEJ WYŁUSZCZYŁ TAK DOKŁADNIE.
Nie przeszkadza to byśmy wspierali innych armatorów, co czyniliśmy.
Napisałes Bracie kapitalną prawdę, którą ja jeszcze rozszerzę.
Od 5 lat obserwuję, że wszelkie akcje; drukowanie, wmurowywanie, wydawanie, obchody rocznic najczęsciej wywołują spory i jak rzekłeś
to jeden z lepszych sposobów aby spokojne życie Bractwa zamienić na zdecydowanie mniej spokojne. That is it.
Ponadto najczęściej Bracia chcą angażować Bractwo w wielkie akcje a nie uczestniczą w Zaff, nawet regionalnych, potrafią nie brać udziału w pracach różnych komisji Bractwa, do których się zgłosili (nawet po 4 lata), nie płacą partu itp. Mam duże opory by angażować sie w trudne i pracochłonne działania z osobami, które nie załatwiły spraw najprostszych. Po prostu się boję, że gdy będzie dużo pracy osoby te się wycofają, a kapitan i R7 zostaną na placu boju. Tak już nie raz bywało. Dlatego wolę by takie osoby, które zresztą cenię i szanuję oraz darzę sympatią pozostały BRAĆMI bez wielkich akcji.
Zatem druga rzecz nie podlegająca dyskusji
dokąd ja jestem KAPITANEM nie będę angażował się w skomplikowane działania z osobami, które najprostsze sprawy brackie mają nie załatwione. Po prostu za duże jest ryzyko porażki.
Tu chce podziękować Mesie Szczecińskiej i Bratu Roninowi, którzy naprawdę skomplikowane przedsięwzięcia, łącznie z porozumieniami z władzami miasta Szczecin, przeprowadzają bez rozgłosu i bardzo skutecznie po prostu pro publico bono. Na ogół o takich akcjach R7 dowiaduje się po fakcie. That is it.
dzięki Bracie Andrzeju raz jeszcze i OOORRRZZA!
J.Paleolog #78
Szanowni Bracia,
Bez zludzen. Kosztowac to bedzie duzo, a nawet bardzo duzo. To drewniana lodka, a w tym przypadku nie ma taniej eksploatacji. Nie wystarczy jeden pasjonat (a propo's, gdzie takiego znalezc?) wrecz cale Bractwo musialoby zostac pasjonatem. Koszty eksploatacji Zjawy IV nie sa adekwatne bowiem bedac w sluzbie w CWM jacht byl notorycznie niedoinwestowany z bardzo prozaicznego powodu - brak kasy. Wiem co pisze bowiem bylem wielokrotnie na pokladzie Zjawy IV podczas ich postoju na Azorach w 2004 roku, a ponoc teraz jest nawet gorzej. Poza tym doswiadczenie mi podpowiada, ze zazwyczaj jacht klubowy jest stala pozycja, ktora sie nazywa kosc niezgody. Przykladow az nadto. Ostatni to sytuacja patowa miedzy PYANA (Polish Yachting Association of North America a JCYC Chicago (Joseph Conrad Yacht Club) w sprawie jachtu Fazisi. W moim przekonaniu to najlepszy sposob aby spokojne zycie Bractwa zamienic na zdecydowanie mniej spokojne. Dobrym wyjsciem jest prywatny wlasciciel oddajacy jacht do celow Bractwa i zajmujacy sie jego eksplotacja (z kosztami wlacznie). To dobre wyjscie, ale zdaje sie nierealne bo kto normalny odda swoj jacht dla Bractwa (klubu). Ale nawet wtedy spotka sie z akcja pt. co on z tego ma? podejrzana historia? kto za tym stoi? itp.itd.
Ooorrrzzzaaa
Andrzej W. Piotrowski
Bracia Moi Mili,
obejrzałem w necie wszystko co udało się znaleźć na temat tego statku. Piękny kadłub, takielunek wymagałby pewnie dopracowania, w efekcie mogłaby powstać perełka. Jak każda taka idea wymaga jednak nie tylko pieniędzy ale przede wszystki pasjonata, który poświęci się realizacji takiej idei. Jak napisał Brat Bruno, poprzedni właściciel już włożył w ten jacht dwa razy więcej niż chce ( spodziewa się, że może) za niego uzyskać. Pytanie do Braci bardziej światłych - ile trzeba mieć, żeby taki statek utrzymać w naszych warunkach? Może wskazówką byłyby koszty Zjawy ?
Orzzzaa !!!
Andrzej Gawlik
cyfra 49
Sztorman Mesy Warszawskiej
Panie Sebuś za matactwo Fryzjer został już zatrzymany! Ale o czym my tu gadamy wow! ale kolejka w Twoim wydaniu, aż mi szczena opadła niech anasz lider Tadziu już drży jak tak dalej pojdzie to jutro w niedzielę może będziemy mieli nowego lidera!!!
Ps. Tadziu nie wpisuj się tak często bo serwery tego nie wytrzymają !
jedyny którego prowadzący oszukał już 2 razy w tym sezonie2012-03-01 18:44:40
tą sprawę powinno się nagłośnić i zawiesić rozgrywki do czasu wyjaśnienia sprawy o oszustwo , matactwo i łapówkarstwo a w ramach odszkodowania i zadość uczynienie powinno się poszkodowanemu doliczyć co najmniej 5 pkt za starty moralne i zszargane nerwy
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Serdecznie Ci dziękuje
Ja nie angażuję się nawet w takie dyskusje.
Ale powiem krótko -
dokąd ja jestem KAPITANEM Bractwo NIE BĘDZIE PROWADZIĆ ŻADNEJ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ ANI ARMATORSKIEJ.
Z PRZYCZYN, KTÓRE BRAT ANDRZEJ WYŁUSZCZYŁ TAK DOKŁADNIE.
Nie przeszkadza to byśmy wspierali innych armatorów, co czyniliśmy.
Napisałes Bracie kapitalną prawdę, którą ja jeszcze rozszerzę.
Od 5 lat obserwuję, że wszelkie akcje; drukowanie, wmurowywanie, wydawanie, obchody rocznic najczęsciej wywołują spory i jak rzekłeś
to jeden z lepszych sposobów aby spokojne życie Bractwa zamienić na zdecydowanie mniej spokojne. That is it.
Ponadto najczęściej Bracia chcą angażować Bractwo w wielkie akcje a nie uczestniczą w Zaff, nawet regionalnych, potrafią nie brać udziału w pracach różnych komisji Bractwa, do których się zgłosili (nawet po 4 lata), nie płacą partu itp. Mam duże opory by angażować sie w trudne i pracochłonne działania z osobami, które nie załatwiły spraw najprostszych. Po prostu się boję, że gdy będzie dużo pracy osoby te się wycofają, a kapitan i R7 zostaną na placu boju. Tak już nie raz bywało. Dlatego wolę by takie osoby, które zresztą cenię i szanuję oraz darzę sympatią pozostały BRAĆMI bez wielkich akcji.
Zatem druga rzecz nie podlegająca dyskusji
dokąd ja jestem KAPITANEM nie będę angażował się w skomplikowane działania z osobami, które najprostsze sprawy brackie mają nie załatwione. Po prostu za duże jest ryzyko porażki.
Tu chce podziękować Mesie Szczecińskiej i Bratu Roninowi, którzy naprawdę skomplikowane przedsięwzięcia, łącznie z porozumieniami z władzami miasta Szczecin, przeprowadzają bez rozgłosu i bardzo skutecznie po prostu pro publico bono. Na ogół o takich akcjach R7 dowiaduje się po fakcie. That is it.
dzięki Bracie Andrzeju raz jeszcze i OOORRRZZA!
J.Paleolog #78
Szanowni Bracia,
Bez zludzen. Kosztowac to bedzie duzo, a nawet bardzo duzo. To drewniana lodka, a w tym przypadku nie ma taniej eksploatacji. Nie wystarczy jeden pasjonat (a propo's, gdzie takiego znalezc?) wrecz cale Bractwo musialoby zostac pasjonatem. Koszty eksploatacji Zjawy IV nie sa adekwatne bowiem bedac w sluzbie w CWM jacht byl notorycznie niedoinwestowany z bardzo prozaicznego powodu - brak kasy. Wiem co pisze bowiem bylem wielokrotnie na pokladzie Zjawy IV podczas ich postoju na Azorach w 2004 roku, a ponoc teraz jest nawet gorzej. Poza tym doswiadczenie mi podpowiada, ze zazwyczaj jacht klubowy jest stala pozycja, ktora sie nazywa kosc niezgody. Przykladow az nadto. Ostatni to sytuacja patowa miedzy PYANA (Polish Yachting Association of North America a JCYC Chicago (Joseph Conrad Yacht Club) w sprawie jachtu Fazisi. W moim przekonaniu to najlepszy sposob aby spokojne zycie Bractwa zamienic na zdecydowanie mniej spokojne. Dobrym wyjsciem jest prywatny wlasciciel oddajacy jacht do celow Bractwa i zajmujacy sie jego eksplotacja (z kosztami wlacznie). To dobre wyjscie, ale zdaje sie nierealne bo kto normalny odda swoj jacht dla Bractwa (klubu). Ale nawet wtedy spotka sie z akcja pt. co on z tego ma? podejrzana historia? kto za tym stoi? itp.itd.
Ooorrrzzzaaa
Andrzej W. Piotrowski
Bracia Moi Mili,
obejrzałem w necie wszystko co udało się znaleźć na temat tego statku. Piękny kadłub, takielunek wymagałby pewnie dopracowania, w efekcie mogłaby powstać perełka. Jak każda taka idea wymaga jednak nie tylko pieniędzy ale przede wszystki pasjonata, który poświęci się realizacji takiej idei. Jak napisał Brat Bruno, poprzedni właściciel już włożył w ten jacht dwa razy więcej niż chce ( spodziewa się, że może) za niego uzyskać. Pytanie do Braci bardziej światłych - ile trzeba mieć, żeby taki statek utrzymać w naszych warunkach? Może wskazówką byłyby koszty Zjawy ?
Orzzzaa !!!
Andrzej Gawlik
cyfra 49
Sztorman Mesy Warszawskiej
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Ps. Tadziu nie wpisuj się tak często bo serwery tego nie wytrzymają !
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »