Od pewnego czasu Paweł Lubacha prowadzi swoje transmisje na portalu Youtube, gdzie czasem w bardzo nachalny sposób nakładania znanych streamerów do tego aby wchodzili na jego transmisję i dokonywali wpłat na rehabilitację. Jak widać na zamieszczonym zdjęciu rehabilitacja przynosi bardzo dobre efekty skoro Pan Paweł jest w trakcie swoich transmisji spalić kilka papierosów w ciągu godziny oraz wypić butelkę wysokoprocentowego alkoholu.
Paweł Lubacha ma 32 lata, mieszka w województwie małopolskim. Kilka lat temu uległ wypadkowi samochodowemu. Na stronie Pawła Lubachy można znaleźć informację na temat jego rehabilitacji:
"Od chwili wypadku moje życie to ciągła rehabilitacja, specjalna dieta i ciągła walka z infekcjami i odleżynami. Oddycham za pomocą rurki tracheotomijnej, która jest bezpośrednio wprowadzona do płuc. Dzięki ćwiczeniom po zatkaniu rurki mogę jakiś czas samodzielnie oddychać – niestety nie potrafię sam odkrztuszać i co 20 minut (lub częściej) potrzebuję odsysania.Przeszedłem dwie operacje – pierwsza to próba wyciągnięcia rurki tracheo i wycięcie kawałka tchawicy. Druga to niestety ponowne założenie rurki, gdyż bez niej nie mogłem oddychać sam – musiał to robić za mnie respirator.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
"Od chwili wypadku moje życie to ciągła rehabilitacja, specjalna dieta i ciągła walka z infekcjami i odleżynami. Oddycham za pomocą rurki tracheotomijnej, która jest bezpośrednio wprowadzona do płuc. Dzięki ćwiczeniom po zatkaniu rurki mogę jakiś czas samodzielnie oddychać – niestety nie potrafię sam odkrztuszać i co 20 minut (lub częściej) potrzebuję odsysania.Przeszedłem dwie operacje – pierwsza to próba wyciągnięcia rurki tracheo i wycięcie kawałka tchawicy. Druga to niestety ponowne założenie rurki, gdyż bez niej nie mogłem oddychać sam – musiał to robić za mnie respirator.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »