tak podobno objawia się dojrzałość:) ale najbardziej nawet dojrzała decyzja jest dobra chyba tylko wtedy gdy jest zgodna z tym czego chcemy. mam nadzieje ze kierował Tobą nie tylko rozsądek, ale własna wolność. a rok życia f stanch to rzeczywiście rok stracony:) pozdrufki
hej, glowa do gory, faceci juz tak maja, ze czasami uciekaja od tego czego strasznie sie boja, ja mysle ze on nie wytrzyma bez Cienbie nawet 12 godzin a co dopiero 2 dni... badz dzielna wszystko bedzie dobrze, trzymam kciuki, pozdrawiam
Ja proponuje ukatrupic któregoś z wiernych czytelników. Powodów są setki, chocby taki że są jacy są, a nie jest to nic co napawałoby optymizmem i co chcielibyśmy utrzymac przy życiu. Nie będzie to zbyt trudne, jako że są przekonani co do istnienienia "fikcji literackiej" będzie można zaplanowac zbodnie na ich pełnych zaufania oczach. No i powiedzmy to sobie wprost, kto bedzie szukał jakiegoś zaginionego dziwaka? Ba! świat przyjmie z ulgą utrate kolejnego masochisty...Pozostaje wybrać którego. Ja proponuje rzut monetą.
dziekuje za wyrazy uznania:) to wplywa kojaco na moje niedowartosciowane ego:) probuj,eksperymentuj,pewnie wyjdzie z tej szaty cos ciekawego:) a tak na pocieszenie-za cholere nie znam sie na HTML-u,a ten blog jest tylko upustem dlawionego natchnienia:) pozdrawiam i dziekuje za komentarz:)
Jak wy, młodzi, to robicie, że macie takie kolorowe blogi? Mnie ta technika przerasta, nie powiem, żebym nie próbowała ale omal nie skończyło się to wysadzeniem w powietrze całej zawartości... Czy HTML nie mógłby choć trochę przypominać jakiś cywilizowany język, który byłabym w stanie zrozumieć? TAk czy inaczej wyrazy uznania:)
Co do wakacji - za czasów mojej młodości (w początkach ubiegłego stulecia)mówiło się "kanikuły"... ehh co to były za czasy....
a wiecie co?ja jej nie trawie,fakt,ale autor tego oto wpisu ma absolutna racje-blog jest po to,zeby pisac,co sie tylko komu podoba,wiec niebardzo niektorych rozumiem:/ no ale niewaga,robcie,co sie wam tylko podoba.
ja tesh myślę że to raczej przyjaźń...zrozumienie, rozmowy...ale cieplejsze słowa można napisać każdemu, w przypływie miłości, radości, wdzięczności...
heh najbardziej tio bym chciala nauczyc szczekac psa na zawolanie! ale z tym niewidzialnym mi ni wychodzi a prawdziwego nawet przy najgorszych spazmach i tak ni... dziekuje za rady:)))
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Co do wakacji - za czasów mojej młodości (w początkach ubiegłego stulecia)mówiło się "kanikuły"... ehh co to były za czasy....
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »