Zboczeniec ;) (do tego, który obiecał rozejm z dopierdalaniem, jeśli jeszcze to pamięta)... A ty itchy - pisz dalej. Naprawdę podoba mi się to, jak piszesz. Co do facetów zaś... ja się powstrzymywałem 3 m-ce. Ona była młodsza więc powiedziałem jej, że jeśli będzie gotowa... I jakoś mi się nie "nudziło" :P
...Ona jechała autbusem. On zostawał. Choć nigdy się nie widzieli, to każda sekunda wyrywała ich serca wraz z korzeniami. Ona zadzwoniła z autobusu. Więzi między sercami pogłębiły się. każda sekunda stała się niekończenie bolesna... A było to już ponad miesiąc temu. Od tego czasu rozmawiali dwa razy. Rany się goją, ale miłość dalej trwa...
No coz, niektorych nieda sie przekonac... a moze jednak? STAWIAM CI ŻYWCA ZA OPOWIADANKO PIKANTNIEJSZE? co Ty na to?
jak tak to napisz a potem walnij mi mejla gdzie mam przyslac pifko... no to... a! to tez bylo takie fajne i oj, ej, ah, eh, NO Kurwa, czegos tu brakuje... postrafiam...
EEEEEEJJJJJJJJJJ!!!! przeciez powiedzialem ze mi sie podobalo, tylko moglby zaznaczyc ze teraz dodaje albo zrobic druga notke z wyimaginowana psiapsiolka.... no bo ma fajny styl i mysle ze na pewno nie byloby tekstow w stylu i zakisilem swego ogora... lub mialem najwspanialszy orgazm... albo gwiazdy swiecily nam a ziemia sie trzesla jeszcze pol godziny... albo - krzyczala po orgazmie jeszcze przez godzine!!!! wystarczylo wytrzec chuja w firanke... - sorry, ale lubie dopierdalac, a wiem ze tego by tu nie bylo... byloby inaczej, przyjemniej i ciekawiej... papa
Wiesz Dziwny...ja już wiem, że żadne pouczanie człowieka nie ma sensu więc po prostu tego nie robię. Każdy ma swoje życie i przeżywa je jak chce, a ja tylko z perspektywy moich włsnych przeżyć napisałam, co myślę. I tyle. Nie doszukuj się zaraz drugiego dna w tym, co piszę. Zrozumiałbyś naśmiewanie się??? Jak można naśmiewać się z uczuć?
kazdy pisze to co lubi i chyba kazdy psize dla siebie a blogi innych raczej nei powinny nas bulwersowac bo nie po to sa, jesli cos sie komus nie podoba to nie musi komentowac, pare razy tez ktos mi napisal ze to co pisze jest do dupy i nie trzyma sie kupy, nie bylo mile, ale mnie to zwisa, bo pisze dla siebie a nie dla kogos...
Jeśli Ci się nie podoba to co piszę na swoim blogu (bo jak rozumiem drugi akapit właśnie się do tego odnosił) to go nie odwiedzaj. Może i jestem idiotą, może i zrobiłem coś nie tak, ale nikt mi nie wmówi, że czyta moje nędzne wypociny tylko po to, żeby się nimi bulwersować. Zrozumiałbym naśmiewanie się, ale Ty się nie nasmiewasz. TAK - możesz mieć własne zdanie. Możesz je prezentować na blogu. Możesz mnie nawet zdenerwować. ALE NIE MOŻESZ MNIE POUCZAĆ!!!!!
Nie zgadzam się z pierwszą wypowiedzią (oczywiście) a nie z tą z 17.14.
A tak w ogóle to jak mam wrócić do blogu, który komentuje, bo zawsze wracam na stronę główną i z powrotem muszę szukać właściwego????
Nie zgadzam się z przedmówcą! Było cudowne, właśnie dlatego, że na granicy pikanterii. Tej ostatniej jest mnóstwo w "harlekinach" i niemieckich stacjach telewizyjnych nocą.
Pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
jak tak to napisz a potem walnij mi mejla gdzie mam przyslac pifko... no to... a! to tez bylo takie fajne i oj, ej, ah, eh, NO Kurwa, czegos tu brakuje... postrafiam...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
A tak w ogóle to jak mam wrócić do blogu, który komentuje, bo zawsze wracam na stronę główną i z powrotem muszę szukać właściwego????
oryginalna lokalizacja wpisu »
Pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »